krispl

Jest to działka w całości należąca do gminy. Teren przed naszą bramą i furtką jest zdewastowany i jest to po prostu zwykłe błotowisko czyli nie utwardzony kawałek gruntu. Nie ma tu żadnego porządnego dojazdu ani dojścia do posesji. Dwa razy staraliśmy się o wykup tych ok 180 m kw. działki przed domem w celu poprawy zagospodaraowania (nikomu ta działka nie była i nie jest potrzebna, był tu nawet śmietnik ) ale oczywiście mądra Pani urbanistka miejska po wizji lokalnej stwierdziła że gmina chce zachować publiczny charakter tego kawałka ziemi. A przez 36 lat które minęły od dnia wybudowania domu gmina na tym kawałku gruntu nie zrobiła nic. Pani urbanistka po naszej propozycji kupna zaprojektowała oczywiście ładny dojazd do naszej posesji (zajmujący ok 1/3 owych 180 m .kw) jako wyłożony kostką teren natomiast pozostały kawałek zaprojektowła jako kwietniki, ławeczki, drzewka itd. Wszystko bardzo ładnie ale jak teraz zmusić gminę do wykonania tego projektu ??? Jest na to jakaś siła ? Dojazdu jak nie było tak nie ma Wychodzimy przed furtkę w błoto, wysiadamy z samochodu w błoto i co dalej można zrobić ? Przecież nasz wniosek o kupno tej działki miał za cel poprawę zagospodarownia terenu wokół domu. Gmina się upiera że zrobi to sama. Nic nie da się zrobić ? Zna ktoś jakieś formy nacisku na gminę ? Ktoś zauważył że gmina zapenia drogi dojazdowe lokalne. Może można złożyć jakiś wniosek o wykonanie dojazdu do posesji ? Za furtką nie mogę robić nić bez zezwolenia gminy. Więc co robić ? Co do drogi lokalnej to jest to droga która powinna z załozenia służyć wyłącznie do dojazdu do naszej posesji. Inny ruch nie musi się odbywać tym kawałkiem jezdni. Jezdnia na tej drodze ma małą szerokosć. Tak małą że nie wyminą się na niej nawet dwa samochody. Droga należy również do gminy. O kupno tej "pseudo drogi" wcześniej już też występowaliśmy do gminy. Bez rezultatu.

Jak się wyznacza drogę konieczną dojazdowa do posesji i kto ją właściwie buduje ? Jest to zadanie gminy ? Moja działka zabudowana nie ma i nigdy nie miała bezspośredniego dostępu do drogi publicznej. Na wprost ma ok 18 m do drogi publicznej. Skręcając w prawo ma natomiast ok 6 m do drogi lokalnej i dalej tą lokalną już do publicznej. Wymieniona droga lokalna (dojazd tylko do mojej działki) jest już bardzo zniszczona cięzkim ruchem ciężarowym, ktory tędy skraca sobie drogę a tak naprawdę nie powinien się tędy odbywać (tak się złożyło że jest to niestety droga przelotowa - coś w rodzaju skrótu, między dwoma ulicami). Czy można złożyć wniosek do gminy o : 1) wyznaczenie na mapie przebiegu drogi koniecznej jeśli chodzi o dojazd do mojej działki ? 2) zamknięcie dla ruchu publicznego - zakazem ruchu fragmentu tej zniszczonej drogi lokalnej ?

A czy ceny paliw wzrastają i będą wzrastać szybciej niż płace w gsopodarce ? W Polsce wzrost płac hamuje duże bezrobocie i konkurencja na rynku pracy. Jeśli dogonimy w płacach Europę zachodnią to wtedy już zupełnie inaczej będzie wyglądała relacja ceny paliw do zarobków. Czy słyszał ktoś żeby w USA oszczędzano benzynę ? Podobno galon (ok. 5 litrów) kosztuje ok. 1,5 dolara (dokładnie nie wiem) a średnia płaca w USA wynosi 2500-3000 $ czyli za średnią pensję amerykanin może sobie kupić do 10 000 litrów beznzyny. A Polak średnia no powiedzmy 2000 zł/4 zł =500 litrów beznzyny. Ciekawa relacja. A do tego 10 razy tańszy prąd w USA niż w Polsce. Z tego co słyszałem ceny energi w Europie są bardzo wysokie. Ceny gazu według mnie nie powinny już rosnąć ponieważ mamy długoterminowe kontrakty z Rosją gdzie ustalono jak pamiętam cenę gazu w $. Biorać pod uwagę to że mamy spadek wartosći dolara dlaczego do licha to paliwo mialoby w Polsce drożeć ? Ano drożeje bo dystrybutorzy gazu w Polsce mają wysze koszty własne i chcą na tym coraz więcej zarabiać a nie mają konkurencji. Niestety. Spór między kotłem standardowym i kondensacyjnym przypomina mi trochę spór miedzy użytkownikami i zwolennikami samochodów z silnikiem diesla a benzynowym. Pierwszy znacznie droższy ale mniej pali i paliwo tańsze. Drugi natomiast w cenie zakupu tańszy ale pali więcej za to droższego paliwa. Żadna opcja nie zwyciężyła i nadal się trzyma w branży. Tak też będzie podejrzewam z kotłami gazowymi.

