iiggii

Dzięki za dobre słowo Ogólnie koncepcja z rozmieszczeniem domu i ogrodu (ogrodu to może za dużo powiedziane, bo działeczka nie jest zbyt duża) jest zbliżona do tej którą Ty przedstawiłaś. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem tą działkę i tą latarnię to trochę mi się nie spodobało usytuowanie tej latarni, ale z czasem przekonałem się, że może być to jakiś tam plus. Pozdrawiam

Człowieku... na budowlance to ja się nie znam (myślę, że z czasem coś tam liznę), ale aż tak nie świdomy tego co robię to nie jestem Zainwestowałem w "badania geotechniczne" (do 3m nie ma wody, dom będzie bez piwnic) pomimo, że na działce jest studzienka i na głębokość 4 betonowych kręgów nie ma śladów wystepowania wody, zainwestowałem także czas i troszkę grosza w ściągnięcie na działkę budowniczego (jego opinia też wydawała mi się pomocna), w końcu udało mi się także dotrzeć do gościa w Wydz Zag Ter w gminie i okazało się, że ten bardzo sympatyczny i pomocny człek zna ten rejon i potwierdził on tylko moją pozytywną opinię o walorach budowlanych gruntów w tej ulicy (przy okazji pokazał mi gotowe już mapki okolicy do Planu, który ma zostać zatwierdzony przez gminę w pierwszym kwartale 2007) Nie mniej dzięki za poradę Jednak moje pytanie było inne - gdyby ktoś znał z autopsji sytuacje, kiedy umowa z b. nieruch. może okazać się przydatna to proszę o podzielenie się doświdczeniem

OK, decyzja zapadła - kupuje tą działkę Działkę kupuję korzystając z "pomocy" biura nieruchomości. Jak myślicie - warto brać fakturkę za tą usługę? Należnść dla b. nieruch. ustaliliśmy na 1.000 zł netto. Kobitka z b.n. może zgodzić się na tą kwotę netto bez f-ry i umowy, lub na 1220zł z f-rą i umową. I stąd moje pytanie - Co w praktyce daje mi posiadanie umowy z b.n.? Czy może ona okazać się w jakiś problematycznych sytuacjach pomocna? Czy daje mi ona jakieś zabezpieczenie przygotowania transakcji od strony formalnej?[/code]

Przepraszam jeśli wyskakuję z jakimiś głupawymi pytaniami ale jestem jeszcze zielonkawy w tym temacie, a w głowie ciągle powstaja nowe Uliczka przy tej działce jest szutrowa i stosunkowo wąska - czy w zwiazku z tym - nazwijmy to - "jakieś władze" mogą i mają prawo mnie w przyszłości zmuszać do hmmm , np. odsunięcia płotu od drogi, czy odstąpienia części działki na poczet np. poszerzenia ulicy, czy zbudowania chodnika, albo co tam jeszcze ewentualnie mogą wymśleć ?

Serdeczne dzięki, słuszna uwaga z tą linia zabdowy - nie pomyslałem o tym. A powiedzcie mi, czy określenie tej lini zabudowy dostanę dopiero w WZ, czy może moge się zorientować w tej sprawie jakoś wcześniej?

Witam Rozważam zakup skromnych rozmiarów działki. Usytuowanie jej względem drogi, stron świata i kształt przedstawiam na schemaciku pod poniższym linkiem: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a930396cc185bf68.html Zastanawiam się czy takie usytuowanie wzgledem drogi może rodzić problemy jakiegokolwiek typu. Dodam, że jest to droga kończąca się laskiem, tak więc ruch jest tam minimalny, w zasadzie głównie "kręcą" się tam tylko mieszkańcy, a dodam, że za tą działką jest jeszcze tylko 5 czy 6 posesji. Sama działka nie jest duża, ale na jej korzyść przemawia odległość od centrum mista (ok. 11-12 km) oraz fakt, że jest tam już zrobiona studzienka z wodą, skrzynka elektryczna budowlana z licznikiem, działka od tyłu i z boków jest ogrodzona betonowymi przęsłami (od frontu jest jakaś stara siatka druciana) oraz jest garaż blaszak. Na chwilę obecną na bezpośrednio sąsiedujących działkach nie ma jeszcze zabudowań, chałupki są jednak w odległości 100-150m na boki oraz jest chałupka vis a vis działki po drugiej stronie uliczki. Wiem, że z tego opisu nie da się może wyciągnąć jednoznacznych, trafnych wniosków ale, ciekaw jestem Waszych opinii co do tej działki - będę wdzięczny za wszelkie sugestie i rady. Pozdrawiam

