Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

raWCo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez raWCo

  1. Zmiana w projekcie Po dokładniejszych oględzinach, stwierdzam pewnego wieczoru: "przecież ten dach da się przerobić na dwuspadowy". Usiadam przy komputerze, uruchamiam Paint'a i rysuję. Dla porównania zamieszczam obie wersje: http://rafikel.superhost.pl/dom/dorotka_4spady.jpg http://rafikel.superhost.pl/dom/dorotka_2spady.jpg Zdolny jestem, nie? To po prawej domalowane, to balkon, a pod spodem drewniana weranda. Ale to przecież wyraźnie widać Zadajemy zapytanie do projektanta. Zmiana będzie możliwa. Dopłata 800 zł. Prosimy jednak o wcześniejsze przygotowanie wizualizacji. Koszt 150 zł. Naszym zdaniem warto. Wczoraj dostałem mailem pierwsze szkice i nowy rzut poddasza po zmianie dachu. Wygląda na to, że powierzchnia domu wzrośnie o 18 metrów kwadratowych. A może da się zmniejszyć powierzchnię poprzez obniżenie "ściany kolankowej"?
  2. Zmiana w projekcie Po dokładniejszych oględzinach, stwierdzam pewnego wieczoru: "przecież ten dach da się przerobić na dwuspadowy". Usiadam przy komputerze, uruchamiam Paint'a i rysuję. Dla porównania zamieszczam obie wersje: http://rafikel.superhost.pl/dom/dorotka_4spady.jpg http://rafikel.superhost.pl/dom/dorotka_2spady.jpg Zdolny jestem, nie? To po prawej domalowane, to balkon, a pod spodem drewniana weranda. Ale to przecież wyraźnie widać Zadajemy zapytanie do projektanta. Zmiana będzie możliwa. Dopłata 800 zł. Prosimy jednak o wcześniejsze przygotowanie wizualizacji. Koszt 150 zł. Naszym zdaniem warto. Wczoraj dostałem mailem pierwsze szkice i nowy rzut poddasza po zmianie dachu. Wygląda na to, że powierzchnia domu wzrośnie o 18 metrów kwadratowych. A może da się zmniejszyć powierzchnię poprzez obniżenie "ściany kolankowej"?
  3. Pierwsze schody ...bynajmniej drewniane, tylko papierowe. Zanim jednak przystąpimy do budowy, musimy przepisać działki. Udajemy się z babcią do notariusza. Dostajemy mały przewodnik po urzędach i zaczynamy kompletować "papierki": 1. Mapki ewidencyjne - starostwo powiatowe, koszt 130 zł, wniosek musi złożyć babcia, do odebrania po kilku dniach. 2. Wypis z księgi wieczystej - sąd, wydział ksiąg wieczystych, koszt chyba 15 zł. Do odebrania po kilku tygodniach. Niestety okazuje się, że w księdze jako właściciel wciąż widniej dziadek, który zmarł 15 lat temu. Zaczynają się schody. Ponieważ postępowanie spadkowe prowadzone było przez sąd, babcia zaczyna poszukiwania po zakamarkach domu wszelkich dokumentów. Odwożę babcię do domu. Uradowana babcia dzwoni do mnie po godzinie ze swojej nowej komórki - w końcu to nowoczesna babcia. Udaje się znaleźć część dokumentów, ale brakuje jednego postanowienia. Udajemy się do sądu, gdzie składamy wniosek o wydanie odpisu postanowienia. Dla pewności udaję się jeszcze do Urzędu Skarbowego, gdzie dowiaduję się, że dokumenty, które posiadamy są wystarczające, aby stwierdzić, że rozliczenia z Urzędem Skarbowym są prawidłowe. No chociaż tyle dobrze. Czekamy więc na odpis z sądu. Ma przyjść pocztą. Dzwoni kuzyn ...i oznajmia, że rozmawiał z bratem i ustalili, że może wybudują sobie bliźniaka. Zastanawiają się jednak nad zamianą działek - na mniejszej bliźniak będzie niewygodny. Po naradzie z żoną przystajemy na ten pomysł. W końcu nie ma to dla nas większego znaczenia - obie działki nam się podobają tak samo. Uświadamiam tylko kuzyna, że zakupiłem już mapę do celów projektowych za 800 zł dla dolnej działki, więc musieliby mi zwrócić pieniążki. Zgadzają się. Jeszcze w ten sam dzień udaję się do geodety i zamawiam mapkę górnej działki. Dziwne tylko, że nie dostaję, żadnej zniżki :/ Cóż, może do trzech razy sztuka?
