Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pechowiec optymista

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

pechowiec optymista's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam! Z powodu budowy domu niezbyt często piszę w Forum, natomiast często zaglądam tutaj w poszukiwaniu wsparcia technicznego i obiektywnego spojrzenia na sprawę. W dniu dzisiejszym reklamowałem styropian z Termoorganiki PLATINUM, którego jestem posiadaczem w ilości ok. 400 m kw Przedstawiciel firmy przyjechał po 3 dniach oraz wielokrotnym telefonicznym ponaglaniu, dlatego że wstrzymałem prace na budynku, ponieważ miałem nadzieje na sensowne wyjście z sytuacji. W dniu dzisiejszym spóźnił się na spotkanie ponad godzinę tłumacząc się mgłą, chociaż obaj przebyliśmy tą samą trasę i ja byłem punktualny. Następnie dowiedziałem sie że produkt który kupiłem jest jednym z najlepszych w swojej klasie na rynku i że wybór był słuszny, chociaż styropian oczywiście jest krzywy, ale zgodnie z polską normą w zakresie dopuszczalnego 1 cm. Otrzymałem także kilka cennych rad na temat wybierania prostych płyt na całe połacie a zostawiania krzywych na docinki, chociaż z każdej paczki na 8 płyt są co najmniej 2 krzywe, a także przecinania płyty na pół aby łatwiej sobie poradzić z jej "bananowym" kształtem. Nie udało mi się natomiast dowiedzieć dlaczego narożniki nie mają kąta prostego i będę zmuszony wypełniać powstałe szczeliny pianką. Na pożegnanie Pan zapytał mnie o co właściwie mi chodzi i z ironicznym uśmiechem odjechał swoim wspaniałym samochodem służbowym, do którego ja pewnie też się dołożyłem. Jednym słowem zostałem nabity w wielką styropianową grafitową butelkę za duże pieniądze w stosunku do innych producentów. Radzę innym użytkownikom Forum dobrze przyjrzeć się Termoorganice przed zakupem. Sposób załatwienia reklamacji - SKANDALICZNY z domieszką cynizmu i obłudy.
  2. Ja długo zastanawiałem się nad rąbkiem stojącym , ale do tego potrzeba perfekcyjnego wykonawcy, zwłaszcza jeśli są długie powierzchnie. W końcu dałem sobie spokój. Położylem Regolę z Plannji - ciekawa sprawa bo jest to blachodachówka pod która nie bije się łat. Poza tym dwie zalety 1. JAKO JEDYNA blachodachówka na polskim rynku jest przykręcana w GÓRZE FALI - bo jak wiadomo w dole fali płynie woda 2. JEST W FORMIE GOTOWEJ SPROWADZANA ZE SZWECJI - a nie jakieś tam tłocznie w Piasecznie czy w stodole pod Raszynem. Gwarancja obejmuje całą blachę łącznie z KOLOREM na 15 lat - ja położyłem czarny mat w powłoce o wyższej wytrzymałości - ok. 41,50 /m2 (22%VAT) przy zakupie przez mojego wykonawcę wyszło trochę taniej. Efekt na dachu rewelacyjny. Przed wyborem radzę zwrócić uwagę na to gdzie blacha jest tłoczona oraz co obejmuje gwarancja i jak długo
  3. Jeszcze nie docieplałem, miałem zamiar położyć 8 cm wełny ale przekonano mnie do dobrego styropianu - położe grafitowy styropian 8 cm z Organiki, co zaś do zaprawy, to kładłem na zwyczajnej, ponieważ polscy murarze nie bardzo umieją się posługiwać zaprawą ciepłochronną, i kładą jak zwykły beton, tak że po kilku metrach kwadratowych każdy sobie przeliczy że zaprawa jest droższa od pustaka.
