Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

net_ka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    145
  • Rejestracja

net_ka's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Dzięki, też wczoraj doczytałam, a chciałam taki bardziej kulisty . Tak to posłać chłopa do szkółki, a mówiłam, żeby nic sam nie kupował.... Elfir, zostawię 1 na środku, bo gdybym posadziła 3, to boję się, że będzie przeszkadzał przy wyjeździe samochodem z wiaty. Da się coś jeszcze posadzić koło tego klona, żeby to jakoś wyglądało?
  2. Ku mojemu zaskoczeniu mąż w sobotę pojechał po ziemię a przyjechał z klonem Crimson Sentry. Nie będąc pewną ile drzewek na takiej małej powierzchni posadzić, wsadziliśmy go na środku, nieznacznie przesuwając się ku sąsiadce. I teraz mam zagwostkę, bo nie wiem jak te hortensje lub różaneczniki wsadzić i ile ich powinno być, jeżeli w ogóle...
  3. Elfir, 1. jaki gatunek klonu kupić, żeby nie był zbyt wysoki i nie rozrósł się za bardzo. Pytam, bo zaproponowalaś mi klon z hortensjami przy siatce graniczącej z sąsiadką. Nie chcę jej roboty dokładać przy spadających liściach. Na 6 m ile ich posadzić? 2?
  4. Elfir, 1. Czy róże okrywowe na skarpie posadzić teraz czy lepiej wiosną? 2. Czy mogę jeszcze obciąć irgę? Jeśli nie, to wiosną? Za bardzo mi się rozrosła w stosunku do innych roślin.
  5. Elfir, wielkie dzięki za pojawienie się. Tak na szybko tylko napiszę, że skrót nie wchodzi w grę. Musi zostać tak jak jest. Prawa strona mi się podoba, przeanalizuję sobie te roślinki przez weekend. Lewa, jednak teraz to widzę, chyba powinna być bardziej obfita w rośliny. Rabaty zaraz przy wejściu nie widzę, bo tam najbardziej widoczny jest spad. Zresztą porobię zdjęcia i wstawię.
  6. Chciałabym prosić osoby znające się na rzeczy o pomoc. Mieszkamy już 3 lata a z przodu domu jeszcze nic nie posadziliśmy. Robiliśmy kostkę, potem dorobiliśmy wiatę i chyba przyszedł najwyższy czas na obsadzenie frontu domu, bo jest najzwyczjaniej na świecie nudno. Największy mój problem jest taki, że się na tym kompletnie nie znam, do tego oboje pracujemy i nie wiem jakie rośliny wybrać, żeby same rosły:)). Szczerze mówiąc jałówców i wszędobylskich tawul mam trochę dość, bo widzę je na każdym rondzie ). Jak widać na mizernie wykonanym przez mnie schemacie mam tuje,no , ale to właśnie wynik mojej niewiedzy a i dowód na to, że czas oddać obsadzenie ogrodu w inne, sprawniejsze, ręce. Mieszkam na Podbeskidziu, gleba raczej gliniasta (choć nawoziliśmy też czarnej), jest wietrznie (choć z przodu domu nie jest jeszcze tak źle), no i śnieżnie. Dodam, że posadziliśmy już dwa razy jodłę (z tyłu) i nie chce rosnąć, tzn. może i by chciała, ale nie może. Na skarpie tarasu dobrze rosną jałowce i tawule , irgi i inne skalniaki. Mam nadzieję, że na rysunku wszystko widać (przepraszam, ale nie umiem zrobić takiego ładnego planu). Chodzi mi o te wykratkowane miejsca. Co możnaby posadzić, żeby było ładnie, elegancko i kolorowo w zimie a na jesień trochę czerwieni ? Aha, dom jest w kolorze jasny beż z miedzianą dachówką, taki modern classic). 1/ od lewej - to niewielki trapez (musieliśmy dorobić trochę kostki i wyszło jak wyszło) od strony sąsiadki, która ma posadzone tuje. Nie mam jakiegoś silnego parcia na to, żeby się z tej strony szczególnie zasłaniać, więc myślałam o jakiejś ladnej kompozycji krzewów? Tylko jest to strona pół-pd (o ile taka strona w ogóle istnieje:)), więc słońce jest tam do ok. 13.00 i po 19.00 (w lecie) 2/ to prostokąt z przodu domu, obejmujący wjazd (może wzdłuż jakieś ładne drzewa, tylko co z odśnieżaniem ?). Zasłaniać się też tutaj nie muszę, bo jest od drogi, ale trochę intymności nie zaszkodzi. W tym miejscu jest widoczny spad w kierunku południa (tuż po powodzi z 2010r. podnosiliśmy wjazd, żeby się woda nam nie dostała do domu). Słońce jest tutaj do godz. 14-16.00 a przy tujach praktycznie do wieczora, bo to już zachód. <a href=http://www.empikfoto.pl/albumy32/348761/645864/previews/50757177_ogr' alt='50757177_ogr'> Będę wdzięczna za jakieś rady.
