Dzisiaj trafiłem na forum dotyczące tematu ,,gruntowego wymiennika ciepła i masy" i gdy patrzę na wiele sceptycznych wypowiedzi,to odnaszę wrażenie jak gdyby zaproponowac uzytkownikowi POLONEZA że jego auto będzie palić 5litrów/100 km , a on miał pretensje że dlaczego nie 4 .Od wielu lat zajmuję się klimatyzacjami i uważam , że jest to alternatywa tak samo fenomenalna w prostocie jak i efektach.Ponieważ każdego posiadacza domu , przy odrobinie chęci będzie stać na wykopanie rowu (kogo nie stać to zamiast oglądać ..... ,łopata w ręce i sru),zasypac to żwirem i czerpać energię geotermalną.Rozważania o drogich systemach automatyki(które mogą wielu zrazić do wykonania GWCiM)raczej nie są na miejscu.Można wykorzystać sterowniki swobodnie programowalne sterowane przez internet lub telefon , ale można też pójść i przekręcić jakąś ,,wajchę "gdy latem pot kapie z .... Zaznaczam jest to alternatywa ,można przecież zamówić projekt i montaż pompy ciepła , tylko dla kogo ta mowa . Jeżeli ktos obawia się że w czerpni zdechnie mu szczur to niech też nie je chleba ,bo podobno ktoś się udławił spinką od mankietów piekarza. A każdemu zainteresowanemu o mniej zasobnym portfelu polecam odwiedziny na złomowiskach gdzie można niejednokrotnie za grosze kupić kanały wentylacyjne , wentylatory(na chodzie-czasami wymiana łożysk)i wiele innych rzeczy(sam czasami takie sprzęty oddaję na złom). Wszystkich pozdrawiam KRIS