Serdeczne dzięki za odpowiedzi - czyli rozumię, że ANR w przypadku małych działek nie powinna mnie raczej zaskoczyć jakimiś niemiłymi niespodziankami. Pozdrawiam

Witam Zastanawiam się nad kupnem pewnej działeczki o pow. 800m2. Ze wstępnych rozmów z pośrednikiem dowiedziałem się, że grunt ten będzie musiał "przejść" przez ANR. Czy wszystkie działki muszą trafiać do ANR? Jeśli nie to jakie podlegają takiemu obowiązkowi i w jakich sytuacjach? Czy w związku z tym powinienem spodziwać się ewentualnych problemów, trudności? Pośrednik twierdzi, że to tylko formalność. Przepraszam, jeśli pytanie jest banalne ale jestem w tych tematach jeszcze "zielony"

Też się popdzielę swoimi refleksjami. Autek miałem kilka, służbowo jeździłem swego czasu Audi A6 Allroad, ale dopiero od trzech lat mam prawdziwy samochód z "krwi i kości" - FSO Warszawa 223 rocznik 1973! Mówię Wam przyjemność w każdej chwili - siadasz za prawie 0,5 metrowej średnicy kierownicą, przekręcasz kluczyk, silnik chwilkę mieli i zapala, odpowiednio wyregulowany jest nadzwyczaj cichy, ma małą moc, jest wolnoobrotowy, ale ma duży moment już niedaleko poza obrotami biegu jałowego, dlatego ruszam, wrzucam trójkę i mogę na niej jeździć cały dzień bez redukowania, silnik się rozgrzewa, pociągasz za łańcuszek podnosząc kurtynę chłodnicy, temeperatura się stabilizuje, uchylasz fletnerka pod wiatr i masz super wydajną wentylację, wyciągasz prawe ramię na całą szerokość przedniej kanapy i opierasz je na jej oparciu, masz świadomość, że każdorazowe włączenia sprzęgła uruchamia mechanizm oczyszczania filtru oleju.... Nie ma nic wspanialszego niż prowadzenie takiego wozu

Kurde, ale fajnie że jest jeszcze tyle osób które wiedzą co to Marillion - tak przypadkiem wszedłem na ten temat i proszę, jak miło czytać takie wypowiedzi. p.s. Gdzieś tam widziałem też ankietkę na temat muzyki i znowu cholernie miłe zaskoczenie - wychodzi na to, że sami rockmeni budują chałupy . To chyba i mnie się uda

OK, serdeczne dzięki Anisia za wskazówki. Co do tego przyłącza to było ono wykonywane w 2002r. - chociaż nie wiem czy ma to jakieś znaczenie Co do nerwów przy załatwianiu formalności to zazwyczaj nie obejdzie się bez ich udziału podaczas większości standardowych procedur, a co dopiero gdy musimy "zachwiać porządek dnia" jakiemuś urzędnikowi. Oczywiście nie można uogólniać, są także wyjątkowo pomocni petentowi urzędnicy - jak napisałaś, duże znaczenie ma "czynnik ludzki"

Witam. Od pewnego czasu rozglądam się za działką budowlaną. W temacie budownictwo/nieruchomości-grunty jestem raczej laikiem ponieważ dopiero od niedawna zacząłem się zagadnieniami z tym związanymi interesować. Cieszę się, że istnieje forum takie jak to - na bardzo wiele pytań znalazłem tutaj odpowiedzi, ale i czytając je wiele nowych pytań powstało. Wracając do sedna tematu. Mam na oku działkę. Ze wstępnych rozmów wynika, że wszystko ze strony formalnej jest OK, poza jedną rzeczą. Minowicie na działce jest doprowadzona woda, wykonana jest studzienka, znajduje się w niej zaplombowany licznik, ale jak poinformował mnie właściciel przyłącze to zostało wykonane bez planu (czy jak to się tam fachowo określa). Właściciel twierdzi, że jest możliwość zalegalizowania takiego przyłącza, ale sam nie wie dokładnie w jaki sposób to przeprowadzić (chwała mu za szczerość). W związku z tym mam pytanie - czy ktoś z szanownych forumowiczów ma jakieś doświadczenia z tego typu problemami. Czy procedura zalegalizowania takiego przyłącza nie sprawi zbyt dużych problemów, czy też może się okazać, że będzie to sprawa z jakichś względów trudna do "przeskoczenia". Wiem , że powinienem udać się z takim zapytaniem do właściwych osób w gminie i tak prawdopodobnie zrobię, ale ze wzgldu na napięty ostatnio plan dnia postanowiłem od razu zapytać na forum. Jeśli pytanie jest "banalne" to przepraszam, ale uważam, że nie ma głupich pytań, a jedynie głupie odpowiedzi. Pozdrawiam Paweł