Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

e_petelka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez e_petelka

  1. Ja mam podpisaną umowę na sprzedaż energii dla potrzeb domku letniskowego. Przy czym, żeby nie było zbyt pięknie, musiałam równolegle podpisać oświadczenie, że nie będę wykorzystywać tej energii do prowadzenia prac budowlanych.
  2. Psiaki nadal urzędują w Głuszy. Ptyś rośnie jak na drożdżach i wygląda, że może być z niego całkiem spory psiak. A w ogóle to super chłopak: towarzyski, żywiołowy, sympatyczny. A do tego ten biały żabocik i zabójczy błysk w oku. http://img518.imageshack.us/img518/7076/pict3642qz1.th.jpg http://img239.imageshack.us/img239/1217/pict3645sc5.th.jpg Penelopa to bardzo mądra sunia, która za swojego człowieka, własny kąt i odrobinę jedzenia odda całe serce i duszę. Akurat nie trafiły się dobre fotki samej mamusi, ale poniżej we wspólnych zabawach z synkiem. http://img260.imageshack.us/img260/5994/pict3653gn0.th.jpg http://img166.imageshack.us/img166/83/pict3667uu0.th.jpg Komu, komu przesympatyczne kundelki? Zabawią, przytulą się, domu przypilnują.
  3. Normalnie wykrakałam to sobie. Gdy zobaczyłam małe ślady łapek na białym śniegu, prowadzące pod nasz domek, powiedziałam do J.: "Zobaczysz, na wiosnę będziemy mieć małe". Tylko nie przewidziałam, że te małe już są. Myślałam też: może to lisy. Albo kuny. Albo łasiczki. Rzeczywistość okazała się bardziej prozaiczna. Mamy działkę. Na zabitej dechami, kaszubskiej wsi. 60 km od Gdańska. Na niej mały domek, postawiony na bloczkach betonowych. Domek wykorzystywany głównie weekendowo. No i gdy przyjechaliśmy tam w ostatni piątek okazało się, że pod domkiem schowali się dzicy lokatorzy. Sunia z dwoma szczeniaczkami. Czarne, małe kundelki. Jeden z piesiów większy, wzrostem już prawie dorównuje matce, drugi maleńki jak dwie rękawiczki. Nakarmiliśmy. J. zrobił im jakieś posłanie. Ale jest problem. Duży problem. Ja musiałam wrócić do Gdańska. J. został tam dłużej, ale też w końcu będzie musiał wrócić (warunki na miejscu iście spartańskie). Psiunie zostaną same - głodne i wymarznięte. Do domu ich nie mogę wziąć, bo tam urzędują już trzy kocice, w tym jedna, która na pewno nie będzie życzyć sobie takiego towarzystwa. Dla jednego, najmniejszego szczeniaka udało nam się znaleźć dom. Pozostaje jego większy brat dwojga imion: Ptyś-Odkurzacz i matka, która nie na darmo ochrzciliśmy Penelopą. Szukam dla nich domów. Takie niewielkie kundelki niewiele potrzebują – wystarczy im własny człowiek, trochę jedzenia i ciepłe miejsce do spania. A oto i oni: Dzicy lokatorzy w komplecie: http://img89.imageshack.us/img89/2721/pict3164on1.th.jpg Wierna Penelopa: http://img213.imageshack.us/img213/1849/pict3140vz2.th.jpg Ptyś-Odkurzacz: http://img530.imageshack.us/img530/558/pict3063kg9.th.jpg Pimpek (Pimpek ma domek, ale przedstawiam do kompletu): http://img530.imageshack.us/img530/6126/pict3162ib6.th.jpg
  4. Witam. I pozwalam podłączyć się pod temat z następującymi pytaniami: 1. czy powierzchnia tarasu liczy się do powierzchni zabudowy? 2. przy ewent. budowie domku parterowego z poddaszem (do 25m2) - czy dobrze rozumiem, że powierzchnia zabudowy parteru może wynosić te max. 25 m2 plus tyle samo poddasza?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...