Majster Klepka

Do Zbycha, Wysłałem Ci na maila plany trzech kontygnacji budynku. Jeśli jesteś zainteresowany wyceną i wykonaniem instalacji to proszę o kontakt zwrotny.

Sp5es - napisałem wyraźnie, że budynek nie jest w Markach. Nie jest też przy trasie i nie ma tu zapylenia. Szukam dobrej ekipy, takiej co potrafi to robić, gdzie mógłbym zobaczyć wykonaneprzez nich elewacje. Mogę poczekać do maja z robotami. Tył budynku chciałbym zrobić jakąś tanią techniką. Styropian 15 cm i coś taniego - zaproponujcie coś - jest tego 550m2. Czy nie ma alternatywy dla akrylu na styropianie? Ile tańszy będzie zwykły tynk? Czy warto dawać coś tańszego? Przód budynku chciałbym zrobić ładnie - może być za 100 zł/m2. Chciałem tylko sprawdzić, czy taka cena nie jest za wysoka.

Ten budynej nie jest w Markach - u nas nie ma przemysłu i zapylenia. Czyli uwazacie, że 100 zł za metr jest ceną normalną i nie ma się co dziwić takiej cenie? A może możecie polecić jakąś dobrą ekipę do ociepleń i elewacji z okolic Warszawy?

Systemowa powłoka - styropian 12, kołki, siatka, akryl to koszt 70- 80 zł za metr (np. Kabex). Robociznę wyceniają mi na 30 zł najmniej (trzy oferty). Czy to normalne ceny za elewację? Widze, ze jesteś z Marek - ile Ty płaciłaś za metr elewacji? Pozdrawiam,

Witam, Mam dosyć spory budynek do ocieplenia i elewacji. Jest to oficyna, czyli jedna ściana ślepa. Od frontu jest około 300 m2 (bez okien) i to musi być ładnie. Wychodzi ok 100 zł/m2 brutto za 12 cm styropianu i akryl na siatce z robocizną. Częścowo będą też płytki polerowane klejone na syropianie. Trudno, trzeba to zrobić. Ale od tyłu (mniej widoczna część budynku) mam do położenia ok. 550 m2 na ślepej ścianie. Tam daję 15 cm styropianu + wykończenie i jakiś kolor. Jaką technikę zastosować, żeby było taniej, a w miarę trwale. Trochę mnie przeraża cena 85 tys za elewację. Coś muszę zrobić taniej. Prosze o poradę i pozdrawiam.

Lukol-bis miałeś rację. Gazowy kondensat w otwartej instalacji i zładzie 400l pracuje pięknie. Ciepło w domu, mało spala gazu = komforcik. Podziękowałem Ci już w swoim głównym wątku http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=80019 Podobno wiessmann jest z kwasówki - rozmawiałem z instalatorem i nie bardzo wie, co mogłoby wykończyć mi kocioł, jak tu sugerują niektórzy. To jest kondensat, więc chyba jego za zimny powrót nie dotyczy. A kondensuje jak szalony - 15-20 litrów na dobę, bo sprawdziłem.

Za radą kolegi lukol-bis (i potwierdzeniem przez VPS) zamontowałem u siebie kocioł gazowy. Lukol-bis miałeś rację - chodzi wyśmienicie na instalacji otwartej (ciśnienie 0,8 bara). Miałem wydać 3000 zł na wszystko - zainstalowałem jednak viessmanna vitodensa 200 z pogodówką, zasobnikiem i kominem za ok 12 tys. Buduję budynek usługowy dla firmy, to tam docelowo będzie ten viessmannm, ale sezon lub dwa może u mnie pogrzać ten kociołek. Mam go miesiąc i jest rewelacyjnie. Fakt, że jest ok 10st na dworzu, ale spala mi 11-12 m3 gazu na dobę z CWU i mam w domu 21-22 st. Na poprzednim kotle gazowym spalanie rzędu 30-40m3 było standardem, a domu miałem 18 st. Lukol-bis dzięki, że otworzyłeś mi oczy , bo już miałem kupować kocioł węglowy. I dalej bym walczył z popiołem i brudem. A tak mam i niedrogo, i komfortowo. A że mam 6-cio miesięczne bliźniaki, to stała temperatura w domu liczy się bardzo.