  4. Pierwsze schody ...bynajmniej drewniane, tylko papierowe. Zanim jednak przystąpimy do budowy, musimy przepisać działki. Udajemy się z babcią do notariusza. Dostajemy mały przewodnik po urzędach i zaczynamy kompletować "papierki": 1. Mapki ewidencyjne - starostwo powiatowe, koszt 130 zł, wniosek musi złożyć babcia, do odebrania po kilku dniach. 2. Wypis z księgi wieczystej - sąd, wydział ksiąg wieczystych, koszt chyba 15 zł. Do odebrania po kilku tygodniach. Niestety okazuje się, że w księdze jako właściciel wciąż widniej dziadek, który zmarł 15 lat temu. Zaczynają się schody. Ponieważ postępowanie spadkowe prowadzone było przez sąd, babcia zaczyna poszukiwania po zakamarkach domu wszelkich dokumentów. Odwożę babcię do domu. Uradowana babcia dzwoni do mnie po godzinie ze swojej nowej komórki - w końcu to nowoczesna babcia. Udaje się znaleźć część dokumentów, ale brakuje jednego postanowienia. Udajemy się do sądu, gdzie składamy wniosek o wydanie odpisu postanowienia. Dla pewności udaję się jeszcze do Urzędu Skarbowego, gdzie dowiaduję się, że dokumenty, które posiadamy są wystarczające, aby stwierdzić, że rozliczenia z Urzędem Skarbowym są prawidłowe. No chociaż tyle dobrze. Czekamy więc na odpis z sądu. Ma przyjść pocztą. Dzwoni kuzyn ...i oznajmia, że rozmawiał z bratem i ustalili, że może wybudują sobie bliźniaka. Zastanawiają się jednak nad zamianą działek - na mniejszej bliźniak będzie niewygodny. Po naradzie z żoną przystajemy na ten pomysł. W końcu nie ma to dla nas większego znaczenia - obie działki nam się podobają tak samo. Uświadamiam tylko kuzyna, że zakupiłem już mapę do celów projektowych za 800 zł dla dolnej działki, więc musieliby mi zwrócić pieniążki. Zgadzają się. Jeszcze w ten sam dzień udaję się do geodety i zamawiam mapkę górnej działki. Dziwne tylko, że nie dostaję, żadnej zniżki :/ Cóż, może do trzech razy sztuka?
  5. Projekt Projekt http://www.archipelag.pl/switch_obj.php?KatID=3990400&KlasaID=3&ObjID=73&CanBack=1#" rel="external nofollow">http://www.archipelag.pl/switch_obj.php?KatID=3990400&KlasaID=3&ObjID=73&CanBack=1# wybraliśmy już w 2005 roku, kiedy robiliśmy pierwsze podchody do budowy. Moje zachwyty można nawet jeszcze przeczytać w tym temacie: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=40688#1422498" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=40688#1422498 Ponieważ jednak gryzło nas sumienie, że nie szukaliśmy wcale za dużo innych projektów, postanowiliśmy nadrobić zaległości. W październiku 2006 roku rozpoczęliśmy od stworzenia założeń naszego wymarzonego domu. Wymarzony domek 1. Domek parterowy z poddaszem użytkowym, o powierzchni użytkowej od 120 do 160 metrów kwadratowych. Cena realizacji do 250 000 zł. 2. Ładny wygląd: duże okna w części ogrodowej, grube elementy wykończeniowe, dach tworzący duże podcienie, kominy ładnie zatopione w budynek i naśladujące jego wygląd, rogi domu wsparte ukośnymi wykończeniami. Balkony i tarasy łączące dwie ściany domu. 3. Dach dwuspadowy z „atrakcjami”, czyli załamaniami, o kącie nachylenia jak najmniejszym, aby dom nie wyglądał wysoki jak stodoła, ale również nie przesadnie mały, aby na poddaszu mogły się zmieścić 4 pomieszczenia. 4. Zewnętrzny kominek ładnie komponującym się z budynkiem. 5. Weranda ze schodkami do ogrodu, najlepiej drewniana. 