  7. Elfir - ja coś "czuję", że to jednak od tego nawozu tak zżółkły. Teraz dopiero doczytałam, że nawozimy do lipca a mnie się wydaje, że ja to zrobiłam później a ten nawóz Agrecol do iglaków miał azot w składzie (na pewno nie był jesienny) Moje pytanie czy mogę je teraz potraktować nawozem Agrecol przeciw brunatnieniu igieł czy po prostu zostawić tuje i zobaczyć co się stanie? To tak jak się laik zabiera za sadzenie...
  8. Elfir - dziekuję za poprzednią odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanko. W zeszłym roku na wiosnę posadziliśmy tuje (40/50cm) ,mniemam, że zrobiliśmy to prawidłowo. Na jesień za radą sąsiadki potraktowałam je agzecolem do iglaków. Po jakimś czasie tuje zaczęły zmieniać kolor, nie wiem jak to ująć, ale kolor nie jest taki ładnie zielony, ale jakby nieco wypłowiał. Myślę na przyczynami: 1. własnie ten nawóz 2. maż ciął drewno do kominka i podsypywał je regularnie trocinami z buka i jesiona. 3. nie mieliśmy ogrodzenia, więc właziły psy i koty 4. uświadomiłam sobie, że sąsiad wylał randap z drugiej strony siatki, bo mu się kosić nie chce (nasze tuje są posadzone w odległości 80cm od siatki) Mogę teraz coć zrobić? Tuje rosną i żyją ) Tylko ten kolor, taki żółtawy odcień zieleni...Wiem, że są odżywki na intesywność koloru igieł, ale sama już się boję cokolwiek kupować.
  9. Elfir - czy mogę jeszcze teraz przyciąć tuje (2-letnie). Jeszcze nie były przycinane. Jeżeli tak, co tak na oko, ile cm? W internecie znalazłam, że przycinanie winno nastapić na przelomie marca i kwietnia, potem w czerwcu a potem w lipcu przed jesienią. nie wiem czy tak naprawdę jest? Dziekuję
  10. Nie trwało by to tak długo, gdybyśmy się do tego od razu zabrali. Wystarczyło po prostu wyciąć kawalek ścianki, ale liczyliśmy, no właśnie sama nie wiem na co ). Wczoraj zlokalizowaliśmy przeciek. Na szczęście dziura w rurze jest w kuchni i nie trzeba kuć łazienki. Panowie, którzy zakładali ściankę gipskartonową musieli zahaczyć o rurę podczas wiercenia. Nie mogę uwierzyć, że tego nie zauważyli. Po prostu ręce opadają.
  11. Co by zakończyć wątek, wiemy już co powodowało odparzenie ściany. Wycielismy ściankę gipskartonową i okazało się, że jest tam rura kanalizacyjna, z górnej łazienki. Pan odkręcił wodę na górze i woda wprost tryska z nieszczelnej rury. Dobrze, że już znamy przyczynę, ale musimy dokładnie zlokalizować miejsce przecieku. Jeżeli pożal się Boże płytkarz coś źle połączył, to czeka nas kucie w nowiuskiej łazience. Idzie się załamać, normalnie.
  12. Jeżeli autorka wątku uważa, że najlepsza będzie barierka, to widocznie ma swoje powody, żeby wierzyć, że dziecko po oparzeniu może drugi raz podejść do rozgrzanego kominka. Znam takie dzieci. Ale te same dzieci mogą tak długo kombiniować, żeby przejśc przez barierkę. Pewnie nie roczne, ale 2-3-letnie tak. I tego też bym się bała.
  13. tofee - szczerze ci powiem, że mam już serdecznie dość koloru różowego. Wystarczy mi, że wszystkie dodatki są w tym kolorze. Niektóre pokoiki różowe są bardzo ladne, ale są to pokoiki dziecięce. Dla starszych dzieci mało jest pomiesczeń w tym kolorze. Nie żałuję tej decyzji, bo ostatnio, ku mojemu zaskoczeniu, córka stwierdziła, że ma stanowczo za dużo różowych ubranek i poprosila mnie o bluzkę w kolorze...szarym, bo taką ma jej koleżanka... Zabra - no właśnie, trudno jest przewidzieć gusty już-nie-małych-dziewczynek. Chcę uniknąć zielonego, bo mam już sporo tego koloru w domu. Czarny fajny, ale ...dla mnie:))
  14. AlutkaW - na podlodze i nad blatem to gres szkliwiony lappato 45x45. Nie pamiętam nazwy producenta, ale to jakaś znana hiszpańska firma. Może wymień kilka, to sobie przypomnę. Płytki są SUPER!!! Tanie nie były, ale nie żąłuję zakupu. Co do oświetlenia to mam dokładnie tak samo jak aniahubi.
  15. Ja mam dużo blatu roboczego, bo moja kuchnia ma kształt C (tego nie widać na zdjęciu) a i tak wszystko kroję na desce na zlewie, obijając się o męża, który np. robi kolację na 30 cm, ha ha. Tak mieliśmy w bloku i przyzwyczjenie zostało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...