Mam taki maly dylemat - budujemy nowy dom - i nie przewidujemy w lazience bidetu. Znajomi rodzinka dalsza i blizasza gorsza sie na sama mysl. A ja nie bardzo widze tego w praktyce. U znajomych ktorzy maja bidet - male dzieci myja w nim rece . Zreszta ja sam bym go w gosciach nie urzywal . A dla siebie samego - mam wanne, prysznic wiec jak trzeba to mam gdzie sie wykapac/umyc/ obmyc itp
Po co go wstawiac - skoro i tak biore prysznic dwa a czasami trzy razy na dzien, przed praca, po pracy i przed spaniem.
Co o tym sadzicie?