Poniżej zdjęcie działki w trakcie koszenia - w dali widać bociana na działce, ponoć to przynosi szczęście (zdięcie nie za dobre bo zrobione telefonem) http://images26.fotosik.pl/10/215090adf7228d06.jpg
Dawno mnie już tu nie było, ale wreszcie mam dostęp do internetu i zaraz nadrobię zaległości... oczywiście w skrócie.
Zdecydowaliśmy się na projekt JOANNA (parterówka z garażem z możliwością adaptacji strychu, bez piwnic, pow. uzyt.127m2 - wiem miał być mniejszy ale jakoś tak wyszło ). Pozwolenie na budowę już się uprawomocniło a jutro ma przyjść geodeta, który wytyczy nasz domek.
Została nam kwestia podłączenia mediów... Energetyka spóźnia się z terminem już 2 tygodnie a wodociągi i kanalizacja dopiero są u projektanta (odwlekaliśmy tak długo bo mamy daleko do wody i czekaliśmy aż sąsiad pozałatwia swoje sprawy i będziemy budować przyłącze wspólnie, w ten sposób zaoszczędzimy ok.4000zł). Teraz zostało nam tylko załatwić kredycik i można brać się za budowę
Taaak, nareszcie działeczka jest nasza , jesteśmy posiadaczami ziemskimi .Taka impreza kosztowała nas u notariusza 1 808,50zł + wartość działki 16 000zł + 500zł Chętnie pokazałabym zdjęcie działki ale przede mną długa nauka wklejania zdjęć
Teraz przed nami dużo dreptania i papierologii w związku z załatwianiem pozwolenia na budowę... Zaczynamy od poniedziałku bo na razie nasza mała dwuletnia pociecha się rozchorowała.
W końcu doszło także do spotkania z firmą budowlaną, facet zrobił dobre wrażenie, był bardzo miły, potrafił doradzić...chyba skorzystamy z usług jego firmy...a ha jeszcze tylko musimy obejrzeć domy, które wybudował
A co do projektu to bez zmian, nadal szukamy tego jedynego, oj ciężko będzie...
Wczoraj z samego rana odebrałam oczekiwane dokumenty z gminy, opłata tylko 31zł + 25zł takie kwoty to ja mogę płacić
Zaraz też pognaliśmy do banku, okazało się, że wszystkie dokumenty są w porządku , teraz tylko czekać na decyzję banku.
Pani sprzedająca nam działkę bardzo się spieszy ze wszystkim, bo w piątek wyjeżdża za granicę. Mamy już zamówioną wizytę u notariusza na środę a co jeśli do tego czasu bank nie podejmie decyzji , ponoć dla notariusza to nie problem, bo on to umie załatwić po swojemu pilnując później przelewu. Pożyjemy..., zobaczymy
Dzisiaj byłam w gminie, za złożenie wniosku pobrano opłatę 5,50zł i na upragniony dokumencik muszę poczekać do piątku, ...żeby wszystkie sprawy szło załatwiać w takim tempie to może w tym roku zdążymy postawić fundamenty? heh chyba się rozmarzyłam...
No to w piąteczek będziemy mieli komplecik dokumetów i wio do banku, a tam na pewno czekają nas niespodzianki
*****************************
Dotychczasowe wydatki to: 395,50zł nie licząc benzyny
Decyzja o budowie domu zapadła dość nagle. Pan wynajmujący nam mieszkanie ogłosił albo kupimy te "jego" mieszkanie albo się pożegnamy. Nasza decyzja była oczywista, w dodatku ta jego wygórowana cena za M-3...
Taka decyzja ma swoje skutki, nie mamy odłożonej gotówki i będziemy się budować za kredycik, no i na czas budowy będziemy mieszkać u rodziców przeprowadzka już za 2 tygodnie...mam taką cichą nadzieję, że do zimy 2007 skończymy budowę
A co do budowy to mamy już upatrzoną działeczkę, tak się nam poszczęściło, bo akurat właścicielka chciała ją sprzedać. Mamy już spisaną umowę przedwstępną ( zaliczka 300zł) i jeszcze musimy załatwić kilka dokumentów niezbędnych dla banku co potrwa jeszcze gdzieś ze 2 tygodnie.
Na razie nie mamy jeszcze wybranego projektu, choć już prawie miesiąc przeglądamy katalogi i strony internetowe, właściwie to szukamy parterówki bez poddasza użytkowego i bez piwnic bądź w części podpiwniczonej, metraż do 100m2 - nasze możliwości finansowe na większy metraż nie pozwalają
Postaram się często robić wpisy do dziennika aby być na bieżąco. Dzisiaj odebrałam od geodety mapkę orientacyjną i tu się pojawiają pierwsze koszty 90zł. Jutro z tą mapką muszę iść do gminy aby na jej podstawie zrobili wypis z planu zagospodarowania przestrzennego (czemu jutro? bo jutro wraca ten urzędnik z urlopu :) )