Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

adiz1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    434
  • Rejestracja

adiz1's Achievements

STAŁY BYWALEC (min. 300)

STAŁY BYWALEC (min. 300) (4/9)

10

Reputacja

  1. Witam. W zasadzie pytanie zwarte w temacie. Dodam, że chciałem użyć płyt styropaianowych o grubości 5 cm (orientacyjnie wyjdzie około 4 arkuszy) do ocieplenia skrzyni z blachy stalowej ocynkowanej. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
  2. Z marką "mhouse" spotkałem się pierwszy raz w markecie budowlanym LM, jednak napędy z tym logo oferują również inni sprzedawcy , obok takich uznanych marek Came, Nice itp. Nie ukrywam, że cenowo są atrakcyjne. Zestawy montażowe "KIT" zawierają dodatkowe piloty, lampy sygnalizacyjne, czujki itp - za wspomniane dodatki inni karzą sobie słono dopłacić . Jak wygląda sprawa awaryjności tego sprzętu, w jaki sposób przebiegają sprawy napraw gwarancyjnych?
  3. Ostatecznie kupiłem tego Rotowent-a Dragon. Puki co jestem zadowolony z zakupu. To już dobre 5 m-cy ostrego palenia w kominku i działa bez zarzutu. Polecam.
  4. Podejmiowano takie wątki jak ten w temacie, ale zawsze brakowało konkretów. Szukam czegoś sprawdzonego na komin Schiedla (jest ciut za niski i przez to ciąg słaby...). Generalnie ma to być odporne na warunki atmosferyczne i odpowiednie do pieca opalanego drewnem. Nie chodzi mi o "marketową jednorazówkę".
  5. Coś mi świta, że jawor to cenne drewno na Zachodzie. Wyrabiają z tego jakieś instrumenty muzyczne czy coś takiego... Za m3 tego drewna podobno dobrze płacą /pareset euro/. Może szkoda palic tym w piecu
  6. Planuję wyłożyć brukową kostka niewielki taras (~20m2) przylegający do budynku. Z punktu widzenia estetyki tego co już jest (elewacja, dach) biorę pod uwagę kostkę w kolorze piaskowo-beżowym (Libet "Pastello"), ewentualnie nawiązując do koloru dachu i drewnianego obrzeża tarasu (stare drewniane pale) - ciemnobrązową (Libet "kasztanowy"). Pozostaje chyba jeszcze kwestia co będzie praktyczne w użytkowaniu. Wydaje mi się, że na jasnym nie będzie tak widoczny kurz, piasek wnoszony z ogrodu natomiast "na ciemnym" nie będą się odznaczać tak bardzo plamy po imprezowaniu (tłuszcz z grila, plamy z rozlanego soku itp). Jakie jest Wasze zdanie? Chętnie wysłucham wszelkich sugestii.
  7. Czy jest jakiś prosty i skuteczny sposób na zagęszczenie ziemi/piasku Jeszcze jesienią wypełniłem gruzem, ziemią i piaskiem miejsce pod taras (~50 cm wysokości) licząc, że po paru miesiącach samo "usiądzie". Niestety podłoże jest w dalszym ciągu niestabilne. Czy w jakiś inny sposób - bez specjalistycznych "wibratorów" - można utwardzić ziemie/piasek?
  8. U mnie w kuchni okap (funkcjonuje jako pochłaniacz- nie ma kanału wywiewnego) praktycznie nie jest używany. "Kratka" wywiewna od wentylacji jest w pobliżu miejsca gdzie się gotuje i wszystko ładnie sama usuwa.
  9. adiz1

    Jaki wkład kominkowy?

