Vitor

geodezjajuż ruszona, granice ustalone tylko pozostaje tzw czynnik ludzki - eufemistycznie rzecz ujmując w giminie urzędnicy są "lekko niekompetentni"... ostatnio w piśmie zaskoczyli mnie zmianą stanowiska, z ktorego wynika, że to niby ja jeszcze jestem na ich działce!! PARADOKS!!! sytuacja jest taka, że schody domu bezpośrednio stykająsięz drogą!! i co wy na to?? pan z gminy na przykład zarzucił mi dobudowanie schodów niedawno... - ciekawe, prawda???? do tej pory musiałbym okienkiem albo przez piwnicę wchodzić.... w razie kolejnych pomysłów PROSZĘO DALSZĄ POMOC Z GÓRY RAZ JESZCZE DZIĘKUJĘ! pozdrawiam

witam to debiut na tym forum, na które trafiłem trochę z przypadku, ale z tego, co czytam tutaj to myślę, że ktoś z forumowiczów może być w podobnej sytuacji... wygląda to tak: mam dwie działki na wsi. na jednej jest dom, na drugiej budynki gospodarcze. obie działki kupiłem od DZiadków. nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że obie te dzaiałki przecina droga - działka uznana za gminną. ostatnio przeprowadzono prace na tej działce w efekcie których naruszono orrynnowanie mojego domu, pęka lekko ściana budnku z powodu ciężkiego sprzętu. zajęto część działki od czego urząd gminy umywa ręce. interwencja w nadzorze budowlanym itp nie dała rezultatu. granica z jednej strony bignie po ścianie budnynku. poza tym pod kawałekim tej drogi jest przyłącze gazowe, a o ile mi wiadomo, nie może być mozy o czymś takim. na dodatek usytuowanie terenu stwarza zagrożenie bezpieczeństwa dla mieszkańców, gdyż zaraz za domem jest stroma skarpa i nie da się powoli pod nią podjechać... ostatnio przy moim domu potrącono psa, ale jutro może to być człowiek... moje pytanie dotyczy instytucji, która jasno wskaże mi przepisy o odległości drogi od zabudowania i tak dalej. doczytałem sięjuż trochę w LEXie, ale może ktoś pomógłby coś ponadto?? z góry bardzo dziękuję