Witam,
Mam pytanie do uczonych w prawie budowlanym.
Początkowo zadałem to pytanie w innej sekcji, ale ta jest chyba bardziej trafiona.
Mam działkę świetnie nadającą się na zabudowę szeregową (ok. 5-6 segmentów). W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego działka ma symbol MN/u czyli jest pod zabudowę jednorodzinną z usługami i urządzeniami towarzyszącymi. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje również zabudowę bliźniaczą i szeregową – ale występuje tutaj problem, że jest w nim napisane, że min. wielkość działki przy takiej zabudowie to 5 arów - a przy pięciu segmentach wychodzi mi średnio 4.8 ara. Aby budowa była opłacalna musi być tam postawione 5 segmentów (tak sobie wykalkulowałem). Stąd pytania:
1) czy dostanę pozwolenie na szeregówkę na takiej działce – która będzie kiedyś tam wspólną własnością właścicieli.
2) Jeśli tak – to czy będzie do w dalszym ciągu szeregówka, czy może już budynek wielorodzinny.
3) czy jeśli będzie taka możliwość, czy można jakoś bez podziału działki – stanowić prawo do użytkowania fragmentów tej ziemi poszczególnym właścicielom.
Teraz mam 2 pomysły, albo wspólnota mieszkaniowa (małe ryzyko - chyba), albo buduję samodzielnie (tu biorę sam ryzyko, ale zarabiam) stąd pytania:
1) czy mogę założyć np. „wspólnotę mieszkaniową” i wspólnymi siłami budować ten budynek (innymi słowy – czy może być wspólnota mieszkaniowa bez domu)
2) drugi pomysł jaki chodzi mi po głowie, żeby znaleźć chętnych popodpisywać z nimi umowy przedwstępne, próbować ten budynek samodzielnie wybudować i segmenty posprzedawać. Na część budowy prawdopodobnie znalazł bym inwestora (ale tylko na część) – może druga od właścicieli w jakieś zaliczce, może jeszcze jakiś kredyt. Czy muszę być developerem żeby zrobić coś takiego? (może to science-fiction)
Jak macie jakieś inne sugestie, to również bym o nie prosił.
Dzięki serdeczne za wszelką pomoc i pozdrawiam,
Rafał