Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

iwonaszczytno

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    853
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez iwonaszczytno

  1. Pewnie że nie ma o czym, a te złośliwości to dla swojej żony zostaw
  2. Ma Pan rację, jest bezprzedmiotowa, Ja swoje , Pan swoje, niech tak już zostanie. Pozdrawiam bo i tak się nie dogadamy
  3. Wiesz co gościu, jak chcesz podyskutować ze mną na ten temat, to się podszkol troszku, bo inaczej ta dyskusja nie ma sensu
  4. Ja nie znam ? to raczej Pan nie zna, niby dlaczego miałabym ułatwiać Panu zadanie ? ja znam przynajmniej dwa (oba zresztą realizowałam) bez krycia wstępnego , żeby było jasne.
  5. Nie, chodzi chodzi o pensjonaty, hotele i zajazdy, przeważnie luxusowe
  6. Skoro tak, to blachodachówka z tej samej blachy też dla Pana szmelc ? no,no ciekawe stwierdzenie. Dawniej robiłeś Pan ze zwykłego ocynku i ponad 40 lat wytrzymywały, a teraz tylko aluminiowe się nadają (według Pana)
  7. Po co mamy się kłócić ? ani Ja , ani Pan nie jesteśmy alfą i omegą nawet w temacie dekarstwo Pan twierdzi że krycie wstępne jest absolutnie konieczne, Ja że przy niektórych wręcz zbędne. Proponuję wyszukiwarkę gogle, może tam coś ciekawego na ten temat Pan znajdzie. Pozdrawiam
  8. Może to dla Pana bzdury, ale z całym szacunkiem to nie ze wszystkimi pokryciami mial Pan w życiu do czynienia
  9. Czyli co ? ocynk powlekany to byle jaki materiał według Pana ? słabo nadaje się na kosze ?
  10. Mistrz dekarski i nie wie ? a jednak są takowe, można sobie poszukać niekoniecznie na forum muratora
  11. Z takiego powodu , że wszyscy hurtownicy z którymi ja współpracuję i ja zamawiam u nich towar, mają takie zaginarki, wyginają mi to co sobie powymyślam, nie zaś wciskają mi płaskie arkusze. Poważny hurtownik według Ciebie nie musi posiadać takiej giętarki ? no tak, on ma tylko tłuc kasę, a obróbki niech załatwia sobie klient z dekarzem, tak też można czemu nie , tyle że klient na tym traci Poza tym ja wspólpracuję z hurtowniami które się zajmują tylko i wyłącznie sprzedażą dachów, nie zaś wszystkim , czyli w praktyce niczym, z doświadczenia wiem , że hurtownia sprzedająca cement , pustaki i pokrycia dachowe rzadko kiedy ma pojęcie o tym co sprzedaje albo co do czego służy w takich kołchozach się nie zaopatruję
  12. My jak na lato
  13. A co tu kogo obrażać ? napisałam że jest cienki bolek ponieważ każda porządna firma dekarska ma taką zaginarę (lub czasem lepszą ) a on sprzedawca materiału na którym zarabia, zwyczajnie idzie na łatwiznę lub oszczędność jak kto woli (aby takiej nie kupić) rozumiesz to ? Tyle , że dekarzowi płacą za montaż obróbek, nie zaś za ich produkcję, skoro inni mogą sprzedawać gotowe obróbki (na podstawie moich rysunków) to i on też , generalnie postawa takiego bolka mnie nie martwi, bo i tak za produkcję obróbek (na mojej zaginarce) zapłaci klient,dodatkowo ma się rozumieć Ps. naprawdę nie musisz mi tłumaczyć postawy takiego sprzedawcy, ich cwane praktyki znam nie od dziś i daleko mi do filozofii, kartofli z PIS-U (dla przypomnienia , że wszystkim rządzi jakiś układ ) Pozdrawiam
  14. A jaki to dla Ciebie jest prawidłowo wykonany dach ? tzn. gdzie się kończy pokrycie przy rynnie ?
  15. Wytłumacz to Krzysztofik , a koniec dachówki jak piszesz powinien być zawsze wpuszczony do rynny ( z rozsądkiem oczywiście)
  16. Wiem skąd jestem, tak samo jak wiem co jest na takich poddaszach, oczywiście sporo wentylacji z tym się zgodzę
