Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Janu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    177
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Janu

  1. Niechcący nakłamałem. Koszty inwestycyjne 8900 zł. (7 tys. to same kable i sterowniki, 1900 montaż). Reszta jak wyżej. janu
  2. Dla ciekawych - realia grzania prądem: Dom parterowy (II strefa klimatyczna w Polsce) 130 m2 + 20m2 garaż w bryle budynku (termostat garażu ustawiony na +5 stopni), ogrzewany kablami grzejnymi w posadzce + 1 grzejnik drabinkowy w łazience, do tego 2 bojlery po 1,5 kW, ściany z BK 36 cm + 10 cm wełny mineralnej, strop ocieplony 20 cm wełny miner., poddasze nieużytkowe, dach nieocieplony. Wentylacja mechaniczna+reku (ale efekty jego działania niezauważalne). Do tego TV 350W, kuchenka elektr. z piekarnikiem (12 kW, ale rzadko korzystamy z pełnej mocy), lodówa 170l (1 agregat), kominek używany rekreacyjnie (tylko zimne weekendowe wieczory). Zużycie prądu na w/w od 10,5 tys.kWh do 15,3 tys kWh. Koszty serwisowania (jak na razie) zerowe (sam sprawdzam jakość połączeń), Koszty inwestycyjne (6 lat temu) 7 tys.zł. Udział prądu "dziennego" (taryfa G12 EnergiaPro) od 38 do 53,6 (ostatnio, bo małe dziecko w domu) %,. Stale mieszkają 2 osoby, w weekendy 3 do 4. Roczne koszty prądu: 2005 - 3683,66 zł., 2006 - 4708,38 zł., 2007 - 4044,07 zł., 2008 - 5224,32 zł., 2009 - 6532,04 zł. Średnia cena 1 kWh wzrosła w tym okresie z 0,2881 zł do 0,4377 zł. Można taniej ? Można, ale komfort - bezcenny... janu
  3. http://pl.fotoalbum.eu/janstron/a143896/00000003 Do ok. 10m3 pojemności. Okapy z obu stron po 30 cm. Daszek pokryty gontem bitumiczym. Na obu końcach ławeczki (bardzo przydatne w czasie koszenia; można przysiąść i odpocząć...). Pod nią - płytki chodnikowe barwione na żółto. janu
  4. Ja to zrobiłem tak: Brodzik miał stać "w kącie", więc w pionowych ściankach zewnętrznych brodzika (tych, które będą przylegać do ścian), mniej więcej w połowie ich wysokości wywierciłem otwory, a w ścianach łazienki (tam, gdzie otwory brodzika) osadziłem (nie do końca wkręcone w kołki rozporowe) wkręty 8x65 mm z podkładką. W brodziku od otworów aż do dolnej krawędzi wykonałem (stycznie do otworów) rozcięcia o szerokości na dole ok. 11 mm. Brodzik po przyłożeniu na podstawkach do obu ścian i usunięciu podstawek wcisnąłem tak, że główki wkrętów znalazły się od wewnątrz, pod dnem brodzika. Stoi już tak kilka lat intensywnie używany i ani drgnie. Chyba nie każdy brodzik sie do tego nadaje. Mój ma ścianki zewnetrzne o wysokości ok. 20 cm. Problem był tylko z precyzyjnym dobraniem stopnia wkręcenia wkrętów (brzmi to jak masło maślane, ale inaczej nie potrafię), ale już za drugą próbą się udało. Janu
  5. Czajnik elektryczny (zwłaszcza z tzw grzałką nurkową czyli taką, która prawie cała jest zanurzona w wodzie) jest zdecydowanie bardziej efektywny, niż płyta ceramiczna. No ale trudno zrobić sos w czajniku . Janu
  6. Asiula Chyba politologia i PR w dłuższej perspektywie bardziej się sprawdzą. A budowlane przydatne Ci byłyby krótko. Bo zakładam, że wybudujesz tylko trzy domy: Dla wroga, dla przyjaciela i ten trzeci - dla siebie. Janu PS. A który teraz budujesz ?