6. Taras wychodzący z poddasza – może nad werandą? W zamian za taras lepszy byłby duży balkon wychodzący z sypialni pod przedłużonym dodatkowo nad nim dachem. 7. Szeroka na co najmniej dwa metry antresola i pustka nad pokojem dziennym ale taka, aby sufit nie był zbyt wysoko. Najlepiej, aby nad pustką był dach jednospadowy – schodzący nawet do wysokości 1,5 metra od podłogi salonu. 8. Schody rozpoczynające się w salonie i kończące się na antresoli – nie mogą być kręte. Mile widziane chody szczebelkowe, a nie wylewane. 9. Pokój dzienny o powierzchni 30 m2 połączony z jadalnią i kuchnią o łącznej powierzchni 55 metrów. Dobrze nasłonecznione i przestronne. Pomiędzy pomieszczeniami nie powinno być ścian działowych ani nawet pojedynczych schodów. Docelowo odróżnione zostaną one wyłącznie rodzajem podłogi. 10. Jedna łazienka na parterze, w której mają się zmieścić umywalka, kibelek i prysznic. Druga większa na poddaszu. 11. Niewielki oddzielny gabinet na parterze, w którym mieścić będzie się pracownia komputerowa. 12. Kuchnia o powierzchnia wystarczającej na usytuowanie całego segmentu mebli bez żadnej przerwy na drzwi. Zlewozmywak pod oknem. Miejsce na barek między kuchnią a jadalnią/pokojem. 13. Spiżarnia niewielka, ale przyległa do kuchni. 14. Pomieszczenie gospodarcze wystarczająco duże aby można było tam zorganizować kotłownie i pralnię z suszarnią. 15. Garaż nie jest wymagany, ale w zamian jakieś pomieszczenie na sprzęt: kosiarka, narzędzia ogrodowe, rowery i przy okazji skład na „duperele”. Samochód będzie pod chmurką (to tylko środek lokomocji i jesteśmy przeciwnikami dbania o samochód). W przyszłości dostawi się ewentualnie garaż wolnostojący. 16. Holu może nie być, ale wymagany jest wtedy miejsce na garderobę i ławeczkę w wiatrołapie. Nawet lepiej by było, aby hol był połączony z pokojem dziennym, a nawet jego elementem, w zamiana oddając miejsce na wiatrołap. 17. Do ogrodu wyjście z pokoju dziennego oraz z jadalni lub kuchni. 18. Na poddaszu 3 pokoje oraz łazienka. Pokoje muszą być ustawne (kwadratowe), ale wielkość nie musi być duża. Duże skosy nie są przeszkodą, jeśli w pokoju uda się ustawić łóżko, kilka szafek oraz biurko. Wystarczy nawet 8 metrów na jeden pokój. Jedynie sypialnia rodziców musi mieć miejsce na garderobę i wyjście na balkon. Łazienka wystarczająco duża, aby mogły się w niej zmieścić: umywalka z półkami, ubikacja i duża wanna. Korytarza nie musi być wcale – wystarczy antresola. I ta oto lista spowodowała, że "Fred" stracił naszą miłość. Rozpoczęły się wielotygodniowe poszukiwania projektu. Do dziś w domu na półce leży 25 katalogów projektów gotowych. Pod koniec 2006 roku straciliśmy wiarę, że uda się znaleźć projekt gotowy, więc zaczęliśmy wysyłać zapytania do biur projektowych o koszty projektu indywidualnego. Ceny: od 5 tys. nawet do 25 tys. wcale nas nie zaskoczyły. Zaczęliśmy nawet przygotowywać rysunki i schematy z myślą o projekcie na zamówienie. Wszystko zmieniło się w święta Bożego Narodzenia. Pojechaliśmy do rodziców zabierając ze sobą katalogi z myślą, że w wolnej chwili pooglądamy. I natrafiliśmy na "nasz projekt": http://domna5.pl/index.php?opcja=details&id=22&nazwa_projektu=DOROTKA" rel="external nofollow">http://domna5.pl/index.php?opcja=details&id=22&nazwa_projektu=DOROTKA Fakt, że nie spełnia on wszystkich założeń, ale większość. Kilka dni później zakupiliśmy projekt w wersji lustrzanej z garażem jedno-stanowiskowym.