Szczerze mwówiąc jeśli chodzi o mój pogląd to oszczędnosći na kotle kondensacyjnym przy coraz lepszej technologi budownia domów i ostrzejszych normach na przenikalnność przegród a takze tendęcjom do budowania niewielkich powierzchniowo domów zbliżają się powoli do zera. Natomiast uważam że powiniśmy dążyć do takiego stanu żeby kotły kondensacyjne były stosowane obligatoryjnie ale tylko ze względów ekologicznych tj. mniejsze zanieczyszczenie powietrza. Powinny być nawet dopłaty z funduszy ekologicznych lub nieprocentowane kredyty dla tych którzy zdecydują się na zaisntalowanie kotła kondesacyjnego. Już z wstępnych obliczeń czy oszacowań wynika że zwrot inwestycji na kocioł kondesacyjny nastąpi dopiero po ponad 10 latach. Nie mówiąc już o powierzchniach domów rzędu 100 m kw. gdzie maksymalne zapotrzebowanie na ciepło dużo jest poniżej 5 KW. W takim wypadku mam wątliwosći czy kocioł kondesacyjny wytrzyma nawet 15 letnią eksploatację potrzebną do amortyzacji poniesionych nakładów.

Kondensat przy tak małym zapotrzebowaniu na ciepło praktycznie nigdy ci się nie zwróci ponieważ nie wytrzyma prawdopodobnie więcej niż 15 lat. Zaoszczędzisz może max ok 300 zł na sezon.

Znalazłem na Allegro aukcję w której ktos sprzedaje magnetyzery neodymowe do samochodów i podał również że można jest stosować do gazu płynnego, oleju czy nawet gazu ziemnego w CO i CWU (namagnesowanie paliwa). Podobno poprawia się spalanie i zmnijszają się ilosć szkodliwych składników wspalinach. No i najważniejsze: można podobno uzyskać w ten sposób 10-15 % oszczędności Robił ktoś kiedyś takie testy czy też jeszcze nie ?

Potrzebuję zakupić dobry ogrzewacz gazowy do wody do łazienki i kuchni . Co wybrać Vaillant atmoMAG XI (nowy model) czy też Junkers WRP 11B ? Oba modele ładnie wyglądają i mają dobre parametry techniczne. Cena prawie ta sama 1060 i 1040 zł. Co wybrać ? Kto może polecić któryś z modeli i podzielić się doświadczeniami ? Może serwis się wypowie ?

Instalcja z multiswitchem to dobre rozwiązanie ale przede wszystkim: 1) multiswitch to rozdzielacz i sygnały z anten (zwłaszcza naziemnych) muszą być odpowiednio silne ponieważ każde rodzielenie sygnału na 2 odbiorniki osłabia moc sygnału o 3 dB. Jeśli więć ktoś jest daleko od stacji to przed multiswitchem musi obowiązkowo zastosować wzmacniacz wstępny niskoszumowy. 2) Jeśli chcemy odbierać sygnały z dwóch satelitów (np zez) musimy zastosować multiswitch rozbudowany np. 9 x 4 (9 wejść i 4 wyjścia) Przy jeszcze większej ilości satelitów switch może mieć 13 wejść lub nawet 17. Ale to bardzo drogie urządzenia. Wyjść mozę być 4 lub 8 tj. tyle ile jest potrzebnych gniazd wyjściowych do podłączenia odbiorników. Osobiście polecam switch 9x8 tj 9 wejść i 8 wyjść. Możemy wtedy podłączyć sygnał z Astry i HotBirda tj dwóch najpopularniejszych satelitów oraz naziemny sygnał zsumowany R+TV. 8 wyjść zapewni odbiór w ośmiu pomieszczeniach tak z satelity jak i naziemnej TV i radia. Trzeba pamiętać że taki switch osłabi sygnał aż o conajmniej 9-10 dB.

