Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mirkan

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    119
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mirkan

  1. Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Wiem, że można założyć żaluzje, ale moje pytanie wzięło się stąd, że chciałabym wiedzieć, czy takie usytowanie okna dachowego jest bardzo uciążliwe ze względu na temperatury jeśli takowych żaluzji nie założę. Dlatego w szczególności czekam na odpowiedzi i rady tych, którzy mają takie okna nad schodami Wszystkich innych porady także mile widziane
  2. W projekcie mojego domu nad schodami na poddasze jest zaplanowane okno dachowe o wym. 90x60. Tak się składa, że ta połać dachu jest od strony południowej. Według mnie zimą ma to swoje zalety, bo w słoneczne dni słońce wpadające przez okno będzie nagrzewało pomieszczenia. Natomiast obawiam się bardzo wysokoich temperatur latem. Pomijam uż fakt, że z podestu schodów do tego okna jest prawie 3 metry wysokości, więc zasłanianie bądź odsłanianie w miarę potrzeby odpada. Ciekawa jestem co inni o tym sądzą. Zostawić to okno w dachu czy lepiej z niego zrezygnować i zrobić okno w śianie pinowej na podestem schodów. A może ktoś ma okno dachowe usytowane tak jak moje i podzieli się swoimi uwagami. Z góry dziękuję za odpowiedzi
  3. Zapewniam , że wzór Herona jest jak najbardziej prawidłowy. Opis znajdziesz w mojej odpowiedzi pod tym linkiem. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1572323&highlight=#1572323 Jeśli masz mapę, zmierz przekątną i licz Powodzenia
  4. ten wątek wystąpił dwa razy, a ja napisałam w jaki sposób to policzyć, tylko niestety w tym drugim wątku, do którego nikt nie zajrzał. Dlatego zamieszczam link do mojej odpowiedzi. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1572323&highlight=#1572323 Wystarczy zastosować podany tam wzór Herona i sprawa załatwoiona. pozdrawiam.
  5. Przeczytałam wszystkie rady i bardzo się cieszę, że się tym dzielicie. Mam nadzieję, że dzięki temu uniknę przynajmniej niektórych błędów. Gdy kilka lat temu zaczęłam nieśmiało myśleć o budowie domu za najważniejsze uważałam wybranie jak najlepszego (czyt. najładniejszego) projektu. Ale życie to zweryfikowało (i całe szczęście) zupełnie przez przypadek. Znalazłam działkę o powierzchni 1000 m.kw. w mieście. Sprzedający podał swoją cenę i nie chciał jej obniżyć, a ja uznałam, że dla mnie jest za droga. Z bólem serca zrezygnowałam z niej i szukałam dalej. Po roku, w przypadkowej rozmowie z osobą, która mieszka na końcu ulicy, na której była ta działka dowiedziałam się, że znalazł się nabywca i ma teraz problemy: 1. dom musi być wielokondygnacyjny - piwnica, parter, piętro i użytkowe poddasze 2. dach mansardowy o kącie nachylenia ponad 60 stopni 3. grunt jest całkowicie nienośny, a więc albo trzeba go całkowicie wymienić, albo budować na studniach. Dopiero wtedy zaczęłam czytać i pytać osoby znające się na rzeczy. Zanim zdecydowałam się na kupno działki zrobiłam: 1. badanie geotechniczne gruntu 2. uzyskałam warunki przyłączy - energetyczne i wodno-kanalizacyjne 3. otrzymałam decyzję o warunkach zabudowy Ponieważ wszystkie punkty spełniały moje oczekiwania i wiedziama czego mogę się spodziewać kupiłam działkę 3000 m.kw. o wymiarach 50x60m. Wszystkie czynności trwały kilka miesięcy i zdaję sobie sprawę, że nie każdy sprzedający czekałby tak długo, ale ja miałam to szczęście. A teraz czekam na pozwolenie na budowę. PS. Wczoraj dowiedziałam się, że tą działkę z której zrezygnowałam kupił mój znajomy kilka miesięcy temu za połowę ceny, której żądano ode mnie. warunki zabudowy poznał niestety po dokonaniu zakupu, a teraz się martwi co z tym zrobić. Szkoda mi go.