  6. Projekt Projekt http://www.archipelag.pl/switch_obj.php?KatID=3990400&KlasaID=3&ObjID=73&CanBack=1# wybraliśmy już w 2005 roku, kiedy robiliśmy pierwsze podchody do budowy. Moje zachwyty można nawet jeszcze przeczytać w tym temacie: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=40688#1422498 Ponieważ jednak gryzło nas sumienie, że nie szukaliśmy wcale za dużo innych projektów, postanowiliśmy nadrobić zaległości. W październiku 2006 roku rozpoczęliśmy od stworzenia założeń naszego wymarzonego domu. Wymarzony domek 1. Domek parterowy z poddaszem użytkowym, o powierzchni użytkowej od 120 do 160 metrów kwadratowych. Cena realizacji do 250 000 zł. 2. Ładny wygląd: duże okna w części ogrodowej, grube elementy wykończeniowe, dach tworzący duże podcienie, kominy ładnie zatopione w budynek i naśladujące jego wygląd, rogi domu wsparte ukośnymi wykończeniami. Balkony i tarasy łączące dwie ściany domu. 3. Dach dwuspadowy z „atrakcjami”, czyli załamaniami, o kącie nachylenia jak najmniejszym, aby dom nie wyglądał wysoki jak stodoła, ale również nie przesadnie mały, aby na poddaszu mogły się zmieścić 4 pomieszczenia. 4. Zewnętrzny kominek ładnie komponującym się z budynkiem. 5. Weranda ze schodkami do ogrodu, najlepiej drewniana. 6. Taras wychodzący z poddasza – może nad werandą? W zamian za taras lepszy byłby duży balkon wychodzący z sypialni pod przedłużonym dodatkowo nad nim dachem. 7. Szeroka na co najmniej dwa metry antresola i pustka nad pokojem dziennym ale taka, aby sufit nie był zbyt wysoko. Najlepiej, aby nad pustką był dach jednospadowy – schodzący nawet do wysokości 1,5 metra od podłogi salonu. 8. Schody rozpoczynające się w salonie i kończące się na antresoli – nie mogą być kręte. Mile widziane chody szczebelkowe, a nie wylewane. 9. Pokój dzienny o powierzchni 30 m2 połączony z jadalnią i kuchnią o łącznej powierzchni 55 metrów. Dobrze nasłonecznione i przestronne. Pomiędzy pomieszczeniami nie powinno być ścian działowych ani nawet pojedynczych schodów. Docelowo odróżnione zostaną one wyłącznie rodzajem podłogi. 10. Jedna łazienka na parterze, w której mają się zmieścić umywalka, kibelek i prysznic. Druga większa na poddaszu. 11. Niewielki oddzielny gabinet na parterze, w którym mieścić będzie się pracownia komputerowa. 12. Kuchnia o powierzchnia wystarczającej na usytuowanie całego segmentu mebli bez żadnej przerwy na drzwi. Zlewozmywak pod oknem. Miejsce na barek między kuchnią a jadalnią/pokojem. 13. Spiżarnia niewielka, ale przyległa do kuchni. 14. Pomieszczenie gospodarcze wystarczająco duże aby można było tam zorganizować kotłownie i pralnię z suszarnią. 15. Garaż nie jest wymagany, ale w zamian jakieś pomieszczenie na sprzęt: kosiarka, narzędzia ogrodowe, rowery i przy okazji skład na „duperele”. Samochód będzie pod chmurką (to tylko środek lokomocji i jesteśmy przeciwnikami dbania o samochód). W przyszłości dostawi się ewentualnie garaż wolnostojący. 16. Holu może nie być, ale wymagany jest wtedy miejsce na garderobę i ławeczkę w wiatrołapie. Nawet lepiej by było, aby hol był połączony z pokojem dziennym, a nawet jego elementem, w zamiana oddając miejsce na wiatrołap. 17. Do ogrodu wyjście z pokoju dziennego oraz z jadalni lub kuchni. 