Abonamentów z innych krajów nie sprzedaje się do innych krajów ponieważ zabraniają tego prawa autorskie przede wszystkim producentów filmów amerykańskich. Jeśli sieć SKY wykupi np. licencję na puszczenie ileś tam razy filmu dla 6 mln abonentów tej sieci to oznacza że zapłaci np. 6 mln $. Nie może takiego filmu oglądać cała Europa z 400 mln mieszkańców. Licnecja na całą Europę lub kilka krajów byłaby dużo droższa. Każdy przecież wie że właściciele praw do filmów czerpią z tego niezłe korzyści finansowe i dokładnie wiedzą ile osób może taki film ewentualnie oglądać w danej sieci dystrybucyjnej. Ponieważ Cyfra+ ma względnie małą ilosć abonetów - ok. 600 000 tak więc i filmy kiepściutkie nie mówiąc już o Polsacie.

Faktem jest że w niektórych szeregowcach frontowe i tylne przegrody są dużo mniejsze od bocznych. Wtedy faktycznie straty są minimalne a głównie sąsiedzi dogrzewają twój dom. Zastanawia mnie tylko fakt lepszej kondensacji przy krótkiej pracy kotła. Widocznie sprawność twojego kotła znacznie wzrasta przy pracy wyższą mocą chwilową tj. przy krótkich okresach pracy ale większą mocą.

Z tego co wiem z fizyki nie ogrzewa się powietrza w domu ale kompensuje straty, ktore powstają na skutek przenikania energii na zewnątrz. Dom to obiekt zamknięty w którym nie ma potrzeby ogrzewania m sześć. powietrza jeśli nie ma strat i układ jest w stanie stabilnym. A stan stabilny jest wtedy kiedy ilośc energi dostarczana przez piec równoważy w pełni ilośc energi uciekającą na zewnątrz. Natomiast oczywistą rzeczą jest zależność powierzchni przegród izolacyjnych w domu od wysokości pomieszczeń. Ściana która ma wysokosć 5 m utraci więcej energi niż ściana o wysokosći 2,8 m o tej samej szerokości. Dla uproszczenia obliczeń przyjmuje się typowo że pomieszczenia dla ludzi mają ok. ok 2,50 m wysokości. Jeśli chodzi natomiast o zużycie gazu do przygotowania posiłków i celów higienicznych to to zużycie jest nieporównywalne i nie powinno być brane pod uwagę ponieważ zależy przede wszystkim nie od m kw. powierzchni domu ale od ilosći osób, ich aktywności kulinarnej i chęci "pluskania" się w wannie. Nie sądzę żeby zużycie gazu w tym wypadku i przy rodzinie 4-ro osobowej prowadzącej normalny tryb życia było niższe niż min. 50-60 m szesć. / miesiąc. Ile wtedy z tych 100 zł pozostaje na ogrzewanie domu ??? Oszczędnosći 5 % są praktycznie niezauważalne w ogólnym bilansie zysków.

A nie lepiej zastosować osobny, porządny 30 KW ogrzewacz ciepłej wody użytkowej niezależny od CO ? Zwłaszcza jak się ma dwie a czasami nawet trzy łazienki ? Taki podgrzewacz zapewni co najmniej 15 litrów ciepłej wody na minutę. Mogą się wtedy kąpać nawet dwie osoby naraz bez problemu. Koszt takiego rozwiązania minimalnie zwiększa koszty całej instalcji CO a dodoatkowy przewód kominowy zawsze się wygospodaruje.

Kumulacyjność domu nie ma wpływu na wysokość strat. Dlatego według mnie nie nie ma bezpośredniego wpływu na zużycie paliwa do ogrzewania. Korzyści z obniżenia np. nocnego temperatury wynikają z obniżenia średniej temperatury w domu a zatem i zmniejszenia strat przenikania. Jeśli w dzień jest 20 st. przez 12 godzin a potem wyłączamy ogrzewnie na noc temp spada w do 18 stopni przez 12 godzin to obniżamy w ten sposób temperaturę dobową do średnio 19 st. Wygląda na to że oszczędnosći zwiększają się jeśli temp. na zewnarz jest wyższa a zmniejszają jeśli jest niższa. Przy - 20 wychodzi 2,5 % a przy 0 st. C 5 %. Pod warunkiem że straty zależą liniowo od różnicy temperatur.

