Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Loreandel

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

Loreandel's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Mieszkanie wlasne. Nie wlasnosciowe. Znaczy sie place m.in. jakies grosze za czesc gruntu na ktorym stoi blok. Ale faktem jest ze mamy jakas wspolnote. Tam zapytam czy przy odbiorze mieszkania podpisywalem jakis spis wyposazenia. Fakt, nie wpadlem zeby szukac blisko (znaczy sie wspolnota). ps. Coz, ironii (moze nie slusznie) sie doszukalem w pytaniu o wyrywaniu rur... Co do drzwi... nie mam takiego problemu to nie wiem. I nie wiem na ile takie drzwi sie projektuje pod konkretne lokum. Bo jesli na miesiac przed sprzedaza mieszkania dalbym kilka tysiecy za porzadne drzwi...
  2. Nie wiedziec czemu doszukuje sie w Twoim poscie lekkiej ironii. To co podajesz jako przyklad, to mozna by rzec stale elementy. Ale co innego okno a co innego kuchenka. I czemu piszesz 'wyrwac baterie'. U mnie mozne je odkrecic I tez nie rozumiem czemu wg jakis przepisow (patrz post 1.) mam zostawic np. swoja baterie warta te 200zl. I owszem moge zapowiedziec i zapisac w umowie co biore. I to zrobie. Jednak iteresuje mnie sytuacja co robic w przypadku, gdy kupujacy sie uprze ze ma byc kuchenka. To ma leciec do sklepu i kupic najstanszy bubel (doliczyc mu go do ceny mieszkania plus moja prowizja za fatyge ) ??? I przypominam ze co innego jest wyrywanie rur a co innego zabranie mojej kuchenki. Czy chocby zlewu. Przynajmniej wg mnie. Ale nie zrozumiales pytania. Ja sie pytam _co_ lub _czy_ mam obowiazek wg przepisow zostawic. I prosze o podanie mi danego przepisu zebym mogl sie z nim zapoznac. ( o ile istnieje)
  3. Witam wszystkich. Mam takie pytanie. Sprzedaje swoje mieszkanie (wlasne) i chce zabrac do nowego lokum wszystko co sie da. Jednak moi rodzice twierdza iz musze zostawic kuchenke i zlew. Ja twierdze ze to bzdura i byc moze tak bylo, gdy wszystkie mieszkania byly 'wspolne' znaczy sie spoldzielcze. Nie widze sensu ani powodu, zeby zostawic nowemu nabywcy swoja kuchenke, lub tym bardziej kupowac jakas uzywana/badziewna bo musi byc... Jak to wyglada w wspolczesnym swiecie? Faktycznie musze zostawic jakies elementy w mieszkaniu? Pozdrawiam Marcin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...