  17. Zamieszczone wyżej zdjęcie wyraźnie pokazuje, że dachówka przestaje za krawędź dachu osłoniętą folią i jak tam nie ma wykonanego okapu to ja życzę wykonawcom powodzenia w jego wykonaniu i montażu pasów nadrynnowych po pokryciu dachu. Może się jeszcze okazać, że po zamontowaniu deski okapowej (32~40 mm), haków doczolowych i pasa nadrynnowego ta dachówka wcale nie wystaje! Osobiście zawsze zaczynam łacenie dachu od wykonania okapu. Każdy jednak może robić tak jak uważa za stosowne bo to on daje gwarancję! O ile daje! Pozdrawiam. To ja już nic nie rozumiem, to według Pana za mocno wystaje pierwszy rząd poza okapową łatę , czy za mało ? , bo raz Pan piszesz że za dużo , a dalej że może wcale nie wystawać
  18. Panie Wilhelmi, czy słabsza firma, czy lepsza to się pewnie nie przokonamy, nie wmówi mi Pan, że w dachach starych pokrytych dachówką cementową czy ceramiczną ludzie mieszkający tam podstawiają miski i inne naczynia na wodę, dodam że na podłodze nie ma grama polepy i mimo braku membrany szczelność jest zaskakująco dobra (niektóre mają przeszło 60 lat). Nie wiem czy Pan się orientuje że są takie pokrycia, gdzie przy odpowiednim kącie nachylenia połaci, krycie wstępne jest całkowicie zbędne. Tak na dobrą sprawę jeżeli krycie wstępne jest dla Pana najważniejsze to w jakim celu kryje Pan docelowo np. dachówką czy innym materiałem ? Jak dla mnie krycie wstępne jak sama nazwa mówi, to nie krycie docelowe czyli ostateczne, (ono wspomaga, doszczelnia ewentualne przecieki krycia ostatecznego) Zdania nie zmienię, Pan pewnie także nie, więc pozostańmy przy swoich racjach. Pozdrawiam
  19. Tak , tak, wszystkich dekarzy wyciąć w pień , albo do Irlandii wysłać
  20. Stawiam na winę dekarza, jak tylko coś się dzieje na dachu to zawsze jest ich wina
  21. Z tą podatnością w tym miejsu na dachu, faktycznie ma rację , no ale bez przesady dawne ocynki wytrzymywały kilkadziesiąt lat , a dzisiejsze blachy powleczone dodatkowo poliestrem czy puralem, spoko nie ma obaw, a aluminium wbrew pozorom dość szybko się utlenia, rób jak uważasz, ja mogę tylko coś podpowiedzieć, decyzję podejmiesz Ty
  22. To spytaj się czy Twój sprzedawca sprzedaje blachodachówki, jeżeli tak, to też się pewnie takie dachy niedługo rozpadną, bierz z blachy powlekanej i nie kombinuj, jak chcesz mieć dożywotnio to kup sobie miedziany lub tytan-cynk, wiesz czemu Ci wciskają aluminiowy ? bo mają lepszy układ z producentem akcesorii które takie robi lub nie posiadają profesjonalnej zaginarki (sprzedając całe arkusze) jak dla mnie taki sprzedawca to cienki bolek
  23. EE , jaki tam Lexus, Mercedes co najwyżej
  24. Chciałam zauważyć , że autor wątku stwierdza , że pod blachę dostaje się woda, nie zaś skropliny,czyli w tym wypadku jest jakiś błąd montażu, którego nie można bagatelizować. Nie rozumiem stwierdzeń Pana Wilhelmiego , że krycie wstępne odpowiada za całkowitą szczelność pokrycia (pomaga skuteczniej doszczelnić , to się zgodzę) ciekawe co mają powiedzieć użytkownicy domów starych u których nie ma nawet grama krycia wstępnego i mimo tego jakoś sobie radzą z mieszkaniem pod takim dachem, bez tego krycia.
  25. Co za dużo, nic nie za dużo, zależy jak duża będzie rynna, grubość dechy okapowej itd, pole manewru zawsze jest, lepiej niech wchodzi do rynny (ma prawo nawet do 1/3 jej szerokości) niż zostawić dachówkę na pasie nadrynnowym, jak to robią często pseudo dachmeni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...