  4. Ja cały budynek budowałem z 38 P+W i w lipcu 2006 zaczynałem od 4,30 za sztukę, a teraz sami możecie sprawdzić jak jest w cenniku Leiera. Co zaś do upustów,to negocjować można tylko teraz gdy nie ma sezonu bo w szczycie sezonu okresowo Leiera brakuje, a ja żeby nie miec przestojów wziąłem partię Wienerbergera i wtedy poczułem różnicę w kieszeni. Co zaś do jakości, to trzeba gonić wykonawcę żeby nie wmurowywał "braków" bo zawsze można się dochodzić z regionalnym przedstawicielem Leiera czy Wienerbergera o uznanie stłuczek w transporcie. (WAŻNE -NIE MOŻE BYĆ MATERIAŁ WMUROWANY W ŚCIANĘ ANI UBRUDZONY ZAPRAWĄ) Oddadzą wam brakującą ilość w materiale, a stłuczki zostawiają po obfotografowaniu i można je np. wykorzystać jako gruz w wylewki
  5. Wczoraj dogadałem sie z elektrykiem na wykonawstwo całego budynku a jest to ciut większy domek - 300 m kw: 18 PLN za punkt na ścianie i 20 PLN za punkt w suficie podwieszanym ( tłumaczył mi różnicę cenową ale albo ja nie jestem zbytnio zdolny albo on tak tłumaczył). Ale Kielce nie Warszawa. Pozdrawiam Leszek
  6. Ja firmę wybrałem w kwietniu i zaklepałem termin, ale niestety cena obowiązuje mnie w dniu wykonywania prac czyli w tych dniach - 60 zł/m kwadratowy gotowego dachy - więżba, folia, blachodachówka, obróbki, rynny, podbitki, wyłaz na dach - jednym słowem od A do Z. Dach dwuspadowy z dwiema facjatkami, prosty w konstrukcji, ale za to firma wspaniała. Nie jestem jej właścicielem i proszę mnie nie posądzać o kryptoreklamę, ale takiej organizacji pracy na budowie w Polsce nie widziałem. Czterech ludzi +właściciel firmy jako obsługa dźwigu postawiło całą konstrukcję dachu w ciągu 12 godzin pracy (250 m kw krokwie+ jętki + facjatki) Zafoliowanie w jeden dzień. Robota perfekcyjna. Nawet mój kierownik budowy który jest straszną zrzędą nie miał zastrzeżeń. Pozdrawiam Leszek (woj. świętokrzyskie)
  7. Odnośnie farb do włosów, to chyba do łysych nie ma a ja przez wykonawców wyrwałem sobie dotychczasowe pokrycie. Na 28 października miałem zamówioną ekipę od dachu, ale dopiero we wtorek 7 listopada udało mi się zalać strop nad parterem. Teraz jeszcze dwa-trzy dni i ruszam dalej do przodu. Część pieniędzy przeznaczyłem na fundusz religijny - modlitwy za dobrą pogodę - oglądałem dzisiaj w TVN prognozę na 2 tygodnie - wygląda, że chociaż trochę może zostały wysłuchane. Pozdrawiam.
  8. Odnośnie farb do włosów, to chyba do łysych nie ma a ja przez wykonawców wyrwałem sobie dotychczasowe pokrycie. Na 28 października miałem zamówioną ekipę od dachu, ale dopiero we wtorek 7 listopada udało mi się zalać strop nad parterem. Teraz jeszcze dwa-trzy dni i ruszam dalej do przodu. Część pieniędzy przeznaczyłem na fundusz religijny - modlitwy za dobrą pogodę - oglądałem dzisiaj w TVN prognozę na 2 tygodnie - wygląda, że chociaż trochę może zostały wysłuchane. Pozdrawiam.
  9. Jestem żółtodziobem na forum, ale ta częœć najbardziej na razie pasuje do mojej inwestycji - jest to imponujšca dziura w ziemi wypełniona glinš i od czasu do czasu podlewana przez Pana Boga wodš Co do fuszerek, to niestety najlepsze siły budowlańców już opuœciły nasz wspaniały kraj - jak powiedział mój kierbud, który jest przy okazji szefem firmy budowlanej - w tej chwili bazuje na ludziach ok.45 roku życia, którzy majš jeszcze dzieci w szkole i nie mogš wyjechać całš rodzinš i na młodych chłopakach, którym przyszłe teœciowe nie pozwalajš zabrać dziewczyn za granicę bez œlubu bo by je "spaskudzili". Natomiast na miejscu mogš je paskudzić do woli. Co zaœ do wpadek budowlanych - w 2000 roku na spółkę z sšsiadem położyliœmy wodocišg i kanalizację na obu naszych działkach wspólnie dzielšc koszty. Ja nie podpisywałem umowy na dostarczanie wody i odbiór œcieków, ponieważ do tej pory na działce biegały tyllko krety ( a w tym roku chybš będš też żaby). Mój "doskonały" architekt wiedzšc o tym występił do zakładu wodocišgów i kanalizacji o warunki przyłšczenia i dostał je doœć sprawnie a następnie wszystko z drobnym poœlizgiem szeœciu tygodni dostarczył do urzędu miasta. Gdy dostałem pozwolenie na budowę to zajrzałem do tych warunków i zrfobiłem oczy jak 5 zł z rybakiem . Dostałem zgodę na pocišgniecie jeszcze jednej rury obok tego co już mam, natomiast nie mogę się podłšczyć do już istniejšcej instalacji. W zwišzku z takimi warunkami nie mogę podpisać umowy z zakładem wodocišgów, i choć mam rurę z wodš na placu, to wiszę na wężu od sšsiada. I nie jest to tak prosto wyprostować bo warunki przyłšczenia do sieci sš integralnš częœciš pozwolenia na budowę. Ludzie kochani POMOCYYYYYY!!!!! Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...