Problem polega na tym że do CWU potrzebna jest duża moc kotła tj. możliwosć dostarczania jak największej energii w jak najkrótszym czasie. np 30 KW. Natomiast przy CO niepotrzebna jest duża dynamika ponieważ warunki pogodowe nie zmieniają się aż tak często i tak szybko żeby była potrzeba nagrzewania wody w CO z 20 do 70 st. np. w pięć minut. Zwłaszcza przy sterowaniu pogodowym. Mówiąc o dynamice miałem na myśli tylko dynamikę CO. Kotły dwufuncyjne nie są ideałem pod względem stero wania mocą. najczęsciej spotykana modulacja palników to stosunek 1/3. Rzadko spotykana to 1/4 a super rzadko 1/5. Przy kotle 25 KW który jest optymalny do grzania wody uzytkowej moc minimalna to aż 5-8 KW w przypadkach jak wyżej. A nierzadko moc 8 KW to całe zapotrzebowanie domu. Wtedy kocioł nie ma szans na pracę ciągłą modulowaną. Musi się stale włączać i wyłączać i tylko w ten sposób regulować średnią moc grzewczą.

W twoim przypadku nie ma dobrej rady. Kocioł przy wysokich temperaturach na zewnątrz wszedł w zakres pracy dwupołożeniowej i nie zmusisz go do innej pracy. Dłuższa praca palnika spowoduje natychmiast przekroczenie zakresu nastawionej temperatury woody grzewczej. Słusznie zauważono że kocioł jest przewymiarowany ale do CO. Niestety taką mają urodę kotły dwufunkcyjne. Za to ma dużą dynamikę, która w mojej ocenie jest w kotłach CO trochę zbędna. Czy to jakaś różnica czy kocioł 12 KW ogrzeje wodę w CO w 20 minut czy też 24 KW w 10 minut ? Moc grzewcza twojego kotła w takich warunkach wynosi ok. (6/10) x 5,5 KW = 3,3 KW. Widocznie tyle energi do ogrzania potrzebuje aktualnie twój dom. Dobrze to o nim świadczy (pod warunkiem że temperatura na zenątrz nie była bardzo wysoka).

Zakres wybrałem przypadkowo zakładając że przy wyższych tempearaturach ponad 50 st. trzeba solidnej izolacji zbiornika buforowego. Nie wiem jakie mogą być np straty przy temp. wody w zbiorniku 80 st. C w ciągu okresu czasu 7 godzin. Może do pominięcia. Przy 25 st. kaloryfer nie będzie chyba już prawie grzał. Ucierpi na tym komfort i stałość temperatury w ogrzewanych pomieszczeniach. Ale z kolei przy różnicy temperatur początkowa-końcowa 80-30 st. mamy aż 50 st. schłodzenia czyli 2,5 raza więcej energi oddanej niż wyżej. W sumie byłoby wtedy prawie 30 KWh energi na dobę. Przy grzałkach 15 KW można w 2 godziny niskiej taryfy w dzień uzupełnić tę energię a następnie przez 7 godzin wyższej taryfy odbierać po ok 4 KWh energi na godzinę ze zbiornika buforowego. Cały układ wymaga sterowanej pompy i ewentualnego pogodowego obniżania temperatury wody w zbiorniku buforowym tak by zminimalizować straty. Byłby to układ naprawdę experymentalny i nikt takiego chyba nie produkuje seryjnie.

PS. 25 KWh energi na dobę w zimie to bardzo dobry rezultat. Oznacz to że mieszknie ma zapotrzebowanie ok. 1 KWh na godzinę. Ile masz metrów kwadratowych powierzchni ??? Już przy 50 m kwadratowych ten rezultat jest rewelacyjny - 20W/m kw.

Jeśli zbiornik buforowy ma 500 litrów pojemności tj. 500 000 gram wody i ta woda ma temperaturę początkową 50 st. to schłodzenie tej wody do 30 st. C spowoduje oddanie energi 500 000 x 20 = 10 000 000 calorii. W przeliczeniu na J to daje ok. 42 MJ energi. 1 KWh to 3,6 MJ. Otrzymamy więc z takiego schłodzenia ok. 11,7 KWh energi. Rozkładając tę energię równo na 7 godzin będziemy mogli czerpać z takiego "zbiorniczka" nie więcej niż po ok 1,7 KWh energi w ciągu jednej godziny. Trochę mało ... Włączając następnie grzałkę o mocy np. 12 KW w niskiej taryfie w ciągu dwóch godzin spokojnie dogrzejemy zbiornik ponownie do 50 st. i możemy równocześnie z niego odbierać energię 2 KWh. Problem w tym że te mniej niż 2 KW mocy grzewczej to trochę mało. Większy pobór mocy wymaga większego zbiornika buforowego. Regulację mocy musiałaby zapewnić wtedy odpowiednia pompa sterowana elektronicznie ze zmienną wydajnością.

