Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mufinek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    88
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Mufinek

  1. ihihi, przeczytalam oporna dobrze że nie toporna
  2. MM pewnie już wyjechała
  3. Kiedyś kolega (doświadczony żonaty) powiedział mi, ze prawdziwe, szczęśliwe małżeństwo dopiero zaczyna się po 15-tu latach od jego zawarcia, a wcześniej to jest docieranie się i ciągłe poznawanie tej drugiej strony. Czy to prawda? Nie mam pojęcia. Zobaczę jak wyjdę za mąż i przetrwam przez najbliższe 15 lat w tym związku, wtedy zawitam i powiem Wam czy to prawda
  4. Wydaje mi się że budowa domu buduje równiez związek, bo to w końcu WASZ czy też NASZ wspólnie wybudowany domek. Nie wiem dlaczego miałabym być żoną, która przed budowa kocha a po wybudowaniu nie kocha, przecież budowa to nie jest żadna kochanka, zdrada, nienawiść itp. która mogła by spowodować odmienne uczucia po postawieniu budynku niż przed...
  5. Zmienia się stan cywilny
  6. rewelacja ... gupie te chłopy (w tym i piszący) ... nie pomysli to, to jeden z drugim że to tylko wersja demo była przed ślubem ... Problem a tym ze ta wersja demo jest zazwyczaj zupełnie inna niz wersja uzytkowa ale faceci lubią gdy kobieta troszkę drapieżna jest, czyżbym się myliła? Dodaje to troszkę pikanterii nie kupuj kota w worku A propos kota w worku, kotach i ich podobieństwach do kobiet. Przygarnąłem z miesiac temu czarną sierść zwaną kotem. Zanim wziałem toto pod swój dach z tydzień zalecało sie futro do mnie: wskakiwało na kolana, dawało zrobic ze soba wszystko - tolerowało branie na rece bez miałkniecia, waliło z "Zidana", no po prostu sama słodycz - jak kobieta na poczatku znajomosci. Pierwsze dni w domu tez była kicia milusia, no ale coraz bardziej sie znarawia w miarę jak sie zadamawiała i poczuła pewnie. Krzyczy na mnie, wyrywa sie z rak - jak to kobieta zmienia się jak już ma samczyka w potrzasku dobrze ze chociaż łba nie odgryza jak modliszka Daj ścierwu trochę czasu - może jeszcze pokaże co potrafi :)
  7. rewelacja ... gupie te chłopy (w tym i piszący) ... nie pomysli to, to jeden z drugim że to tylko wersja demo była przed ślubem ... Problem a tym ze ta wersja demo jest zazwyczaj zupełnie inna niz wersja uzytkowa nie kupuj kota w worku A propos kota w worku, kotach i ich podobieństwach do kobiet. Przygarnąłem z miesiac temu czarną sierść zwaną kotem. Zanim wziałem toto pod swój dach z tydzień zalecało sie futro do mnie: wskakiwało na kolana, dawało zrobic ze soba wszystko - tolerowało branie na rece bez miałkniecia, waliło z "Zidana", no po prostu sama słodycz - jak kobieta na poczatku znajomosci. Pierwsze dni w domu tez była kicia milusia, no ale coraz bardziej sie znarawia w miarę jak sie zadamawiała i poczuła pewnie. Krzyczy na mnie, wyrywa sie z rak - jak to kobieta zmienia się jak już ma samczyka w potrzasku dobrze ze chociaż łba nie odgryza jak modliszka a powiedz jeszcze że ten kotek to kotka, miauuuuuuuuu
  8. rewelacja ... gupie te chłopy (w tym i piszący) ... nie pomysli to, to jeden z drugim że to tylko wersja demo była przed ślubem ... Problem a tym ze ta wersja demo jest zazwyczaj zupełnie inna niz wersja uzytkowa nie kupuj kota w worku A propos kota w worku, kotach i ich podobieństwach do kobiet. Przygarnąłem z miesiac temu czarną sierść zwaną kotem. Zanim wziałem toto pod swój dach z tydzień zalecało sie futro do mnie: wskakiwało na kolana, dawało zrobic ze soba wszystko - tolerowało branie na rece bez miałkniecia, waliło z "Zidana", no po prostu sama słodycz - jak kobieta na poczatku znajomosci. Pierwsze dni w domu tez była kicia milusia, no ale coraz bardziej sie znarawia w miarę jak sie zadamawiała i poczuła pewnie. Krzyczy na mnie, wyrywa sie z rak - jak to kobieta zmienia się jak już ma samczyka w potrzasku dobrze ze chociaż łba nie odgryza jak modliszka no coś Ty, przecież kobiety zawsze są milusie
  9. rewelacja ... gupie te chłopy (w tym i piszący) ... nie pomysli to, to jeden z drugim że to tylko wersja demo była przed ślubem ... Problem a tym ze ta wersja demo jest zazwyczaj zupełnie inna niz wersja uzytkowa nie kupuj kota w worku
  10. Mialam identyczną sytuacje Tez dostalam kwiaty od mezusia przez poslańca i reakcja wszystkich byla podobna Wszystkie sie pytaly co przeskrobal ze AZ tak mnie MUSI przepraszac Ach bo już się tak utarło, ze kobieta kwiaty dostaje tylko, gdy jest jakaś rocznica, gdy musi przeprosić itp. bez okazji to już się nie daje...guzik prawda...facet po prostu ma gest jako jeden z niewielu pewnie na tym globie
  11. Czyli wygoda bierze górę, zakupy raz na 2 tygodnie. Hmm praca też we wsi? Nie lepiej zrobić zakupy częściej po pracy ?
