dowiedziałem się dopiero teraz
cóż, co można rzec, miałem niewątpliwą przyjemność sobie pogaworzyć z Adasiem, nie tylko o kosmitechnice
było też wiele rozmów o stresie egzystencji, choć się nie skarżył, a mógłby, bo był to człowiek UCZCIWY, stąd zapewne był pod krechą
miał pomysły? na jakieś 2000 lat, ale tylko tych po pierwszym spotkaniu (2010?), a było ich więcej, o wiele...
mi jak raz będzie brak jego wiedzy i pomysłów, inspirował...
żegnaj Adasiu...