Kiedys moja babcia wraz z bratem kupila dzialke i wybudowali wspolnie dom i komorke. Domy siestykaja sciana i komorki sie stykaja scianami. Obecnie ten dom po remoncia zajmuje ja. Teraz w komorce sasiada zostala zrobiona kotlowania. I komin- tragedia. Maja tam jakis piec -wynalazek na mial. Zima moja dzialka jest cala zasypana sadzami i mialem wydmuchanym przez komin. Komin stoi w granicy:(. I jest nizszy niz dom. A usytulowanie komina i okolicznych domow podowuje ze caly dym leci na moja dzialke i zyje zima jak w krematroium. Mam prosby i pytania- na razie nie chce wojowac- czy sa jakies filtry ktore moglabym kupic sasiadom zeby przestali mi kopcic? I jak sie ma stan prawny budowy takich kominow- bo musze przedstawic im taki stan prawny zeby ewentualnie zmusic do uzywania filtrow. Sprawa pilna- bardzo bardzo prosze o pomoc bo to jest bardzo uciazliwe dla mnie. Dodam ze mam trzy biale, dlugowlose psy ( mam hodowle) i te psy w zime wygladaja strasznie z powodu wlasnie tych sadzy mimo ze mieszkaja w domu. I musze je kapac co tydzien:( A okna dachowe sa po prostu zupelnie zasypane sadzami i mialem bo tuz przy tych mpich oknach jest wylot od tego nieszczesnego komina na dachu komorki. Acha komorka jest 2 merty od domu i tyle stoi od domu mojego ich komin, nizszy niz dom. Co mozna z tym zrobic ( radzono mi kupic granat i nauczyc sie celnie rzucac- ale na razie silowe rozwiazania chce odlozyc... )