Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pawelos_Wroc

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Pawelos_Wroc

  1. No, byłem tam raz. Faktycznie ceny dwukrotnie wyższe niż płaciłoby się bezpośrednio ze szkółki. A że drzew potrzebuję dużo (10-20), to trochę ciężko będzie tam kupić. Ale dzięki!
  2. Dzięki za pomoc! Odwiedzę te miejsca. Pozdrawiam
  3. Czy ktoś doradzi mi, gdzie można poszukać dużych drzew w okolicach Wrocławia? Chodzi mi np. o brzozy, ale też inne drzewa, w wysokości co najmniej 3m, ale najlepiej jeszcze większe. Z góry dzięki za pomoc.
  4. Eeee tam... Żywe zwierzaki, zwłaszcza tak aktywne jak tropheusy - to jest to! Moje teraz dają się głaskać nawet hehe
  5. A ja zostanę przy Tanganice. Jedna odmiana tropheusów plus ewentualnie kilka innych ryb (np. muszlowce). Zbiornik z bandą np. 20 ryb jednego gatunku, bardzo aktywnych cały czas wygląda super.
  6. A czy macie jakieś doświadczenia w zakresie konstrukcji tła do akwarium? Na sieci jest sporo opisów jak zrobić to samemu klejąc kamienie do szkła, albo modelując ze styropianu i cementując lub malując (jak zrobił Filonxxxl). Niestety dla nietypowych rozmiarów zbiornika metoda "zrób to sam" to chyba jedyne wyjście - a może znacie jakichś wykonawców takich rzeczy? Uważam, że porządne tło lub ogólniej dekoracja akwarium to co najmniej połowa wizualnego efektu. Wręcz podwójnie temat dla "projektanta wnętrz".
  7. A! Ok, dzięki - jakoś wcześniej nie trafiłem na tą podstronę. Pozdrawiam wszystkich fanów akwarystyki!
  8. Super! Jestem pod wrażeniem! Ogólnie bardzo mnie ten wątek zainteresował. W domu, który zacznę wykańczać latem, planuję zbiornik o rozmiarach mniej więcej 130cm x 100cm x 50cm. Poniewa tylna ściana zbiornika sąsiaduje z łazienką, to dostęp do wody i odpływu jest też ułatwiony. Zastanawiałem się nad automatyczną podmianą, ale na razie planuję po prostu u góry dodatkowy zbiornik do odstawania się wody do podmiany. Ponieważ będą rurki i kurki, to cały proces będzie sprowadzał się do 1) wyłączenia urządzeń, 2) spuszczenia częsci wody zbiornika głównego, 3) spuszczenia z małego do głównego, 4) uzupełnienia małego, 5) włączenia urządzeń Więc ogólnie mało pracy - nie wiem czy w takim wypadku warto robić instalację automatycznej zmiany, bo chyba i tak bałbym się ją zostawić działającą jak np. wyjeżdżamy z domu na dłużej. Przyznam też, że nie do końca rozumiem, jak dokładnie działa instalacja automatycznej podmiany ze strony Filonxxxl. Jak by można to proszę o jakieś dokładniejsze opisanie.
  9. Ufff... dzięki za wyczerpujące wyjaśnienia. Prawdę mówiąc, jak pisałem posta z pytaniem, to myślałem, że to trochę prostrza sprawa... później czytając Twoją odpowiedź i zastanawiając się dochodzę do wniosku, że to niezła zadyma Coś mi sie zdaje, że statystyki typu "średnio za metr domu wychodzi tyle i tyle" są jedynym prostym rozwiązaniem, przy którym nie traci się zmysłów Z systemami (jak meble kuchenne, elektryka) jest chyba jeszcze o tyle prosto, że wycenę całości robi jeden wykonawca. Gorzej ze szczegółami wykończenia pomieszczeń...
  10. Próbowałem szukać jakichś sugestii na ten temat w starych wątkach, ale bezskutecznie. Chodzi mi o jakiś "wzór" jak sporządzić kosztorys wykończenia wnętrza domu (mieszkania). I nie chodzi tu o względy techniczne (bo z Excellem daję radę) ale bardziej o podpowiedzi o czym nie wolno zapomnieć w takim kosztorysie. Bo że malowanie, podłogi, to wiadomo. Kuchnia, sprzęt w kuchni też raczej wiadomo. Łazienki za to - sprawa bardzo indywidualna chyba. Ale w zwykłych pomieszczeniach, w salonie - na pewno są rzeczy, o których się zapomina jak się nie ma doświadczenia - a pewnie mocno na koszty wpływają. Z góry dzięki za sugestie. Pozdrawiam
  11. Pawelos_Wroc

    Stopień niżej ....

    Dzięki za wkład w dyskusję! Martwi mnie to stwierdzenie, że jeden schodek to za mało. Czy ktoś wie czy to prawda? I dlaczego tak jest? W naszym przypadku chodzi o wizualne oddzielenie salonu od kuchni. Podwyższona kuchnia tworzy dodatkowo ciekawy efekt patrzenia na salon "z góry", gdy się w niej stoi. Ponadto w kuchni mamy półwysep, który oddziela też salon i stoi na granicy podwyższenia (ciągle na podwyższeniu). Blat półwyspu chcemy troszkę podnieść, żebym miał wygodniej przy pracy w kuchni (jestem prawie 25cm wyższy od żony). A wtedy od strony niżej położonego salonu będzie on jeszcze trochę wyższy, więc zbliży się formą do barku.
  12. Pawelos_Wroc

    Stopień niżej ....