18. Na poddaszu 3 pokoje oraz łazienka. Pokoje muszą być ustawne (kwadratowe), ale wielkość nie musi być duża. Duże skosy nie są przeszkodą, jeśli w pokoju uda się ustawić łóżko, kilka szafek oraz biurko. Wystarczy nawet 8 metrów na jeden pokój. Jedynie sypialnia rodziców musi mieć miejsce na garderobę i wyjście na balkon. Łazienka wystarczająco duża, aby mogły się w niej zmieścić: umywalka z półkami, ubikacja i duża wanna. Korytarza nie musi być wcale – wystarczy antresola. I ta oto lista spowodowała, że "Fred" stracił naszą miłość. Rozpoczęły się wielotygodniowe poszukiwania projektu. Do dziś w domu na półce leży 25 katalogów projektów gotowych. Pod koniec 2006 roku straciliśmy wiarę, że uda się znaleźć projekt gotowy, więc zaczęliśmy wysyłać zapytania do biur projektowych o koszty projektu indywidualnego. Ceny: od 5 tys. nawet do 25 tys. wcale nas nie zaskoczyły. Zaczęliśmy nawet przygotowywać rysunki i schematy z myślą o projekcie na zamówienie. Wszystko zmieniło się w święta Bożego Narodzenia. Pojechaliśmy do rodziców zabierając ze sobą katalogi z myślą, że w wolnej chwili pooglądamy. I natrafiliśmy na "nasz projekt": http://domna5.pl/index.php?opcja=details&id=22&nazwa_projektu=DOROTKA Fakt, że nie spełnia on wszystkich założeń, ale większość. Kilka dni później zakupiliśmy projekt w wersji lustrzanej z garażem jedno-stanowiskowym.
  7. ...a właściwie powinienem dziennik nazwać: "PRZED WZGÓRZAMI, PRZED LASAMI I PRZY ZALEWIE". Jednak o tym nieco dalej. Dla każdego na tym forum - który buduje, lub już wybudował dom - przyszedł taki dzień w życiu, w którym rodzi się myśl o wybudowaniu domu. Ja niestety nie pamiętam kiedy pomyślałem o tym pierwszy raz, ale pamiętam, że już w szkole średniej kupowałem katalogi projektów gotowych, a wszystko przez... babcię. Działka Kilkanaście lat temu dostałem w prezencie od babci działkę, a właściwie dostaliśmy (ja i mój kuzyn) do podziału działkę wielkości 35 arów. W lipcu 2006 roku podzieliliśmy w końcu działkę na dwie: jedna 15 arów, druga 20 arów. Zdecydowaliśmy się na taki podział ze względu na mniej atrakcyjną dolną część, gdzie oprócz większego spadku nad głowami - przechodzą druty średniego napięcia, więc jej wielkość, to główny atut. Natomiast górna część jest położona malowniczo i na stosunkowo płaskim terenie. Ponieważ teren posiada plan zagospodarowania, gmina określiła, że dla działek na tym terenie minimalną wielkością jest 15 arów. http://rafikel.superhost.pl/dom/nasza_dzialka.jpg http://rafikel.superhost.pl/dom/uklad_dzialek.jpg Sama procedura podziału - wraz z wydzieleniem kawałka na drogę gminną i oddzielenie reszty gospodarstwa babci - wiązała się z podziałem jednej aż na 4 działki. Podział kosztował nas u geodety 1500 zł. Trwał aż do października 2006 roku. Bardzo długo, ale nic nas szczególnie nie goniło, tym bardziej, że samo przepisanie notarialne zostawiliśmy dopiero na 2007 rok. Od stycznia 2007 roku zniesiony został bowiem podatek od darowizn, co nas bardzo ucieszyło. Działki położone są w najpiękniejszym miejscu na Dolnym Śląsku. W koło "Wzgórza Strzelińskie", lasy i zalew. Z dala od dużego miasta. Wszyscy się tu znają. Zresztą ja również znam już tu sporo ludzi. Nic dziwnego, przyjeżdżam tu całe życie do babci. Stąd pochodzi moja mama i co najważniejsze, stąd