Ja też mam podobny problem z moim Leszkiem (kotem).Próbowałam juz chyba wszystkiego,niestety musiałam podjąc drastyczną decyzję i mój kotek jutro idzie do nowego właściciela. W moim przypadku niestety chodzilo głównie o zazdrośc kota o dziecko i nic nie można było na to poradzic