Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Staszek budowniczy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    629
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Staszek budowniczy

  1. cel turystyczno-rekreacyjny
  2. Najlepsze zabezpieczenie to .... nocowanie teraz i samemu ich pilnowanie. Piszę z doświadczenia własnego
  3. Kiedyś słyszałem taką wypowiedź prawnika w telewizji: jak ma Pan(i) broń niech Pan(i) strzela w głowę a w prokuraturze mówi że strzelał(a) Pan(i) w nogi...... .Mogła Pan(i) być pod wpływem silnego stresu a wtedy wiadomo że można spudłować. Sorki kochani - jestem katolikiem ale jak przyjdzie do mnie wsiowy złodziejaszek to siekierą rozwalę łapy, kolana itp. Bo może zdążę zrobić to ja a nie bandzior mnie odwiedzający mnie w nocy. Polskie sądy nareszcie respektują obrone konieczną a do niej zalicza się obronę własnego mienia , mienia najbliższych , życia swojego i najbliższych .
  4. Poczuwam się do odpowiedzi. Może i kupiłem trochę piachu bez faktury i bez Vatu , jednakże nie przemawia przeze mnie mentalność Kalego..... Tak samo jak korzystałem z transportu bez faktury ...... Tutaj jednak napisałem o bezwzględnej kradzieży z niszczeniem .
  5. Ja kupowałem kilka rzeczy bez faktury ..... ale były to produkty typu piasek, żwir itp. A kupowałem je w żwirowni itp. No i oczywiście żadnych zakupów tzw okazyjnych . A kilku gości przyszło z propozycjami ale pogoniłem w cholerę
  6. Niestety skala jest olbrzymia. A to wszystko przez naszą kochaną prokuraturę i sądy co takie szkody traktują jako niską szkodliwość społeczną....... A ja bym karał tych naszych małych złodziejaszków bezwzglednie kolegiami a potem komornikami bym nękał. Jakby jeden z drugim moczymorda miał ze 3 razy komornika w ciągu roku w domu to jestem pewien że problem by się skurczył do błędu statystycznego . Podobnie jak z kłusownictwem - nie znam biednego kłusownika, za to pijaczków którzy kłusują znam.....
  7. Taaaaaaaa Od czasu mojego 1 postu w tym temacie miałem może jeszcze ze 2-3 odwiedziny sprawdzające i dali sobie spokój widząc że mieszkam na budowie. Teraz mam już zrobioną sypialnie więc mieszkam wręcz normalnie . To chyba jedyny i najpewniejszy sposób na normalność. Bo nienormalnym dla mnie jest ( mimo wszystko) zatrudnianie w państwie prawa agencji ochrony do małego 100 metrowego domku. Gdzie my żyjemy? Jeszcze niedługo i pod wpływem presji będziemy zatrudniać ochroniarzy osobistych...... Niestety ale moje przemyślenia idą w kierunku takim , że wiele agencji ochrony żeruje na nas a wręcz sami powodują zapotrzebowanie na swoje usługi. Nie jestem Rockefellerem ani Billem Gatesem ani nikim ważnym , więc muszę do życia podejść ciut spokojniej . Ochrona agencji????? Nigdy!!!!! Od tego w sumie są sąsiedzi, domownicy i....ubezpieczalnie . A od kradzieży podczas budowy jest.....siekiera
  8. Mój dom jest położony pomiędzy 2 domami przy drodze. Ogrodzony. Z tyłu domu są pola . Od czasu kiedy nocuję już nie podjeżdżają , przynajmniej sie nie zatrzymują
  9. Ja od tamtego czasu nocuję na budowie . I chyba z 3 razy ktoś podjeżdżał patrzył że stoi auto i odjeżdżał - ot sprawdzał czy ktoś pilnuje .
  10. To niestety nie plotki - mam kolegę a on własnie pracował w takiej jednej Agencji Ochrony . Sam mi to opowiadał jak się "zachęca" opornych do usług. Chociarz było to 10 lat temu obawiam się że niezbyt dużo się zmieniło w temacie
