Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Toost

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

Toost's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Efekt Dooplera to zmiana częstotliwości dzwięku odbieranego przez poruszającego się obserwatora lub emitowanego przez poruszające się źródło. Zmienia się tylko częstotliwość lub, jak kto woli, długość fal. Natężenie dźwięku pozostaje takie samo. Zauwazalne jest tylko wtedy kiedy żródło zbliża się lub oddala od obserwatora (lub odwtornie). Przemieszczanie sie układu odniesienia powoduje zmiane częstotliwości odbieranego dźwięku. Najlepiej to zauważyć "odsłuchując" nadjeżdzający samochód. Zamin do nas dojedzie słuszymu dźwięk wyższy, jak nas minie i zacznie odjeżdzać dźwięk niższy. W przypadku "toru" jedyne co może potęgować odczucia to ekran, od którego dźwięk się odbije i nałoży na dźwięk główny i tylko w przypadku zgodnej fazy. Prościej mówiąc, jeśli echo hałasu doda sie do samego hałasu. Szczerze wątpię, aby ktoś w tym przypadku zaobserwował efekt Dooplera na torze modelarskim i to ze znaczniej odległości, wątpię też aby efekt ten spotęgował niemiłe odczucia. Wybaczy Kolega, ale to był strzał w płot.
  2. a przepraszam Kolega wie na czym polega efekt Dopplera? bo w przedstawionej sytuacji raczej nie występuje, a jeśli w sprzyjających okolicznościach (kierunek jazdy modelu zgodny z kierunkiem "nasłuchiwania") to jest raczej niezauważalny.
  3. spiskowa teoria dziejów link do tego postu pojawił się poprostu na innym forum
  4. ja podrzuciłem tylko trochę technicznych informacji o torze się nie wypowiadam bo nie znam sprawy. Przepraszam, ale dośc machinalnie wrzuciłem Ciebie w grupę modelarzy - obrońców problematycznego toru , jako głównych adrestatów mojego poprzednego postu. ale nie ma sprawy mam nadzieję, że sprawa wyjaśni się korzystnie dla obu stron. Było by wtedy gdzie pośmigać w wolnym czasie.
  5. ja podrzuciłem tylko trochę technicznych informacji o torze się nie wypowiadam bo nie znam sprawy.
  6. ma Koleżanka mnie na myśli? Z firmą Rcmonster nie mam nic wspólnego, znam tych chłopaków z widzenia, kilka razy byliśmy na zwodach. A reperkusji, przynajmniej z mojej strony, nie ma się co spodziewać, ja jeżdżę tam gdzie nikomu to nie przeszkadza. Zdaję sobie sprawę, że silnik kręcący 40tyś obrotów na minutę może być dotkliwy w odsłuchu.
  7. ale własciwe jakiego natężenia, z tego co wycztałem żadne pomiary nie były wykonywane, pozostają jedynie odczucia. A odczucia są inne dla kazdego odczuwającego. Dla mnie np. ten hałas nie jets uciążliwy, a w odległości wspomnianych 80m jest wogóle ledwo słyszalny no właśnie, czy wogóle jakiś przepisy zostały naruszone? Ja niczego nie bronię, rekreacyjnie już nie jeżdżę, nie mam czasu, wystarczy mi tylko to co na zawodach.
  8. mają znaczek CE i skoro to wystarczy w Europie to automatycznie wystarczy i u nas. Aparatury sterujące pracują w paśmie 27MHz z mocą poniżej 2W, a na to nie wymagane są żadne zezwolenia. Pozatym widzę, ze Kolega nie zauważył, że trochę się zmieniło. PIR 15 lat temu został zastąpiony przez PAR, a ten z kolei 5 lat temu włączony został do URT. znak bezpieczeństwa B przestał obowiązywać 1 maja 2004 i został zastąpiony znakiem CE i powtarzam jeszcze raz, to nie są zabawki z marketu tylko profesjonalne modele, takie którymi jeżdżą czołowi zawodnicy w Stanach czy w Zachodniej Europie. Jeśli chodzi o tory to jedyne wymogi jakim mogą podlegać to przepisy EFRA aby mogły być na nich organizowane oficjalne zawody krajowe bądź międzynarodowe. Przepisy te określają głównie szerokoś toru, usytuowanie i kształ podestu dla zawodników, usytuowanie stanowisk serwosowych. Polecam nieco bardziej wnikliwe zapoznanie się z tematem. Obawiam się, że ta ścieżka, jak również pozorowanie wypadków sugerowane przez super doradcę w tym wypadku prowadzi do nikąd. Urząd Skarbowy też tu nikogo nie wykończy.
  9. a wróble ważą po 10kg ... Wypadało by Koleżance tytuł zmienić bo obecny ani troche nie koresponduje z tą wypowiedzą
  10. rozumiem, że ta "homogolacja" to błąd dyslektyczny ... to raz dwa ... jak Kolega sobie wyobraża homologację modelu zdalnie sterowanego? według jakich zasad i kto miał by takie zaświadczenia wydawać? czyżby sentyment do systemu nakazowo-rozdzielczo-koncesyjnego? aby "podbić" moc stosuje się w tych modelach poprostu lepsze paliwo, 5litrów takiego paliwa kosztuje nawet powyżej 220zł to co tam jeździ to modele z zawieszeniem wielowahaczowym regulowanym we wszystkie strony, amortyzatorami olejowymi o regulowanej twardości i skoku, automatycznymi skrzyniami biegów dwu lub trzybiegowymi, dyferencjałami cztero- lub sześciosatelitowymi. Niektóre maja nawet centralne dyferencjały torsena rozdzielający obciążenie między osie w zależności która jest bardziej obciążona. Obawiam się, że stopień zaawansowania technicznego jeśli chodzi o mechanikę nie odbiega wiele od Kolegi samochodu 1:1, jesli Kolega posiada. Z zabawkami to nie ma prawie nic wspólnego zasady bezpieczeństwa i użytkowania tych modeli opisane są w insytrukcji i to z należytą starannością zapraszam na najbliższe zawody w Piasecznie 14-15.10.06 będzie można dowiedzieć się trochę więcej o tych "zabawkach" jak to niektórzy mówią a dla wyjaśnienia, na zachodzie zawodnicy startują takimi samymi modelami ja te tutaj, tory są tylko faktycznie lepsze bo tam już zauważyli, że takie zawody to niezła maszynka do robienia pięniędzy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...