Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

barozi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    976
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    wieczne wykańczanie :)

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Ustanów
  • Kod pocztowy
    05-540
  • Województwo
    mazowieckie

barozi's Achievements

 DOMOWNIK FORUM (min. 500)

DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)

10

Reputacja

  1. Witajcie, Długo mnie tu nie było, ale jak trwoga to do Boga. No może nie trwoga, ale jestem w potrzebie. Poszukuję sprawdzonego brukarza do wyłożenia kostki przed domem. Ostatnie dość wilgotne lata dały mi się mocno we znaki i w końcu muszę to załatwić. Pozdrawiam Bartek
  2. Powiem tak: ja po dwóch i pół roku budowy i wykańczania domu stałem się niesamowicie cierpliwym człowiekiem. Przeszło mi to już na życie codzienne. Mi juz nie przeszkadzają korki, spokojnie czekam na swoją kolej. Nauczyła mnie tego właśnie budowa. Po prostu uznałem, że pośpiech nie ma sensu. Ktoś powie, że przyzwyczaiłem sie do tego dlatego, że sam robiłem większość rzeczy. Racja. Robiłem to wolno, ale satysfakcja z własnej pracy jest warta każdej wolnej chwili spędzonej na budowie. Każdemu to polecam. Ludzie nie ma co się zabijać i stresować. Wiem, że to są nasze pieniądze, i one są ważne, ale nie dajmy się zwariować.
  3. Powiem tak: ja po dwóch i pół roku budowy i wykańczania domu stałem się niesamowicie cierpliwym człowiekiem. Przeszło mi to już na życie codzienne. Mi juz nie przeszkadzają korki, spokojnie czekam na swoją kolej. Nauczyła mnie tego właśnie budowa. Po prostu uznałem, że pośpiech nie ma sensu. Ktoś powie, że przyzwyczaiłem sie do tego dlatego, że sam robiłem większość rzeczy. Racja. Robiłem to wolno, ale satysfakcja z własnej pracy jest warta każdej wolnej chwili spędzonej na budowie. Każdemu to polecam. Ludzie nie ma co się zabijać i stresować. Wiem, że to są nasze pieniądze, i one są ważne, ale nie dajmy się zwariować.
  4. Zdjęcia są,ale nie mam za bardzo czasu wrzucić. Ostatni i przyszły tydzień mam tak zawalony robotą, że nie mam nawet kiedy odpocząć. Mam nadzieję, że pod koniec przyszłego tygodnia znajdę chwilkę i zamieszczę parę fotek.
  5. Nam z grubych rzeczy zostały wykończenie elewacji i właśnie też podjazd. Na szczęście struktura już kupiona i czeka do wiosny, a o podjeździe to pewnie pomyślimy latem.
  6. Nam z grubych rzeczy zostały wykończenie elewacji i właśnie też podjazd. Na szczęście struktura już kupiona i czeka do wiosny, a o podjeździe to pewnie pomyślimy latem.
  7. Ostatni raz byłem tutaj niemal dwa lata temu. Oj dawno to było. Cóż mogę powiedzieć. Od września już mieszkamy, choć zostały jakieś drobne prace wykończeniowe, jka np. lustra wklejane w łazienkach czy listwy schodowe. Jednak to nie przeszkadza nam delektować się przestrzenią znacznie większą niż nasze małe M3 w Piasecznie. To na tyle. Cześć.
  8. Ostatni raz byłem tutaj niemal dwa lata temu. Oj dawno to było. Cóż mogę powiedzieć. Od września już mieszkamy, choć zostały jakieś drobne prace wykończeniowe, jka np. lustra wklejane w łazienkach czy listwy schodowe. Jednak to nie przeszkadza nam delektować się przestrzenią znacznie większą niż nasze małe M3 w Piasecznie. To na tyle. Cześć.