Co to znaczy "zasyfonowane"? Zbiornik leżący, z zasilania metr w górę do zasobnika, potem z zasobnika dwa metry w dół do powrotu do kotła na węgiel. Rura 1 cal. Chodzi mi o to by podczas palenia woda się grzała grawitacyjnie, a po wygaśnięciu, żeby przepływ się zatrzymał i nie wychładzał zasobnika. Czy to jest zasyfonowanie i czy przepływ się zatrzyma? Pompki nie mam i ogrzewanie chodzi na grawitacji bardzo dobrze (rury 2 cale w CO) P.S. DO lukol-bis - polecałeś mi miesiąc temu kocioł gazowy zamiast węglowego dolnego spalania. Na razie nie kupuję węglówki tylko wypożyczam na ten sezon od siebie z firmy kondensat viessmana. Akurat mam taką możliwość, bo już kupiony, a montowany będzie w kwietniu. Dam znać , czy kondensat daje radę z ogrzaniem mojego domu.

Kupiłem zasobnik dwupłaszczowy (z grzałką)i zamierzam go włączyć do obiegu CO otwartego grawitacyjnego. Podłączę go rurką 1 cal do zasilania i powrotu i powinno działać - średnica chyba wystarczająca do ruszenia grawitacyjnego. Ale jest problem. Jak piec będzie grzał to OK, woda będzie podgrzewana. Ale jak zacznie wygasać, to przecież zasobnik odda ciepło podgrzanej wody do instalacji CO i rano będę miał zimną wodę w kranie. Jak temu zaradzić? Rurka powrotu będzie od razu skierowana w dół, więc ciepła woda CO podgrzana przez CWU teoretycznie nie powinna chyba grawitacyjnie "ruszyć" w dół, ale pewności nie mam. Nie chcę stosować elektrozaworu z termostatem, bo to niestety kosztuje. Może ktoś przerabiał taki temat?

Też mam bliźniaki Wózek ma 76 cm szer i mieści się w drzwiach 80-tkach. Wszystkie drzwi mam 80cm i jest OK. Mniejszych raczej nie polecam. Znajomi mają 60cm w łazience i przy małych dzieciach jest problem (kąpanie, wanienka).

A mnie się wydaje, że jednak najpierw balustradę, a potem terakota i sztukowanie. Balustrada powinna się opierać na betonie, płytki moim zdaniem będą pękały, bo ceramika jest krucha i wrażliwa na nacisk punktowy. Prawdopodobnie, jesli klej byłby rozprowadzony idealnie i by nie było pod płytkami bąbli, to by nie miało to znaczenia. Ale czy istnieje "idealnie" na budowie??

Moim zdaniem masz trzy opcje: 1. Skuć częściowo do miejsca pęknięcia, trochę przezbroić (najlepiej skuć całość) i zalać ponownie - oczywiście rękami i za pieniądze tych od miksokreta 2. Nadlać jeszcze parę cm betonu na posadzkę - wtedy bez kucia, ale będzie próg 3. Przyzwyczaić się do zgrzytu styropianu, położyć wykładzinę (bo terakota popęka) i żyć P.S. do "pool" - staram się nie być wrażliwy na orto, bo każdy może się pomylić, ale twój post jest jak zgrzyt styropianu

U Ciebie ponad 30 postów dziennie przez 365 dni w roku. Poszukaj pracy przy wprowadzaniu danych na akord No chyba, że nie musisz pracować - w takim razie baw się jak chcesz

U Ciebie ponad 30 postów dziennie przez 365 dni w roku. Poszukaj pracy przy wprowadzaniu danych na akord No chyba, że nie musisz pracować - w takim razie baw się jak chcesz

Ile trzeba siedzieć na bezrobociu, żeby zaliczyć 7 tys postów? Albo ile swoich domów wybudować? Albo pytać i pytać bez końca.... A może ile trzeba wiedzieć?