skoro-jak napisałas "idzie zwariować" to czemu nie skorzystasz z wlasnej rady? a moze juz rozmawialas?
a tak swoją drogą-mam 3 dzieci,przy pierwszym to też było takie chodzenie na paluszkach,jak ma spac to musi być cicho,itp.syn był tak przyzwyczajony że jak spi /rowniez w dzien/ to jest cicho,ze budził sie na kazdy mocniejszy odglos
przy nastepnej dwójce nie popelnilismy juz tego błedu-można było odkurzac przy łóżeczku,stukac mlotkiem,trzaskac drzwiami, a one spały kamiennym snem. A na sąsiednim podwórku był skup złomu i co kilka minut byl halas i to taki prawdziwy. I co? i nic,dzieciom nie przeszkadzalo-spały,bardziej przeszkadzalo nam,dorosłym.
dziecko jak naprawde chce spac to zasnie wszedzie-nawet na hali fabrycznej-bo taki przypadek tez mial u nas miejsce
zachowajmy zdrowy rozsądek!