  9. Witajcie, Jeśli chodzi o koszty geodety to ja płaciłem 800 zł. Chciał 1000, ale jakoś tak się dogadaliśmy... W US w Piasecznie na zwrot czekałem równe 6 miesięcy. Składałem bodajże 8 sierpnia 2008 i jak zadzwoniłem w lutym parę dni przed upływem 6 miesięcy, że termin się zbliża to pani powiedziała, ze ma jeszcze kilka dni i mam się nie niecierpliwić . Na szczęście kaska była faktycznie na czas. W tym roku usiadłem znów do faktur, ale jakoś tak czasu mi brakuje na złożenie wniosku, a kaska by się przydała. Odnośnie dużych kwot i przyzwyczajenia. Jak płaciłem za cegły na mury to 25 tyś zł to było dla mnie bardzo dużo, ale jak już płaciłem za dach 40 tyś to jakoś nie miałem już problemów. W czasie budowy 10 tyś to nie wydatek. Jak tylko przyszła ostatnia transza i zrobiłem listę co jeszcze trzeba kupić to dopiero złapałem się za głowę i wtedy zacząłem liczyć każdy grosz. To jest kwestia skali. Aha. Ktoś z forumowiczów mówił, ze kupuje Kostrzewę. Użytkuję go od dwóch lat (ale starszą wersję bez sondy lambda) i służę pomocą w ustawianiu.
  10. Witajcie, Jeśli chodzi o koszty geodety to ja płaciłem 800 zł. Chciał 1000, ale jakoś tak się dogadaliśmy... W US w Piasecznie na zwrot czekałem równe 6 miesięcy. Składałem bodajże 8 sierpnia 2008 i jak zadzwoniłem w lutym parę dni przed upływem 6 miesięcy, że termin się zbliża to pani powiedziała, ze ma jeszcze kilka dni i mam się nie niecierpliwić . Na szczęście kaska była faktycznie na czas. W tym roku usiadłem znów do faktur, ale jakoś tak czasu mi brakuje na złożenie wniosku, a kaska by się przydała. Odnośnie dużych kwot i przyzwyczajenia. Jak płaciłem za cegły na mury to 25 tyś zł to było dla mnie bardzo dużo, ale jak już płaciłem za dach 40 tyś to jakoś nie miałem już problemów. W czasie budowy 10 tyś to nie wydatek. Jak tylko przyszła ostatnia transza i zrobiłem listę co jeszcze trzeba kupić to dopiero złapałem się za głowę i wtedy zacząłem liczyć każdy grosz. To jest kwestia skali. Aha. Ktoś z forumowiczów mówił, ze kupuje Kostrzewę. Użytkuję go od dwóch lat (ale starszą wersję bez sondy lambda) i służę pomocą w ustawianiu.
  11. Ja miałem głównie bez piasku kwarcowego. Tylko jedna ściana w salonie dostała piaskiem kwarcowym, ale wyszło na prawdę równo. oczywiście na wszystko potem gładź. Jeśli chodzi o problem nierównych tynków, to niestety wydaje mi się że głądź nic tutaj nie pomoże. No chyba że bardzo grubo byś dał gipsu ( ale to się nie opłaca). Każda nierówność (no może poza malutkimi rysami i dziurkami) wyjdzie na gładzi. Jakie jest rozwiązanie? Przyzwyczaić się U mnie tez tynki cementowe nie były zrobione idealnie (nawet nie były zrobione bardzo dobrze, ani dobrze). Jednak trochę pracy z gipsem szpachlowym i potem z gładzią dało nawet niezłe efekty. Oczywiście swoje tez zrobiło przyzwyczajenie do nierówności. Na prawdę można się przyzwyczaić do trochę nierównych krawędzi łączących ściany z sufitem czy lekkich rys na ścianach. Zobaczysz po roku patrzenia. Nie będziesz nawet zwracać na to uwagi
  12. Ja miałem głównie bez piasku kwarcowego. Tylko jedna ściana w salonie dostała piaskiem kwarcowym, ale wyszło na prawdę równo. oczywiście na wszystko potem gładź. Jeśli chodzi o problem nierównych tynków, to niestety wydaje mi się że głądź nic tutaj nie pomoże. No chyba że bardzo grubo byś dał gipsu ( ale to się nie opłaca). Każda nierówność (no może poza malutkimi rysami i dziurkami) wyjdzie na gładzi. Jakie jest rozwiązanie? Przyzwyczaić się U mnie tez tynki cementowe nie były zrobione idealnie (nawet nie były zrobione bardzo dobrze, ani dobrze). Jednak trochę pracy z gipsem szpachlowym i potem z gładzią dało nawet niezłe efekty. Oczywiście swoje tez zrobiło przyzwyczajenie do nierówności. Na prawdę można się przyzwyczaić do trochę nierównych krawędzi łączących ściany z sufitem czy lekkich rys na ścianach. Zobaczysz po roku patrzenia. Nie będziesz nawet zwracać na to uwagi
  13. Ja robiłem cementowo-wapienne i na to gładzie. Wyszło bardzo fajnie. Tylko to szlifowanie i szlifowanie i szlifowanie ... . Do dzisiaj mam awersję do papieru ściernego
  14. Ja robiłem cementowo-wapienne i na to gładzie. Wyszło bardzo fajnie. Tylko to szlifowanie i szlifowanie i szlifowanie ... . Do dzisiaj mam awersję do papieru ściernego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...