  7. Oczywiście, jeśli cały komin będziesz mieć na tarasie (tak jest w projekcie), to musisz zrobić podłączenie kominka w salonie; tzn. dziura w ścianie gdzieś pod wylanym stropem, zaopatrzona we wkład ceramiczny połączony z trójnikiem w kanale dymowym komina. Grill zewnętrzny powinien mieć oddzielny kanał dymowy. Jeśli będzie podłączony do tego samego kanału co kominek w salonie, to zaraz nad komorą grilla powinien być tzw szyber, czyli dość szczelne zamknięcie kanału od dołu. Zamykasz go wtedy, kiedy palisz w kominku. Przed użyciem grilla szyber trzeba otworzyć a wloty powietrza do kominka zamknąć. Oczywiście w takim przypadku nie możesz używać obu kominków jednocześnie Janu
  8. Hej Dawno tu nie zaglądałem, a tyle się dzieje. Co do komina. Mój jest z klinkierowej kratówki (coś takiego robi chyba Roben), w kanałach ma rurę ceramiczną fi 200. I "cug" jest (a przynajmniej w kanale podłączonym do kominka w salonie). Drobne kłopoty bywają przy dżdżystej i bezwietrzej pogodzie, ale bardzo wtedy pomaga uchylenie drzwi na taras. Mój inspektor nadzoru twierdził również, że cugu nie będzie. Grill zewnętrzny prawie nie jest używany. Kilka razy wstawiałem do niego żeliwne palenisko z rusztem, ale ze względu na brak osłony komory spalania (drzwiczek np.) wiatr mi rozwiewał grilowy dymek wokoło, więc niewiele go trafiało do komina. Janu
  9. Dom na górce (wokół łąki), 145 m2, średnio miesięcznie 307 zł (2005 r.) bez specjalnego oszczędzania. Garaż ogrzewany zimą ! W tym roku będzie drożej. Janu
  10. Może się mylę, ale wkłady z płaszczem wodnym robią fabryki (różne). Nie słyszałem o tarnawie z płaszczem wodnym, ale może mam kiepski słuch... "Normalnego" wkładu praktycznie nie da się przerobić na wkład z płaszczem wodnym. Moąna próbować w obudowę wkładu włożyć wężownicę, ale efektywność takiego patentu byłaby kiepska. Janu
  11. Jeśli będą to ścianki z gipsokartonu wodoodpornego i na odpowiednim stelażu, to OK. Janu
  12. To był żart, oczywiście. Interweniowałem (wielokrotnie niestety, w sumie trwało to 9 miesięcy) u Kierownika Centrum Administracji, który w pierwszym odruchu na moje zamówienie odpisał, że "brak możliwości technicznych" (5 km od granicy miasta), podczas gdy łączówkę tepsy widziałem 90 m od mojego domu, a spod łączówki na granicę mojej posesji panowie technicy, jeszcze zanim dom powstał, doprowadzili rurę osłonową, do której wystarczyło wpuścić kabelek. Po którymś moim upierdliwym telefonie Pan Kierownik raczył był wysłać do mnie ekipę, która (też nie bez dyskusji) wpuściła gdzie trzeba kabelek, wykopała jeszcze 30 m. rowu - i już. Telefon działał po godzinie. Bez żadnych "załączników" ! Janu
  13. Wiem, jak to się robi we Wrocławiu. Ale w Poznaniu ??? Janu
  14. Hmmm, Macie na myśli zapewne opłaty eksploatacyjne, na które składają się koszty mediów i koszty utrzymania instalacji mieszkaniowych (ciepło, woda, internet, kablówka) oraz koszty utrzymania nieruchomosci wspólnej (dźwigi, ogrzewanie i oświetlenie, sprzątanie, wynagrodzenie spółdzielni za administrowanie, wywóz śmieci, utrzymanie zieleni, konserwacje itd). Czynsz występuje w najmie, a z Waszych wypowiedzi rozumiem, że mieszkania kupiliście od Spółdzielni, zapewne jako spółdzielcze-własnościowe lub na odrębną własność. Nie ma żadnych uregulowań prawnych "wprost" w kwestii, o którą pytacie. Radzę szukać odpowiedzi w prawie spółdzielczym (w części, dotyczącej spółdzielni mieszkaniowych) a zwłaszcza w statutach Waszych Spółdzielni. Jeśli tam nic nie znajdziecie, obowiązuje tylko umowa. Dla jasności; Spółdzielnia jest prywatnym i dobrowolnym zrzeszeniem członków, i to oni ustalają zasady (właśnie w statucie). Też możecie ! Z prawa podatkowego wynika zasada, że koszty utrzymania budynku i lokali do momentu sprzedaży, deweloper może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Praktycznie koszty te w spółdzielniach doliczane są do wartości sprzedawanych lokali. Od momentu sprzedaży, płacicie już sami i spółdzielnia powinna Wam wyjaśnić, konkretnie ile i za co. Tak czy inaczej, zawsze w efekcie płaci szczęśliwy nabywca... Janu
  15. Na nieco wyższą moc kabli zdecydowałem się biorąc pod uwagę ekstremalne warunki zimowe, które mogą mi się przytrafić (dom stoi na górce, na praktycznie nieosłoniętym terenie, a temperatura -20, mimo ciepłego ogólnie klimatu - Wrocław - wcale nie jest tak rzadka, jakby się wydawało) i potrzeby mojej rodziny, która lubi ciepełko (sam wolę chłodek). Janu
  16. W praktyce nie zauważam żadnego dyskomfortu, bowiem "gram" na bezwładności cieplnej układu (cieplej zaczyna robić się rano,kiedy już trzeba wstawać...). Między temperaturą "nocną" a "dzienną" mam niewielką różnicę (ok.3 stopni). Moje ogrzewanie trudno nazwać typowo akumulacyjnym, jakkolwiek na kablach jest ok. 5 cm. wylewki, więc pewnie jakąś część energii wylewka akumuluje. Z tego co pamiętam przyjmuje się, że wystarczająca akumulacja następuje w wylewce 10 cm. Janu
  17. Mam ogrzewanie elektryczne (kable grzejne Elektra w posadzce, razem z 9 sterownikami i montażem ok. 8,5 tys.zł., jeśli dobrze pamiętam, trzy lata temu) o łącznej mocy 12,8 kW. Dom parterowy (poddasze do ewentualnego zagospodarowania więc strop parteru ma 20 cm wełny miner.), z bk 35 cm + 9 cm wełny fasrock, prawie 150 m2 z garażem (też ogrzewany !). Kominek w salonie 16 kW, używany tylko w zimne weekendy (od października do kwietnia). Przydział mocy 25 kW. Rachunki za prąd za 2004 rok 2853 zł. (dwie sypialnie ogrzewane tylko do 16 stopni), za 2005 r. 3684 zł. (wszystkie pomieszczenia ogrzewane stosownie do potrzeb bez jakichś szczególnych oszczędności, jednak z większym wykorzystaniem drugiej taryfy). W koszcie prądu jest eksploatacja kuchni elektrycznej (z piekarnikiem ma 11 kW) i 2 bojlerów, elektrycznych oczywiście (razem 3 kW) z których jeden (łazienkowy) grzeje w nocy oraz w tańszej taryfie w dzień. Czy to dużo, czy mało - ocenisz samodzielnie. Za to w kotłowni mam pomieszczenie na graty, nie brudzę się węglem czy ekogroszkiem, nie płacę kominiarzom i serwisantom od Vitodensa (na przykład) itd. Sterowniki raz ustawione (a mam jedne z najprostszych na rynku) pracują bez awarii (co dwa lata wymieniam baterie) i przede wszystkim nie marnuję miejsca na kaloryferki (a w domu o powierzchni mieszkalnej 130 m2 nie ma go zbyt wiele). Janu
  18. Janu

    Osiadanie nowego bloku