  11. I popełnię największy błąd w życiu - żadnego m3 - zacznij budować , reszta sama przyjdzie . Naprawdę .
  12. Zapomnij o piwnicy- to na początek
  13. hehe - staniały. Sam nie wiesz co piszesz. Nie wróciły do cen z początku 2007 roku - dalej są wyższe o prawie 30-40%
  14. Przy dzisiejszych cenach i tym co się dzieje nikt nie da Ci gwarancji że wybuduje Ci dom za tyle i tyle. Znaczy - da Ci gwarancje tyle że do dzisiejszych cen materiałów i robocizny doliczy sobie spoko 50% i wtedy da. Zobacz mój dziennik budowy , co prawda dawno nic nie pisałem w nim ale w lutym , jak dokończę sciany wewnętrzne to podoklejam zdjęć
  15. No i znowu się zaczyna ja w tamtym roku byłem święcie przekonany że za 200 000 wprowadzę się na gotowo do swojego domku. Też miałem działkę . jest jedno ale: jak sam zbudujesz ten dom to oki , ale jak pracujesz i to w takiej pracy że absorbuje Ci te 9-12 godzin dziennie to pozostają ekipy budowlane . Ja swoje marzenia zweryfikowałem juz do około 270 000PLN. Bez szaleństw. Przekroczyłem budzet znacznie , ale czy to znaczy że gdybym wiedział to bym nie rozpoczynał. Nie, teraz wiem że rozpocząłbym jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz . Wprowadzam się tak za 5 miesięcy , nie będzie jeszcze parapetów wewnętrznych , docieplenia ,, to zrobię za rok. I już się cieszę że się zdecydowałem. Więc jak masz 160 000 to zaczynaj- reszta przyjdzie z czasem. Tylko ( wiem to teraz) dom potrzebuje także dodatkowych pomieszczeń na wszelkie rzeczy których w mieszkaniu za nic w swiecie byśmy nie trzymali a które są absolutnie niezbędne i zalmują miejsce
  16. Zbuduj domek do 100m2 za 270 000PLN. Taniej się nie da
  17. Ja oczywiście jestem ubezpieczony . Normalnie, po ukończeniu budowy i zamieszkaniu ubezpieczę się na wszelkie wypadki. Teraz jednak z uporem maniaka twierdzę: dobry sąsiad , czujniki ruchu i włączające się halogenki i nocowanie to jedyne sposoby by wogóle zminimalizować wszelkie PRÓBY kradzieży i włamań. Wszelkie inne ustrojstwa to jedynie ( według mnie) próby oszukiwania się , własnego sumienia. Mówię o zwykłych złodziejaszkach budowlanych co to za 100 PLN sprzedają innym grzejniki warte 3 000 PLN. To obrona przed takimi typami - Ci widząc pilnowane budowy raczej szukają łatwiejszego łupu. Jeżdżę po różnych budowach codziennie ( sprawy zawodowe) więc coś niecoś wiem
  18. Hmmmmmmmm. Jest taka opcja ale jak sam pamiętam , choć czytałem namiętnie przez prawie 2 lata to brakowało mi bezpośrednich dyskusji. Cóż z tego że tematy są wałkowane , ważne są przecież kontakty i widok że kogoś interesuje także mój temat, mój problem. Inna rzecz to taka że wszyscy Ci co w ubiegłym roku zaczęli budowac przeszli już dany etap i to ich może męczyć. Tak jak są na serio zmęczeni juz bodową. Energii do spełnienia swoich marzeń nie można mieć w nieskończoność. Etap zimowy jest etapem dla budujących refleksji i odpoczynku . Dla zaczynających przygodę z budowaniem rozpoczyna się najważszy może etap w ich życiu więc nie sarkajmy na nich , nie odsyłajmy ich do magicznej zakładki "szukaj". Niech się cieszą z tego że rozpoczynaja budowę , niech pytają , niech są szargani niepewnościami- dla nich zaczyna się najpiękniejszy etap w ich życiu - SPEŁNIAJĄ MARZENIA.
  19. Własnie jestem po wieczornym piwku z sąsiadem. Ustaliliśmy że montuję światła z czujnikiem ruchu na zewnatrz w 3-4 miejscach i jakichś programator włączający i wyłączający światła w domu. Sąsiad ma okna z sypialni tak usytuowane że albo musiałoby go nie być w domu albo musiałby spać jak zabity by nie zobaczyc oświacającących się halogenów. Jest to wieś gdzie w sumie jak coś się dzieje to wszyscy są w oknach. No i jeszcze jedno - wszystkie włamania było w zimie- długie ciemne noce ....
  20. Macie racje - bardziej liczę na to że żaden złodziej amator, budowlaniec na fusze... itp. nie będzie się narażał na włam do pilnowanej PRZEZ WŁAŚCICIELA budowy. Mam w domku już toaletę, wodę, prąd, kozę dzięki której mam w środku około 20 stopni ciepełka, telewizor z 2 programami , stary tapczan więc te kilka miesięcy do normalnego wprowadzenia się wytrzymam . Ponadto jutro zakładam czujki ruchu i programator tygodniowy No i jeszcze jedno - już tak za miesiąc jak wszystko zacznie się zielenić to i pobyt na budowie będzie milszy . Nocki będą znacznie krótsze a dzień wiadomo-jest coraz dłuższy Te 6 miesięcy wytrzymam
  21. No i fajnie. Mi własnie chodzi o coś takiego: koszt alarmu i monitoringu to około 2-2,5tys na rok. Goście przyjeżdżaja w razie alarmu do 3 minut - oki. A ja dalej mam wybite szyby i tak dalej. Ubezpieczyciel jak to ubezpieczyciel - większość z moich okradzionych sąsiadów nie uzyskało od ubezpieczyciela więcej niż 60% strat. Pozostaje mi pilnowanie ( w mojej okolicy NIGDY nie było włamania do zamieszkanych domów) i założenie czujek , wyjców itp. No i siekiera naostrzona koło wyrka- nie będę się zastanawiał-poucinam rączki w obronie własnej.... No bo nie wierzę że jak przyjdą to z przyjdą z kwiatkami i czymś na parapetówkę , zapewnie będą to łomy , siekieki itp. Więc będzie to tak: albo oni albo ja. Przy czym ja jestem bardziej zdesperowany bronić swojego majątku i życia
  22. No to faktycznie pozostała maleńka demolka
  23. Ale najwpierw najprostsze przyczyny- rozlana woda itp....
  24. A skąd wiesz że gdzieś na zewnątrz budynku coś nie pusciło i sobie teraz woda taką wycieczkę krajoznawcza robi????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...