U moich dziadkow w roku 82 zostal wylany w grunt pod podloga ksylamit. Wbrew powszechnej opinii, ze smierdzi jak w szpitalu duszacymi chemikaliami u nich nie jest to odczuwalne wewnatrz budynku, tylko po wyjsciu. Na przyklad jesli dziadki wyjda poza dom wtedy mozna wyczuc od nich dziwna won.Jak sie do nich wejdzie nic nie czuc. Pozatym dziadek ma 94 lata a babcia 81. Tak wiec trudno powiedziec zeby ten ksylamit byl dla nich szkodliwy, moze dziala tez konserwujaco?