pochodzi moja żona :) Pozostała kwestia wyboru części działki. Ponieważ podziału dokonaliśmy naprawdę sprawiedliwie nie byłem przekonany do żadnej z nich, a właściwie powinienem napisać, że każda z nich podobała mi się tak samo. Decyzję więc pozostawiłem kuzynowi. Ten wybrał mniejszą-górną. Ponieważ razem z żoną podjęliśmy decyzję, że czas startować z budową, jeszcze tego samego dnia zamówiłem mapę do celów projektowych u znajomego już nam geodety. Cena 800 zł. Po dwóch tygodniach mapa była do odebrania. Przyszła kolej na projekt.[/img]
  8. ...a właściwie powinienem dziennik nazwać: "PRZED WZGÓRZAMI, PRZED LASAMI I PRZY ZALEWIE". Jednak o tym nieco dalej. Dla każdego na tym forum - który buduje, lub już wybudował dom - przyszedł taki dzień w życiu, w którym rodzi się myśl o wybudowaniu domu. Ja niestety nie pamiętam kiedy pomyślałem o tym pierwszy raz, ale pamiętam, że już w szkole średniej kupowałem katalogi projektów gotowych, a wszystko przez... babcię. Działka Kilkanaście lat temu dostałem w prezencie od babci działkę, a właściwie dostaliśmy (ja i mój kuzyn) do podziału działkę wielkości 35 arów. W lipcu 2006 roku podzieliliśmy w końcu działkę na dwie: jedna 15 arów, druga 20 arów. Zdecydowaliśmy się na taki podział ze względu na mniej atrakcyjną dolną część, gdzie oprócz większego spadku nad głowami - przechodzą druty średniego napięcia, więc jej wielkość, to główny atut. Natomiast górna część jest położona malowniczo i na stosunkowo płaskim terenie. Ponieważ teren posiada plan zagospodarowania, gmina określiła, że dla działek na tym terenie minimalną wielkością jest 15 arów. http://rafikel.superhost.pl/dom/nasza_dzialka.jpg http://rafikel.superhost.pl/dom/uklad_dzialek.jpg Sama procedura podziału - wraz z wydzieleniem kawałka na drogę gminną i oddzielenie reszty gospodarstwa babci - wiązała się z podziałem jednej aż na 4 działki. Podział kosztował nas u geodety 1500 zł. Trwał aż do października 2006 roku. Bardzo długo, ale nic nas szczególnie nie goniło, tym bardziej, że samo przepisanie notarialne zostawiliśmy dopiero na 2007 rok. Od stycznia 2007 roku zniesiony został bowiem podatek od darowizn, co nas bardzo ucieszyło. Działki położone są w najpiękniejszym miejscu na Dolnym Śląsku. W koło "Wzgórza Strzelińskie", lasy i zalew. Z dala od dużego miasta. Wszyscy się tu znają. Zresztą ja również znam już tu sporo ludzi. Nic dziwnego, przyjeżdżam tu całe życie do babci. Stąd pochodzi moja mama i co najważniejsze, stąd pochodzi moja żona Pozostała kwestia wyboru części działki. Ponieważ podziału dokonaliśmy naprawdę sprawiedliwie nie byłem przekonany do żadnej z nich, a właściwie powinienem napisać, że każda z nich podobała mi się tak samo. Decyzję więc pozostawiłem kuzynowi. Ten wybrał mniejszą-górną. Ponieważ razem z żoną podjęliśmy decyzję, że czas startować z budową, jeszcze tego samego dnia zamówiłem mapę do celów projektowych u znajomego już nam geodety. Cena 800 zł. Po dwóch tygodniach mapa była do odebrania. Przyszła kolej na projekt.[/img]
  9. Obawiam się, że z tym będzie problem. Ja miałem wyjątkowe szczęście, bo akurat spotkałem właścicielkę, która przyjechała samochodem na działkę. Nie mam bladego pojęcia (nie pytałem się), skąd przyjechała i czy często bywa na działce.
