Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

filipbrych

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez filipbrych

  1. Ups, chyba się ktoś obraził. Co do jednego mogę się zgodzić. Najwyższy czas skończyć ten wątek z przyczyn podanych powyżej. A na uspokojenie nadal polecam http://www.racjonalista.pl/
  2. Odpowiadam z cytatem, ponieważ osoby piszące przede mną nie piszą na temat, tzn. piszą, że to wszystko bzdura. Ponieważ sam trochę się tym interesuję, wiem czym grozi spanie na tzw. "żyle", także ze swojego doświadczenia. Myślę, że trzeba robić ekspertyzy radiestezyje i ta na bardzo wczesnym etapie, jeszcze przed wyborem projektu i ustawieniem domu na działce. Lepiej unikać mieszkania na podziemnych ciekach wodnych niż je netralizować. Co do ekranów, ja mam ekrany typu BIO, które nie wymagają orientowania względem stron świata. Dobre są ekrany RET, ale trzeba uważać, bo one wymagają dokładnego orientowania względem stron świata i nie można ich potem ruszać. Feng shui? Ta nauka powstała w Chinach wtedy, kiedy po Europie ludzie jeszcze biegali w skórach uganiając się za turami. Więc trochę pokory, proszę. Co do homeopatii, mogę tylko powiedzieć, że używam jej od lat ja i moje dzieci. Homeopatia działa, choć trudno wyjaśnić jak, zwłaszcza na gruncie nauki materialistycznej. Od czasu rozpoczęcia kuracji homeopatią ani ja, ani moje dzieci nie muszą brać antybiotyków, chorują dużo rzadziej i krócej. Jeśli ktoś w to nie wierzy, jego sprawa. To nie jest kwestia wiary, tylko skuteczności. Serdecznie pozdrawiam To jest kwestia wiary a nie skutecznosci ! W homeopatię trzeba wierzyc - wtedy dziala (do czasu). W antybiotyki wierzyc nie trzeba a i tak działają (lepiej lub gorzej). Dlatego tez sugeruje poczytać parę tekstów na stronie http://www.racjonalista.pl/ Doskonale "leczy" z homeopatii, radiestezji, biopól, wahadełek, piramidek i UFO. A dzieciom zamiast kupować glukozę w granulkach za koszmarne pieniadze (lehi homeopatyczne)lepiej kupic po prostu cukierki (ten sam efekt a na pewno lepiej smakują) oraz zamiast inwestowac w "ekrany RET czy BIO" lepiej fundnac sobie dobre "zdrowe"materialy budowlano-wykończeniowe. Tez drogie ale przynajmniej i ładnie wyglądają (murowany efekt Feng Shui) i głowa od nich nie boli i śpi się lepiej. Przy okazji ich własciwości nie zależą od stron świata (które badź co bądź nie są stałe i ciągle się zmieniają ) Pozdrawiam
  3. Odpowiadam z cytatem, ponieważ osoby piszące przede mną nie piszą na temat, tzn. piszą, że to wszystko bzdura. Ponieważ sam trochę się tym interesuję, wiem czym grozi spanie na tzw. "żyle", także ze swojego doświadczenia. Myślę, że trzeba robić ekspertyzy radiestezyje i ta na bardzo wczesnym etapie, jeszcze przed wyborem projektu i ustawieniem domu na działce. Lepiej unikać mieszkania na podziemnych ciekach wodnych niż je netralizować. Co do ekranów, ja mam ekrany typu BIO, które nie wymagają orientowania względem stron świata. Dobre są ekrany RET, ale trzeba uważać, bo one wymagają dokładnego orientowania względem stron świata i nie można ich potem ruszać. Feng shui? Ta nauka powstała w Chinach wtedy, kiedy po Europie ludzie jeszcze biegali w skórach uganiając się za turami. Więc trochę pokory, proszę. Co do homeopatii, mogę tylko powiedzieć, że używam jej od lat ja i moje dzieci. Homeopatia działa, choć trudno wyjaśnić jak, zwłaszcza na gruncie nauki materialistycznej. Od czasu rozpoczęcia kuracji homeopatią ani ja, ani moje dzieci nie muszą brać antybiotyków, chorują dużo rzadziej i krócej. Jeśli ktoś w to nie wierzy, jego sprawa. To nie jest kwestia wiary, tylko skuteczności. Serdecznie pozdrawiam To jest kwestia wiary a nie skutecznosci ! W homeopatię trzeba wierzyc - wtedy dziala (do czasu). W antybiotyki wierzyc nie trzeba a i tak działają (lepiej lub gorzej). Dlatego tez sugeruje poczytać parę tekstów na stronie http://www.racjonalista.pl/ Doskonale "leczy" z homeopatii, radiestezji, biopól, wahadełek, piramidek i UFO. A dzieciom zamiast kupować glukozę w granulkach za koszmarne pieniadze (lehi homeopatyczne)lepiej kupic po prostu cukierki (ten sam efekt a na pewno lepiej smakują) oraz zamiast inwestowac w "ekrany RET czy BIO" lepiej fundnac sobie dobre "zdrowe"materialy budowlano-wykończeniowe. Tez drogie ale przynajmniej i ładnie wyglądają (murowany efekt Feng Shui) i głowa od nich nie boli i śpi się lepiej. Przy okazji ich własciwości nie zależą od stron świata (które badź co bądź nie są stałe i ciągle się zmieniają ) Pozdrawiam
