
La_bruijta
Użytkownicy-
Liczba zawartości
96 -
Rejestracja
La_bruijta's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
ile osób tyle teorii na ten temat polecam wątek: http://forum.muratordom.pl/post291443.htm?highlight=taras połudn*#291443
-
z tymi stronami świata to poszukajcie jeszcze po innych wątkach na forum. ja też jestem osobą ciepłolubną i dla mnie cały rok najlepiej jak by było po 32 st C. ale nie zamienił bym tych stron. do elewacji grzeje podwójnie i nie da się wytrzymać u mnie w lecie od płd-zach.
-
Marlena&Marcin ja mam salon, a co za tym idzie wyjście na taras i taras od strony północno-wschodniej. i uważam że jest to najlepsze z możliwych rozwiązań. Przez lato mam rano słonce w salonie tak do godziny 13-14, a później cień na tarasie. Rewelacja, tak jak już gdzieś pisałem pijemy sobie piwko popołudniami w miejscu gdzie będzie mój taras. natomiast od strony płd-zachodzniej mam wejście do domu i tam w lecie jest masakra. na drzwiach garażowych to można jajka smażyć (i nie jest to wcale żart). Przemyślcie to. ale z dwojga rozwiązań wziąłbym pn-zach.
-
nie zapominaj o wentylacji łazienek. jeżeli przesuniesz to automatycznie dwie łazienki pozbawione zostaną dostępu do komina. no chyba, że rozwiążesz to w inny sposób.
-
baśka_ przecież to pomieszczenie nie musi być w takich wymiarach - dostosuj sobie. ja wogóle nie stawiałem tam ścianek. z tym, że stawiając tam kotłownię trzeba wymurować dodatkowy komin.
-
jeszcze raz powtórzę do odważnych świat należy! ja zacząłem budowę na wiosnę 2007! teraz jestem na etapie stanu deweloperskiego (tak to się chyba nazywa).
-
ja drzwi zewnętrzne mam otwierane na zewnątrz. ale dla zglębienia wiedzy polecam ten wątek : http://forum.muratordom.pl/drzwi-wejsciowe-otwierane-do-srodka-czy-na-zewnatrz,t132811.htm
-
u mnie wycena kotłowni z kondensatem wyszła 11 000 a ze zwykłym 5500. uznałem, że to nieekonomiczne i wpakowałem zwykły Termeta.
-
heja, heja! do odważnych świat należy! gdyby mi ktoś powiedział że mam jeszcze raz studiować ten sam kierunek (trudny) to za cholerę by mi się nie chciało! olał bym to! tak samo jest z domem. jeden można postawić! nowe doświadczenie! a co do kasy to troszkę (ale bardzo niewiele) się przejechałem. myślałem o 120 tys (dom bez parkietów i płytek) a "wybiło" 135 tys. Da się !
-
Ja podpiszę się pod słowami RadziejS'a. Sytuację mam prawie identyczną: Także 27 lat i budujemy razem z ojcem. Zaczęlismy w maju 2007 dom w rododendronach 6. Także pod fundament kopaliśmy ręcznie- łatwo poszło. beton z gruchy (2h i fundament gotowy). Obecnie jestem w trakcie robienia wylewek, wszystkie instalacje w domu wykonane, wytynkowane, dom ocieplony, przykryty dachówką betonową. Ekipę zatrudniałem tylko do instalacji, resztę własnymi ręcami zrobiliśmy włącznie z dachem. Od rozpoczęcia budowy cały urlop, wszystkie popołudnia (pracuję do 15) i wszystkie soboty spędzam na budowie. Ojciec to samo (a nawet chyba więcej). Czasu dla rodziny mam niewiele. Kosztuje to wyrzeczeń ale satysfakcja jest wielka. Dzięki temu, że każdy kawałeczek domku był robiony przez nas wiem czego mam się po nim spodziewać. Wiemy też gdzie popełniliśmy drobne błędy (drobne bo grube trzeba było przerobić ). co do kosztów to zamkniemy się już razem z wylewkami w 135 tys zł. Z tego wynika, że 1m2 nie będzie mnie kosztował nawet 1000 zł (Dom ma 152m2). Czyli warto, tylko trzeba oczywiście się na tym znać. w moim przypadku bez ojca nie dał bym rady. On jest majstrem, a ja tylko pomocnikiem
-
jak nakłonić sąsiada do usunięcia gołębnika?
La_bruijta odpowiedział godul1 → na topic → Dział Porad życiowych
Ciekawy wątek. przeczytałem calutki mimo, że nie mam na szczęście problemów z gołębiami. ale miałem jak mieszkałem w Rzeszowie na studiach w bloku. dopóki nie zrobiłem na parapetach takich ostrych kolców co by siadać nie mogły, nie spałem od 4 nad ranem! siadały i gruchały do siebie ! Nie zgodzę się z forumowaiczem który pisze, że te ptaki nie mają zapachu! może one nie mają ale coś na około ich ma i śmierdzi! Wiem bo ojciec chowa na działce gołębie i czasem tam zagladam jak mnie poprosi żebym im jeść czy wody zaniósł. Wg mnie jeśli sąsiad (po moim wybudowaniu) chciałby coś takiego jak gołębnik postawić to powinien to skonsultować i poprosić o zgodę sąsiadów. bo nie jest w stanie zagwarantować, że ptaki będą przestrzegały tylko strefy powietrznej nad jego działką. Przy budawaniu domku przy gołebnikach też trzeba pomyśleć o przyszłych kłopotach i wcześniej dojść do porozumienia. Może" ja Panu wybuduję gołebnik w drugim końcu działki za własne pieniadze, a Pan przeniesie te ptaki?" A trucie zwierząt to poprostu bestialstwo ( to już bym wolał te gołębie jak takiego "sąsiada"). gołąb jaki by nie był czy kot to "też człowiek"! -
tak ja też lubię powspominać stare czasy i odnawiać znajomości z podstawówki. Nie lubię natomiast tego obciachowego szpanerstwa. mało kto pisze cokolwiek "o sobie" czy "czym się aktualnie zajmuję". nie potrafią dwóch słów sklecić? czy w tym temacie nie ma się czym chwalić?
-
a ja usunąłem konto swoje. wkurzały mnie te zdjęcia (samochód, ślub, dom, dzieci, wakacje i czym tam się jeszcze można pochwalić). i nie to, że ja zazdroszczę - bo to wszystko mam. wkurzały mnie watahy użytkowników (1527) zapraszających mnie do szerokiego spektrum listy znajomych. a przez 5 lat studiów nawet słowa z nim/nią nie zamieniłem. wkurzały mnie ciotki zapraszające mnie do listy znajomych! wkurzało mnie tłumaczenie ludziom dlaczego jeszcze nie zaakceptowałem ich zaproszenia! wkurzali mnie ludzie z pracy z którymi codziennie się widziałem zapraszający mnie do listy znajomych! teraz mam spokój i znajomych tylko kilku
-
wszystko jest napisane w kilku postach wyżej. być może chodzi Ci o ocieplenie tych "trójkątów" przy wykuszach? tam dałem 15 (z tym, że 10 + 5). Mąż ma rację 15 jest niestandardowa a co za tym idzie droższa.
-
może na motocykl ze zdjęcia wygląda, że w fajnej okolicy ten domek stawiacie. drzewa na około. super. zakończenie komina też ciekawe. nie widziałem takiego jeszcze. taras już wylaliście - ja będę miał z kostki ułożony. Wydaje mi się, że płytki prędzej czy później odpadają.