    No może się powtórzę, ale problemy te chyba znikają w przypadku połączonego salonu z kuchnią o prostokątnym kształcie, gdzie część tego pomieszczenia (właśnie tylko kuchnia) jest o 13cm wyżej. Trudno mówić tu o jakimś tachaniu ciężarów, czy wózków. Nie mówię tu ogólnie o różnych poziomach pomieszczeń na parterze, ale tylko o podniesionej nieco kuchni. Sorry, że tak męczę temat, ale właśnie takie rozwiązanie planujemy zastosować i wszystkie (również a może zwłaszcza) krytyczne uwagi są bardzo mile widziane
  13. Pawelos_Wroc

    Stopień niżej ....

    Hmmm... nie rozumiem uwagi na temat głębokości. A co do testów z ustawianą przeszkodą, to przecież to nie tak - znacznie łatwiej jest wejść na wyżej położoną dużą powierznię a potem z niej zejść niż podnosić nogę w celu następowania i zchodzenia z jakiegoś podeściku. kuchnia __________________ salon |#############|___________________________
  14. Pawelos_Wroc

    Stopień niżej ....

    No dobra, a co jeśli to jest JEDEN stopień o wysokości powiedzmy 13cm? Dziecko musiałoby pędzić z prędkością 60km/h żeby zrobić sobie krzywdę, miejsca zajmuje bardzo mało, bo tak na prawdę stopni nie ma, jest tylko jedna krawędź na różnicy poziomów. Niosąc kawę cały czas można się potknąć, ale pozostałe argumenty chyba przestają mieć takie znaczenie?
  15. Ech, wszystko niestety nie jest takie proste, bo mój dom buduje deweloper od początku do końca i na pewne rozwiązania materiałowe (i dostawców) zgodziłem się już dawno temu. Przez to teraz wybór jest nieco ograniczony. Ale nie jest źle Dzięki wszystkim za rady!
  16. Widzę różnicę po dachach. Poza tym mam kawałek angobowanej dachówki i widać różnicę między jej powierzchnią a "środkiem" albo spodnią stroną. Ale z dwojga złego wolę nieco ciemniejszą dachówkę niż szybsze się jej brudzenie. W końcu dachu się tak często nie ogląda... zwłaszcza że dom mam rozległy a dach mało stromy.
  17. Naturalna: http://www.roben.pl/upload_module/katalog/dachowki/dsf-midi-natura.jpg Angobowana: http://www.roben.pl/upload_module/katalog/dachowki/dsf-midi-miedz.jpg Mi się ta różnica spora wydaje. Zwłaszcza jak się je koło siebie położy. Choć faktycznie różnica polega na "mokrości". Czyli rozumiem, że albo naturalny kolor, albo angobowana? Nie można mieć jednego i drugiego?
  18. Proszę o informację, czy w ogóle istnieje coś takiego jak w temacie, czy jest to może z gruntu sprzeczne. Szukając po internecie miałem wrażenie, że coś takiego istnieje, ale kontakt z producentami dachówek (np. Roben) wskazuje, że albo jest kolor naturalny, albo angobowana i wtedy ciemniejsza. Mi zależało by na dachówce angobowanej, ale jaśniejszej niż "miedziana", która wychodzi po angobowaniu. Z góry dzięki!
  19. No Ty też mnie rozbawiłeś! Po lekturze innych wątków z niecierpliwością czekałem na Twój post! A tak na serio - pooglądam po prostu jeszcze raz jego projekty i zwrócę większą uwagę na funkcjonalną ich stronę (a nie jak poprzednio tylko plastyczną). Nie ma nic śmiesznego w tym, że człowiek nie zna się na czymś a musi wybrać fachowca i jakoś ocenić jego fachowość... Pracuję w branży, gdzie mnóstwo kontaktów mamy z projektantami (różnych maści), w tym plastykami. I niezależnie od skończonych studiów i ładnego portfolio zawsze jest kolosalna różnica mniędzy bardzo dobrym projektantem a takim sobie. Niestety wychodzi ona zawsze przy współpracy, nigdy na etapie "rekrutacji".
  20. Ech... brzmi to pięknie. Zobaczymy jak będzie. Wygląda na to, że jeśli dotychczasowe wyczyny mi odpowiadają, to po prostu trzeba spróbować. Jestem umówiony na jutro na takie techniczno-organizacyjne spotkanie, pooglądam jeszcze trochę wyczynów i porozmawiam o ergonomii Ale najprawdopodobniej zacznę już współpracę. Zobaczymy co będzie dalej...
  21. Mis Uszatek - niby tak, ale przecież od projektanta wnętrz też wiele zależy; nie wspominając o tym, że większość ma zapędy w stylu "taki fajny pomysł: zburzmy tą ścianę i pociągnijmy ją po łuku - będzie super!" - a to już na ergonomię ma kolosalny wpływ. Do tego dochodzi np. oświetlenie, które dla funkcjonalnych walorów ma też spore znaczenie. Luc - z tymi składami to bardzo ciekawa myśl - w ogóle tego wcześniej nie brałem pod uwagę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...