telstar

Szanowna e-Mandziu, nie miałem zamiaru, ani niczego przekręcać, ani manipulować. Po prostu nie lubię potępiania czegoś w czambuł, ot tak z góry. Jeśli zostałem źle zrozumiany, to przepraszam. W wyroku sądu raczej mi chodziło o to, że radiestezja jest wpisana do księgi zawodów w Polsce, a nie o to, w którym roku był on wydany. Od tego czasu minęło wiele lat i wiele też w podejściu rzeczowym się zmieniło. Sam jestem "przyziemnym sceptykiem" i jeśli czegoś nie doświadczę, to też z trudnością w to wierzę. Co do budowania, to budowałem się kilkanaście lat temu. Chcę tylko zauważyć, że temat, w którym dyskutujemy, brzmi : "Czy wierzysz w Feng Shui ?". Pozdrawiam,

Właśnie o to chodzi, że jak czegoś nie rozumiemy, to nazywamy to "okultyzmem i czarami". A jak chcesz więcej, to proszę : http://www.sne.bielsko.pl/index.php?page=61 Proponuję zajrzeć na tę stronkę: http://www.radiestezja.biz/services.htm Właściciel opisuje historię radestezji i przywołuje nazwiska sławnych radiestetów, między innymi księży. Miałem doświadczczenia ze stosowaniem radestezji. Potworne migreny i przerost tarczycy, co skończyło się operacją. Po wizycie radiestety zmianie miejsca spania, skończyły się bóle głowy i tarczyca też przestała rosnąć. Radiestezja jest uznana w Polsce za rzemiosło i jest nawet wyrok sądowy w tej sprawie. Oto cytat o wyroku : "Radiestezja w polskim orzecznictwie sądowym Problem wartości badań radiestezyjnych dla ustalenia faktów w postępowaniu sądowym był w r. 1985 przedmiotem rozpoznania Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu do uchwały z dn. 30.10.1985 (sygn. akt SN III CZP 59/85) sąd uznał, że dowodowi z opinii biegłego radiestety nie można odmówić mocy dowodowej, a radiestezja nie powinna być w tym kontekście dyskryminowana. Sąd uzasadnił swoje stanowisko, wskazując: na definicję słownikową wyrazu "radiestezja" - Słownik Języka Polskiego PWN definiował radiestezję jako naukę zajmującą się emisją jonów przez substancje nieradioaktywne; na definicję legalną readiestezji - radiestezja została wskazana jako rodzaj rzemiosła w rozporządzeniu Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług z dnia 23 kwietnia 1983 r. W uzasadnieniu do uchwały SN nie powoływał się na piśmiennictwo naukowe. W obecnym stanie prawnym radiestezję nadal kwalifikuje się rodzaj rzemiosła (p. rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 10 grudnia 2002 r., kod zawodu: 514404). Biorąc pod uwagę treść par. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 stycznia 2005 r. w sprawie biegłych sądowych, który stanowi, że biegłych powołuje się m.in. dla poszczególnych gałęzi rzemiosła, nalezy przyjąc, że dowód z opinii biegłego radiestety jest bez wątpliwości dopuszczalny." ------------------------------------------------ A co do stronki, to nie moja, ale tam można poczytać prawdę o Feng shui. Pozdrawiam,

Cytat pochodzi z pewnej bardzo katolickiej strony, nic więc dziwnego, że się z nimi zgadzasz. Chcę tylko zauważyć, że radiestezja jest już potwierdzona naukowo, a jednymi z najbardziej znanych radiestetów byli właśnie księża !!!

Majeczko, dla prostego okreœlenia korzystnych kierunków Waszych, wystarczyłby rok urodzenia (o ile nie jest to data sprzed/lub 4/5 lutego !). Jednak bez kompasu i dokładnego pomiaru kierunków w domu się nie obejdzie. Jeœli jednak chciałabyœ poważniej podyskutować (tu chyba nie miejsce na to), to sięgnij do poniższego forum Pozdrawiam, telstar

No niestety, ale to prawda ! Nie ma dobrej (prawdziwej) konsultacji Feng Shui bez odpytania przez konsultanta wszystkich domowników o daty urodzenia wraz z godzinš. Ponadto niezbędna jest też data "urodzenia się" domu. Zarówno w Szkole Kompasu, jak i w Czterech Filarach Przeznaczenia (chińska astrologia) data urodzenia decyduje o tym, czy dany kierunek/lokalizacja jest korzystna dla danej osoby. Pozdrawiam, telstar

Wszedł autor wštku i trochę wyprostował temat. Chociaż czytajšc niektóre wypowiedzi, odnoszę wrażenie, że wštek znalazł się we właœciwym miejscu. Co do dyskusji...... to pragnę nadmienić, że o radiestezji też całkiem niedawno wypowiadano się bardzo nieprzyjemnie (lata sobie taki z drewnianymi widełkami........), a jednak, jednak...... Wyœmiewanie i wyszydzanie pokazuje tylko "intelektualnoœć" autora takiego tekstu. Jak sšdzisz, czy zmiany dobowe, miesięczne, roczne...czyli zmiany energii oddziaływujšcej na człowieka, nie wpływajš na jego zachowanie ? A tymi zmianami energetycznymi właœnie się zajmuje Feng Shui. Pozdrawiam, telstar

Uœmiałeœ się, prawda ? Tylko, żeby to zrozumieć, to trzeba znać choć trochę feng shui - to prawdziwe Feng Shui. Albo znać sposób rozumowania i wypowiadania się chińczyków. A wtedy okaże się, że uzasadnienie było całkiem logiczne. Najgorzej, gdy się mówi o czymœ o czym nie ma się pojęcia ! Szkoda Twojego zachodu Xuan, jak ktoœ nie będzie chciał, to nigdy nie zrozumie. Prawda ma zawsze ciężkš drogę do umysłu ludzkiego....

Skoro to oszukany system, to i oszukane pojęcie W każdym działaniu jest 50% szans - albo się uda albo się nie uda, tylko dlaczego nazywać to feng shui ???? Noooo, to chyba podstawowa zasada feng shui, że porzšdek ma być ! Tam gdzie jest bałagan, to i feng shui nie pomoże, czyż nie tak ?

Najciekawsze jest to, że "Mistrz" Lin Yun już w 1997 roku sam uznał siebie za oszusta. Możecie o tym przeczytać tutaj : http://www.mojeforum.net/fengshui/btb-sekta-czarnych-czapek-vt69.html