    Na studiach (próbowałem kiedyś zostać budowlańcem) mówiono nam, że budynki osiadają zawsze, zaś bardzo intensywnie przez pierwsze 12 lat. Jeśli kładziesz płytki (ceramiczne czy kamienne) w tym pierwszym okresie, to musisz liczyć się z koniecznością ich wymiany w najlepszym razie po 10-12 latach, a w najgorszym - juz po trzech. Oczywiście prędkość osiadania i ilość (wielkość) związanych z tym szkód zależą od rodzaju gruntu, projektu, jakości wykonawstwa i jeszcze innych rzeczy paru. Janu
  19. Hmmm, spróbuj oddzielić marketing i wymagania estetyczno-użytkowe od fizyki. Do ogrzania konkretnego domu, o ustalonych parametrach cieplnych potrzebujesz określoną ilość energii (kilowatogodzin czy gigadżuli, jak wolisz). Możesz to policzyć jakimś programikiem (np. OZC, gdzieś jest na forum...). A dla uzyskania temperatury we wnętrzu np. +21 stopni nie jest właściwie istotne, czy będziesz grzać grzejnikiem tej, czy innej firmy. Dla ogólnych kosztów eksploatacji oczywiście ma znaczenie, jak długo grzejesz w taryfie tańszej, jak długo w droższej, czy grzejniki psują się częściej czy rzadziej (ile kosztuje naprawa) itd. Nie znam grzejników akumulacyjnych, o których piszesz, więc w tej kwestii się nie wypowiem. Ja grzeję kablami i jestem zadowolony. Ktoś inny grzeje konwektorami, i też jest zadowolony. Możesz grzać akumulacyjnymi i też będzie OK. Kwestia wyboru, trybu życia, układów sterowania itp. Żałuję, że nie mogę bardziej pomóc... Janu
  20. Popieram JEŻ-a. Znam przypadki (w "szczelnych" mieszkaniach) zasysania brakujących (dla wentylatora okapu kuchennego) ilości powietrza z systemu kanalizacyjnego (bul,bul,bul w syfonach itd). Możecie sobie wyobrazić te zapaszki. Prawa fizyki są nieubłagane. Co "wyszło", musi "wejść". I już. Janu
  21. Mam od niedawna (3 miesiące) taki właśnie na bramie dwuskrzydłowej (kupiony w ramach wyprzedaży w którymś z marketów za kilkaset zł.) Brama jest lekka (drewniana 1,2 m wysokości) więc tu problemów się nie spodziewam. Ramiona rozbierałem, a to w celu wymiany przewodów zasilających na dłuższe. Przy okazji sprawdziłem uszczelnienia i uznałem je za wystarczające. Tylko ten wielki nadajnik (fakt, że czterokanałowy, tylko po co)... Mam zamiar dołożyć dodatkowy odbiornik polskiej produkcji i używać z nadajnikiem o połowę mniejszym, ale to melodia przyszłości. W pudełku znalazłem instrukcję montażu i ustawienia po polsku, ale dotyczyła innego modelu. Instrukcja włoska jest ok. Janu
  22. I moze być jeszcze ciut azotowego (przy spalaniu powstają w niewielkiej ilości tlenki azotu -z azotu zawartego w powietrzu). W sumie to dosyć agresywna mieszanina - nawet w małym (zwykle takie jest) stężeniu. Janu
  23. Pewnie Cię to nie usatysfakcjonuje ale... Mam dwa kotły tej firmy w pracy (po 115 kW). Troche duże, jak na potrzeby domu jednorodzinnego. Nie jest to marka popularna w naszym kraju. W okolicy Wrocławia znam tylko dwie firmy serwisujące. Przez pięć lat użytkowania jedyną istotną awarią było uszkodzenie sterownika (cóż, elektronika też się psuje czasem), który kosztował - bagatela - 2500 zł. Mam nadzieję że przy mniejszych mocach sterowniki są tańsze. Przegląd kotła (palnik, ustawienia spalania itp.) konieczne są dwa razy w roku. Janu
  24. Jeśli skorzystasz z funkcji "szukaj" wpisując tam "idalia", znajdziesz wszystko, co użytkownicy forum wiedzą o tym domku. Albo wpisz w przeglądarkę adres: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=6537&highlight=idalia. Powodzenia. Janu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...