Witam wszystkich.
Mam takie pytanie. Sprzedaje swoje mieszkanie (wlasne) i chce zabrac do nowego lokum wszystko co sie da. Jednak moi rodzice twierdza iz musze zostawic kuchenke i zlew. Ja twierdze ze to bzdura i byc moze tak bylo, gdy wszystkie mieszkania byly 'wspolne' znaczy sie spoldzielcze. Nie widze sensu ani powodu, zeby zostawic nowemu nabywcy swoja kuchenke, lub tym bardziej kupowac jakas uzywana/badziewna bo musi byc...
Jak to wyglada w wspolczesnym swiecie? Faktycznie musze zostawic jakies elementy w mieszkaniu?
Pozdrawiam
Marcin