Jednak upieram się przy czerwieni, potrzebuję "ożywienia" wnętrza - przez cały dzień panuje w nim dosłownie MROK ponieważ okno, z resztą jedyne - usytuowane jest po stronie wschodniej... próbując rozjaśnić/"zatrzymać słońce" w pokoju, każdą ścianę pomalowałam na ciepłe, pastelowe kolory ale w miarę doświedczenia pozwalam sobie rzec, że źle to wpływa na psychikę człowieka: tworzy się taka mdła atmosfera, ("zawieszenie umysłowe"), wręcz przygnębiająca i stąd ten pomysł na odważne meble, bo większość moich znajomych tak twierdzi.