    Skoda czy Volkswagen? w moim przypadku na "skodę" trzeba było długo czekać, więc dołożyłem i kupiłem "volkswagena" (tylko bez literki h na końcu). Zaliczyłem już dwie usterki - nieszczelny korpus (gwizdało na przykręconym dopływie powietrza) i odłazi farba z ramki drzwiczek...
  10. Zależy jeszcze jaki rozstaw krokwi/belek. W budownictwie szkieletowym "na podłogę" sugeruje się OSB 22 mm wentualnie 2x12mm, pierwsze rozwiązanie lepsze.
  11. Nikt nic sensownego nie poradzi? Dzisiejszej nocy - 23 stopnie C, efekt - nawiew działa, wywiew "zatkany".
  12. Okolice Cz-wy. Wczorajsza noc -21,5, dzisiaj do -23 stopni C przed północą. Efekt - zamarzł wymiennik w centrali wentylacyjnej
  13. Od jesieni użytkuję francuską centralę Atlantic-a "NEODF SRI" (uwspółcześniony "Recuvent"). Polecano mi bo firma z tradycjami (podobno zrobili pierwszą centralę kompaktową dla bud. jednorodzinnych) , proste to i ponoć mało awaryjne. Skrzynka na poddaszu nieogrzewanym, nieużytkowym Do minus 3-4 stopni C na zewnątrz nie było problemu. Jak zrobiło się - 10 to pojawił sie problem. "Głośniej chodzi" i zaobserwowałem, że raz nawiewa powietrza więcej niż wywiewa i odwrotnie. Dziś (przy - 20 st. C) wywiew działał ok, z kolei z anemostatów nawiewnych ledwie dmuchało. Kilka dni temu wyciągałem wymiennik (krzyżowy, aluminiowy) i "listki" były z jednej strony znacznie oszronione/oblodzone. Centralka ma tylko 2 biegi , jeden podstawowy 110 m3/h, na którym chodzi cały czas i 2 wymuszony (do włączania na "specjalne okazje") 360 m3/h. Nie wiem za bardzo co zrobić, czy zostawić tak jak jest i liczyć że mrozy szybko ustaną, a sama centrala nie ulegnie uszkodzeniu, czy pomyśleć o jakimś "tuninngu" centrali. Może macie jakieś pomysły, wszak nie wszystkie centrale na rynku wyposażone są w grzałkę czy inny system antyzamrożeniowy?
  14. Wybaczcie, że temat odbiega trochę od "łopaty i betoniarki" (szczęśliwie mam to już to za sobą), ale.. Od kilku tygodni pomieszkuję w nowo wybudowanym domku. Ot wioska pod większym miastem. Mieszkam na skraju miejscowości. Na mojej uliczce przybywa nowych domów, ale jest też sporo zieleni. Nieopodal ostatnich zabudowań nieużytki porosłe zagajnikiem i podmokłe łąki przechodzące w bagniska, jakaś niewielka rzeczka. Dobre warunki dla dzikiego ptactwa - są bażanty , dzikie kaczki itp. I to moim zdaniem, kilka razy do roku ściąga w okolicę grupy osób z dubeltówkami. Podejrzewam, że są to jacyś myśliwi (zakładam że mają pozwolenia na tą broń i są gdzieś zrzeszeni), choć miejsce i charakter ich "spotkań" odbiega trochę od utartego schematu - las, psy, nagonka, trąbienie w róg.... .Na koniec mojej ulicy podjeżdza kilka aut, wyskakuje parę osób i pospiesznie rozchodzą się po zagajniku, w chwilę potem padają pierwsze strzały. Teren niewielki więc "akcja" trwa zwykle nie dłużej niż kilkadziesiąt minut, po czym towarzystwo równie szybko pakuje się i odjeżdża. Nie mam nic przeciwko myśliwstwu, sam mam pokrewne hobby - wędkuję, ale wydaje mi się, że coś takiego powinno odbywać się zgodnie z jakimiś przepisami, na wyznaczonym terenie z zachowaniem bezpieczeństwa samych uczestników i osób postronnych - tymczasem do najbliższych domów jest kilkadziesiąt , góra sto metrów. Nie trzeba mieć wybujałej wyobraźni, po prostu wydaje mi się, że wystrzelona kula czy tez śrut musi gdzieś upaść... Być może obserwowany proceder to jakaś samowolka kilku nowobogackich, nie wiem, to tylko moje przypuszczenia. Niepokoję się jednk tym powtarzającym sie incydentem, szkoda mi też tej zwierzyny. Po ostatnim "sezonie" wyraźnie ubyło ptactwa. Może ktoś z forowiczów orientuje się w przepisach, czy takie rzeczy na takim terenie mogą mieć miejsce ew. doradzi jak i gdzie skutecznie interweniować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...