Podejrzewam że to wykroplona para wodna , aczkolwiek przesiąkania nie mogę wykluczyć. Ogólnie w opisywanych pomieszczeniach latem temperatura nie przekracza 18 stopni (niezależnie czy na zewnątrz jest 30, czy 40 stopni), w każdym pomieszczeniu jest sprawna wentylacja grawitacyjna. Struktura ściany to: kafelki, tynk cementowo wapienny, beton zbrojony, izolacja przeciwwodna, styropian 5cm, folia kubełkowa. Zimą po rozgrzaniu domu (dom letniskowy więc przebywamy w nim okresowo) problem nie występuje. Zastanawiam się czy nie dogrzewać latem pomieszczeń elektrycznie, ale z uwagi na letniskowy charakter posesji mam obawy (koszty, niebezpieczeństwo pożaru itp.)