  10. Niestety nie posiadam telefonu kontaktowego. Jedyne wyjście, to przyjechać osobiście do Oławy. Wjazd od strony Strzelina po prawej stronie w oddali zobaczysz "Freda" przed przejazdem kolejowym. Dojazd polną drogą przy stacji benzynowej. Powodzenia.
  11. Witajcie, Pozwolę sobie odświeżyć temat. Jako, że mi osobiście również podoba się "Fred" i na wiosnę startuję z budową, usilnie poszukiwałem tego domu w realu. Udało mi się znaleźć pod Oławą dzięki mojej mamie, która dojrzała go z odległośći kilometra od głównej drogi. Dzięki uprzejmości przemiłej Pani - właścicielki zrobiłem kilka fotek. Przy okazji pozdrawiam serdecznie. http://www.rafikel.pl/fred/fred1.jpg Zdjęcia poniżej, a ja jeszcze napiszę jakie wrażenia z oglądania domu (również w środku) oraz co warto uwzględnić przy poprawkach do projektu (dziękuję za podpowiedzi życzliwej Pani!). Budowany dom jest odbiciem lustrzanym projektu. Tak się składa, że ja również taki potrzebuję. Po wejściu do środka okazuje się, że hol jest przestronny. Mi wydawało się na projekcie ciasny. Łazienka na dole jest mała, bardzo mała. Ale nie będzie problemu z wstawieniem prysznica, kibelka i umywalki. Duża kotłownia, więc myślę, że pralnia również będzie już miała swoją siedzibę. Pokój dzienny jest dosyć długi i sprawia wrażenie dużego, ale być może to dzięki przedłużeniu o pomieszczenie kuchenne. Czas na taras.... ...i tu właśnie jest miejsce, które zdecydowało definitywnie o wyborze tego projektu. Taras robi pirunujące wrażenie ze względu na swoją wielkość. Jeśli ktoś posiada działkę w malowniczej okolicy (a ja skromnie się do tego przyznaję), to tarsa jest obowiązkowy. A ten taras jest niesamowity! Duży, przestronny, widokowy... itd. Chyba się za bardzo rozmarzyłem. Moja dzialka: http://rafikel.pl/fred/dzialka.jpg Co do betonowych schodów na taras, to uspokoiłem swój niepokój związany z wąskim przejściem między balustradą a ścianą (a właściwie dachem) - według filmiku jest ciasne. Niepokój okazał się zbędny - przejście jest wystarczająco szerokie, żeby można było wnościć po schodach stoliki i grilla na sobotnie party. Do poprawienia/zmiany: 1. Daszek nad drzwiami z tarasu do pokojów musi być bardziej spadzisty, aby również na nim położyć dachówkę. Oryginalnie jest blacha - nie sugerujcie się filmikiem Archipelagu. 2. Nad klatką schodową warto zrobić okienko w dachu. 3. Nie warto stawiać sciany działowej pomiędzy schodami i kuchnią, a schody od dołu poprowadzić po prawej stronie, dzięki czemu od stroni kuchni uzyskamy dodatkowe miejsce pod schodami. 4. W garażu warto zrobić wnękę (a może nawet małe pomieszczenie bez okien), które posłuży nam za spiżarnię - projekt tego nie przewiduje. 5. Zrezygnować z okna okrągłego na rzecz prstokątnych. Zamiast podwójnych okien wstawiać większe pojedyncze. Podsumowując. Ja osobiście wybrałem projekt "Freda" już dwa lata temu. Przez ten czas przekonałem moją kochaną żonę do niego. Właśnie uruchomiliśmy machinę związaną z budową domu. [ulr]http://rafikel.pl/fred/fred2.jpg[/url] http://rafikel.pl/fred/fred3.jpg http://rafikel.pl/fred/fred4.jpg http://rafikel.pl/fred/fred5.jpg http://rafikel.pl/fred/fred6.jpg http://rafikel.pl/fred/fred7.jpg http://rafikel.pl/fred/fred8.jpg http://rafikel.pl/fred/fred9.jpg Linki do filmikow: http://rafikel.pl/fred/fred1.avi http://rafikel.pl/fred/fred2.avi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...