A propo. Nie wiem czy wszyscy wiedzą ale podobno w USA prąd jest tańszy niż w Polsce 10 razy !!! Ciekawe z czego produkuje się prąd elektrycznny w Ameryce skoro jest taki tani. Może z elektrowni wodnych w Kanadzie ??? Nie wiem. Albo elektrowni atomowych.

Nie ma takiej możliwosći żeby ktoś równo i przez cały sezon grzewczy zużywał gazu za 100 zł miesięcznie. Zużycie gazu jest ścisle związane z temperaturą powietrza na zewnątrz. Grudzien i styczeń to najzimniejsze miesiące. Ich średnie temperautury to ok. 0 st. C. Jeśli dom jest bardzo dobrze docieplny i ma zapotrzebowanie na ciepło na pzoiomie 50 W/m kw. to przy 100 m kw powierzchni potrzeba maksymalnie 5 KW mocy grzewczej przy -20 st. Natomiast przy temp. ok 0 st. C na zewnatrz - 2,5 KW. Żeby uzyskać 2,5 KW mocy z gazu trzeba zużywać ok. 0,25 m sześc. gazu na godzinę tj. 6 m szesć. gazu na dobę co daje ok. 180 m sześc gazu na miesiąc. W zł to kosztuje ok. 200 zł miesięcznie. Dlatego nie wierzę w zużyce gazu nie przekraczające 100 zł miesięcznie zwłaszcza z grzaniem wody użytkowej i gotowaniem.

A można wiedzieć przy jakiej temperaturze na zewnątrz płacisz 100 zł za ogrzewanie i CWU ??? Bo ja np mam teraz wyłączone ogrzewanie w ogóle ponieważ jest + 20 st na dworze.

Z tego co wiem do sądu się wnosi jeśli jest sporna kwestia ze zniesieniem współwłasności lub jesli któryś ze współwłaścicieli chce sprzedać nieruchomość i inni nie. Wtedy sąd może znieść współwłwsność przez zarządzenie sprzedaży i podział uzyskanej w ten sposób kwoty (podobnie jak w egzekucji).

Jeśli promieniowanie podczerwone to jak to możliwe żeby ciepło w postaci takiego promieniowania docierało do cieczy solara a nie uciekało z niego do otoczenia np przy minus 5 st C na zewnątrz ? Może matariał z którego jest zbudowny solar ma szczególne własnosći tzn przepuszcza promieniowanie tylko w jednym kierunku ? Coś w rodzaju "czarnej dziury". Jaka jest maksymalna i minimalna moc typowego solara ? Wydaje mi się że zimą koszt energi elektrycznej przewyższy koszt uzykiwanej energi z solara. Nadal trudno mi uwierzyć żeby w pochmurny dzień kiedy promieniowanie słoneczne nie dociera na ziemię solar znajdujacy się na zewnątrz ogrzał krażącą ciecz do wyższej temperatury niż temperatura otoczenia np. 5 st C.

Czy ktoś na tyle dobrze zna solary żeby mógł powiedzieć jak naprawdę działa solar i czy solar absorbuje energię świetlną czy cieplną ? Ktoś napisał że w szare dni też można czerpać ciepło z solara. To oznacza że musiałby działać na zasadzie zamiany energi świetlnej w cieplną a nie ciepła słonecznego w ciepło płynu (promieniowanie podczerwone). Jakie więc promieniowanie łapie solar widzalne czy podczerwone ?

Sprawność przy mocy minimalnej powinna być na poziomie 89 %. To gwarantuje producent (przynajmniej tak podaje w opisie). Porównałem sobie modulator gazu do balona wypłenionego powietrzem z którego powietrze ucieka przez otwór . Jeśli ktoś usiądzie na taki balon i zwiększy ciśnienie gazu wewnątrz to efekt będzie taki że powietrze znacznie szybciej z niego ujdzie niż gdy leży on sobie swobodnie. wydaje się że szybkość wypływającego gazu będzie większa a zatem i ilość wypływającego gazu w jednostce czasu będzie większa. Dlatego moje podejrzenia padły na zmiany ciśnienia gazu w sieci. Czy ciśnienie gazu w sieci miejskiej ma jakąś normę ? Np zużycie gazu kotła podano w opisie GZ-50-2 m sześ. / godzinę - 13 mbar. Co to jest te 13 mbar ?