  12. Niestety każdy przypadek jest inny, każdy związek jest inny, jednemu będzie pasowało to a innemu znowu przeszkadzało a więc trudno jest chyb dyskutować na taki temat
  13. Zapowiadane dalsze ograniczenia w udzielaniu kredytów obciążonych ryzykiem kursowym, które miały być wprowadzone przez Komisję Nadzoru Bankowego jeszcze w tym roku, najprawdopodobniej nie nastąpią. A to dzięki zmianom, które dotkną wkrótce nadzór bankowy. To raczej dobra wiadomość dla przyszłych kredytobiorców. Kolejne ograniczenia dotyczące kredytów walutowych sprawiłyby, że banki prędzej czy później zaczęłyby stawiać jeszcze większe wymogi zadłużającym się m.in. w tak popularnym obecnie franku szwajcarskim. Ponieważ nadzór bankowy planował nałożyć na banki obowiązek utrzymywania 100% funduszy własnych na pokrycie kredytu walutowego przekraczającego 70% wartości nieruchomości, mogłoby to w praktyce oznaczać, że kredyty walutowe otrzymywaliby przeważnie tylko tacy klienci, którzy zadeklarowali wysoki, 30% udział własny. Na razie więc wszystko wskazuje na to, że sytuacja, z jaką mamy do czynienia od początku lipca tego roku, pozostanie bez zmian. Wówczas weszła w życie wydana w marcu br. rekomendacja KNB dotycząca dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie. Poleciła ona bankom, aby w przypadku udzielania kredytów w walutach obcych inaczej analizowały zdolność kredytową klienta, tj. przy założeniu, że stopa procentowa dla kredytu walutowego jest równa co najmniej stopie procentowej dla kredytu złotowego (czyli np. 5,5%, a nie 2,5-3,5%), a kapitał kredytu jest większy o 1/5. W założeniu kredyty w obcej walucie, obciążone dodatkowym ryzykiem kursowym, powinny być udzielane tylko takim osobom, które w razie szczególnie niekorzystnych wahnięć kursu waluty będą w stanie terminowo spłacać zadłużenie. Ograniczenia te i tak istotnie zmieniły już proporcje w nowo udzielanych kredytach. Znaczna część kredytobiorców, w szczególności osoby z niską zdolnością kredytową, aby w ogóle otrzymać kredyt mieszkaniowy, jest zmuszona wybrać rodzimą walutę.
  14. Czyli wnioskuję że lepiej postawić, zostawić na zimę i z wiosny znowu ruszać dalej
  15. Czy to prawda, że najlepiej gdy mury są postawione jeszcze przed zimą, tzn. stan surowy. Następnie zimą nie dzieje się nic, żeby mury się przemroziły a dopiero na wiosnę zaczyna kolejne prace?
  16. No wiadomo z innej miseczki lepiej smakuje
  17. Znamy Was na wylot panowie, w przeciwieństwie do Was. Wy o nas chcecie wiedzieć jedynie te złe rzeczy, tych dobrych nie zauważacie wcale lub prawie wcale, kobieta zło konieczne, tylko gdera i marudzi itp. itd. Panowie zastanówcie się, zauwazcie w nas również pozytywy czy to żyjąc z nami w wolnym związku czy też dopóki śmierć nas nie rozłączy
  18. a nie łaskocze to czasem? bo ja nie wiem
  19. kocyków? a no co je sprawdzać ? dla świętego spokoju, czy dobrze grzeją
  20. Jak facetowi się kobieta jaka się trafi to czy przed ślubem czy po chyba się nie zmieni. Jak sprawdzała przed ślubem to i po bedzie to robiła. A więc sprawdzanie kołnierzyków, kocyków nie jest wcale kwestią małżeńską.
  21. a chcialbyś żeby kobiety były tylko ładne? Ułatwiłoby to zycie coniektórym panom Szybko facetom by się kobity znudziły jakby tylko były ładne i nic poza tym, takie sztuczne lale, zatęsknili by jeszcze za tym wszędobylstwem kobiet...
  22. No to w temacie: badacze zachowan ludzkich okreslili satan zakochania (a potem ew. malzenstwa) w ten sposob: najpierw jest ta prawdziwa "chemia", fascynacja, ktora przeksztalca sie w chec bycia ze soba. Ale po pewnym czasie (1-2 lata? ) fascynacja mija i wtedy w gre zaczyna wchodzic poczucie zobowiazania (szacunku?). I to powoduje, ze zwiazek trwa (choc chemia zawsze moze powracac, czego Wam i sobie rowniez zycze). Ale wspolczesny czlowiek bardziej stawia na wlasne ja (niz "my"), poza tym jestesmy wychowani do konsumpcji, a nie wyrzeczen. Stad taki wysoki procent rozwodow (pomijajac przypadki z przyczyn skrajnie oczywistych). Aha, z miesiac temu czytalem newsa, w ktory badacze wykazali, ze u samcow malp wytwarza sie po urodzeniu dziecka jakas substancja odpowiedzialna za opiekunczosc. Jednoczesnie stwierdzono, ze po usamodzielnieniu sie dziecka ta substancja przestaje sie tworzyc. Pewnie dlatego tak czesto mezczyzni kojarza sie z malpami
  23. A co do korzyści, może jedni żeniącsię z jakąś bogatą dziewuchą wcale jej nie kochają tylko widzą korzyści majątkowe, ot co
  24. zresztą myślę że facetów w małżeństwie przerasta i przestrasza zdanie, które jest bardzo wiążące ...i ślubujęCi wierność...
  25. To może zadać teraz pytanie dlaczego się nie żenić, podawajcie minusy małżeństwa...tylko panowie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...