Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

robertgo11

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez robertgo11

  1. acha przecieki zniknęły po 1 sezonie zimowym . Jest ok. Piec widocznie uszczelnił się i nie musiałem wzywać serwisu.
  2. Witam, Ja grzeję tym piecem 4 sezon. W tym roku zacząłem korzystać z groszku czeskiego. Nie wiem jak będzie , na razie znów siedzę przy piecu i reguluję. W tym czasie wymieniałem 1 x deflektor i 1 x dmuchawę [ w tym roku]. Jeśli chodzi o zeszły sezon to spaliłem 4,7 tony groszku polskiego, mam 100 m2 do grzania , poddasze nie wykończone , strop ocieplony na razie wełną, piwnica też nie ocieplona. Ustawienia dla temperatur 0-10 stopni na zewnątrz mam takie: 1. Czas podawania : 13 s 2. Przerwa podawania 1:10 s 3. Przerwa w przedmuchach 20 minut. 4. Dmuchawa 10% szczelina i szybkość na 1 w sterowniku. 5. Ustawienia 8 na zaworze 4D 6. Na sterowniku pokojowym PT21 mam 21,5 za dnia i 20 stopni noc i do południa w dni robocze. Jakieś uwagi? bardzo proszę jestem otwarty na sugestie. Pozdrawiam Wszystkich czytających ten post. Może ktoś się pochwalić zużyciem węgla w tym kotle i ustawieniami jakie
  3. Witam, Pod koniec sierpnia kupiłem piec Fakora KZR25. Jednak mam co do niego małe uwagi. Jestem początkujacym użytkownikiem wiec mogę się nie znać ale u mnie piec na poczatku sprawił mi kilka kłopotów. Po pierwsze przy jedne nóżce w podstawie piec zaczął "lać" wodę. to nie była duż a kałuża ale ciągle było mokro. Po pierwszym odpaleniu i ustawieniu tempetratur na piecu wyższych niż 40 stopni przeciek znikał. jednak po wygaszeniu kotła przeciek znów się pojawiał. Powtarzam być może po dłuższym okresie przeciek zniknie całkowicie ale teraz jest i mi przeszkadza myśleć że wydałem trafnie tyle kasy. Jak ktoś z Was ma taką przypadłosć przy swoim piecu proszę o info i jak długo trezba czekać na całkowity zanik takiego przecieku. Po drugie moim zdaniem ten piec nie lubi nastaw niższych temperatur tzn. poniżej 40 stopni. U mnie była sytuacja moim zdaniem niebezpieczna po awaryjnym wyłączeniu pieca w skutek braku prądu. Po ponownym włączeniu w podajniku zgromadził się palny gaz [czuć go było nawet w kotłowni] i nastąpiło kilka "wybuchów' w podajniku. Efekt : podajnik osmalony brązowym i miejscami białym nalotem. To mnie bardzo niepokoi. Jednak wracam do mojej poprzedniej konkluzji, że być może wina była węgla (choć nie był tani bo zapłaciłem 448 zł) i niskiej nastawy temperatury. Jeśli ktoś i w tym wypadku ma jakieś doświadczenia jak zaradzić takiemu zachowaniu pieca poproszę o podpowiedź. pozdrawiam Wszystkich uczestników forum czytających ten post. Robert
×
×
  • Dodaj nową pozycję...