  4. Tam szukac http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=12624
  5. Ten miesiąc to podawali w telewizji (nie pamietam programu) i było to podane w kontekście że urzad ma miesiac na zdecydowanie sie czy bierze czy tez nie nasza nieruchomosc. Jak nie bierze to problem z glowy. Jak bierze to musi kupić tak czy siak (problem tylko ze pewnie po zupelnie innej cenie "ksiezycowej").
  6. Wygląda na to, że tylko wystraszono ludzi którzy chcieliby cos takiego kupić. Na FORUM jest mnóstwo postów o tej tematyce i generalnie poza przedłużeniem formalości o jeden miesiąc nie mam problemów aby jupić siedlisko o ile "przyjaciele królika" nie mają chętki na wymażoną działeczkę. Ogólnie jesli ma sie minimum średnie to mozna kupować bez specjalnych deklaracji. A przy okazji do wszystkich ten GOSC, który ma ma nat "tapecie" agencje to ja tylko zapomniałem się zalogować. Sorrki.
  7. Co do lokalizacji. To 6 KM za Makowem Mazowiecki (droga na Przasnysz). Po prostu mieliśmy pomysl na gopodarstwo role "dalej od ludzi". Teraz jest tam cholernie zielono, ludziska lowia ryby w gliniankach 40 m dalej. Do lasu jest z jednej strony siedliska 5 m z drugiej 20m, łatwy dojazd (nawet zimą sie nie zakopaliśmy chodz to sie podobno zdarza) Zaczelismy od remontu domu (koniec 70-tych)(w srodku) (oprócz domu jest stodoła, obora, garza i jeszcze dwa małe murowane budynki) tak ze wymienilismy okna, instalacje Co i elektrykę (miedz), przearanzoalismy niekture pomieszczenia (łazienka z 4m2 zrobiła sie 12m2 z wielkim oknem). Chcelismy nawet załozyc monitoring (tez jest taka możliwośc- agencja w mieście 5 min drogi), ale wyszedł nam wyjazd (daleko i na długo) więc musimy się tego po prostu pozbyć. Ceny, którą sobie założylismy nie chciałbym podawać, żeby ktoś nie pomyślal ze puszczam darmo ogłoszenie, ale jeśli chcecie wiedzieć to podam. Pozdrawiam i dzikie za zainteresowanie
  8. Tak robię, ale bardziej zależy mi na czasie a co za tym idzie na tzw. strategii... Trochę jest już irytujące dawanie kolejnych ogłoszeń do "Wyborczej" albo w innych mediach, a postawa "potencjalnych " kupujacych nie ułatwia wyboru optymalnej strategii cenowej. Po prostu nawet nie można od nich usłyszeć prostego "za drogo". Wiem, "nasz klient nasz per pan" i nie moge mieć do nikogo pretensji. Może Wy, drodzy Forumowicze" coś doradzicie. O wiem. Ile mozna wziać za gospodarstwo rolne z domem po remoncie z podstawowymi mediami (wodociag, telefon) pod lasem na 2,6 Ha. Pozdrawiam
  9. Robie w branży od.... 8 lat. Jedyny kłopot dla ciebie może byc co najwyżej estetyczny. Nie każdy lubi widok kostrukcji stalowej lub betonowej z okna (choc moj przedmówca uważa ze to lądne). Normy są na tyle wysokie ze musiałbyć przyklieć się do anteny a i to nie gwarantuje Ci jakiekolwiek choroby. Nie dajmy się zwarjować. Pozdrawiam
  10. Witam wszystkich. Ja trochę w odwrotnej sprawie niz większość. Wszyscy kupują i budują a ja muszę sprzedać . Nabyliśmy gospodarstwo role, nieduże, ale z kilkoma fajnymi budynkami, trochę nawet poremontowalismy (jest nieźle w środku) i .... jak to mówią "klops wujaszku". Musimy się tego po prostu pozbyć i odzyskac przynajmniej część koasy. Zależy nam na czasie, ale po woli kończy nam się koncept. Ludzie dzwonią, cos tam mówią i nic, nawet nie chca się potargować (przynajmniej wiedzielibyśmy jak ustalić cenę). Może macie pomysły jak pozbyć się de facto kłopotu, przede wszystkim szybko. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...