  6. Pierwsze poszukiwania projektu polegały na znalezieniu domu jak z bajki. Po nprostu szukałam domu z marzeń. Dopiero później zaczęłam zwracać uwagę na detale i okazało się, że żaden nie zaspakajałby naszych potrzeb. Więc poczyniliśmy założenia: 1. dom parterowy z użytkowym poddaszem 2. dach dwuspadowy bez lukarn (koszty i każde załamanie dachu to potencjalny przeciek, poza tym 4 spadowy zabiera więcej powierzchni użytkowej) 3. koniecznie strych i piwnica z garażem 4. na poddaszu pokoje dla dzieci - min 3 ale nie ciasne klitki 5. Na parterze kuchnia, jadalnia, salon, małżeńska sypialnia z osobną łazienką, wc dla gości 6. koniecznie pomieszczenie gospodarcze 7. mile widziana spiżarnia i garderoba 8. stropy żelbetowe wylewane 9. schody dwubiegowe ze spocznikiem Na tym kończył się kocert życzeń. Projektu szukałam cały rok i w końcu kiedy już myślałam, że będę musiała robić indywidualny znalazłam na stroinach Archetonu dom o nazwie MELAFIR. Całkiem nowy projekt. po zamówieniu projektu czekałam ponad 2 tygodnie aż pracownia go skończy. http://www.archeton.pl/index.aspx Ale bez przeróbek się nie obędzie. Zwiększam kąt nachylenia dachu, aby mieć strych. Likwiduję jeden balkon na poddaszu (ten przy łazience) i zamieniam łazienkę z pokojem dzięki czemu na wprost schodów (po skróceniu o pół metra największego pokoju) będzie garderoba. Drugi balkon będzie miał taki sam trapezowy kształat jak ten na parterze więc zniknie konieczność robienia podciągów w salonie i jadalni. No i jeszcze klika drobnych zmian dot. okien w piwnicy. Koszty robocizny stanu surowego przykrytego dachem to 50 tys., a byli tacy co chcieli dużo więcej.
  7. W moim projekcie spadek określony jest jako maksymalnie 25%, ale wyjdzie mniejszy, bo posadzka piwnicy jest 1,25 m poniżej poziomu terenu a podjazd ma długości 6 m (bez tej części płaskiej przy samej bramie garażowej) to daje kąt nachylenia ok. 12 stopni. Też trochę się boję o wyjeżdżanie z garażu, szczególnie zimą. Jeśli wystarczy funduszy, to może zrobię zjazd podgrzewany, wtedy nie będzie zamarzać. Na szczęście buduję jednocześnie budynek gospodarczy, w którym też będzie garaż.
  8. Zależy jak dawno miałaś ten kredyt. Teraz są o wiele korzystniejsze warunki kredytowania, a dodatkowo jeśli kwota kredytu wysoka, to można jeszcze coś wynegocjować. Będę rozpoczynać budowę w maju, ale mieszkania nie zamierzam sprzedawać. Wezmę kredyt. Mieszkanie zawsze zdążę sprzedać, a jeśli nie będę musiała to je wynajmę i w ten sposób też zarobię choć na część odsetek. W przyszłości może też przydać się ono któremuś z dzieci Jednak decyzję podejmuje każdy sam, w myśl zasady: cudzych rad słuchać, swój rozum mieć Pozdrawiam
  9. Niektóre pracownie architektoniczne na swoich stronach internetowych podają definicje powierzchni użytkowej. Ale są to "ich definicje", bo różne powierzchnie do nich zaliczają. Moim zdaniem jeśli oglądasz projekt konkretnej pracowni, to poszukaj na stronach tej pracowni, co zaliczane jest do powierzchni użytkowej. Myślę, że bardziej miarodajne jest podawanie powierzchi całkowitej. Pozdrawiam
  10. Nie dopisałam, że to zestawienie jest wg cen netto, czyli należy jeszcze doliczyć VAT
  11. W archetonie z którego mam projekt zamówiłam kosztorys. Jest on wykonany pod firmę która buduje do stanu deweloperskiego, czyli wykończony, ale bez instalcji, grzejników, kominka, armatur, gniazdek, kontaktów itp. Kosztorys opiew na 356 tys. netto. Do tego trzeba doliczyć VAT, a więc około 400. tys. Zapomniałam dodać, że w kosztorysie na podłogi liczone są panele, a glazury i terakoty po najniższej cenie a cena roboczogodziny to tylko 8,50. Sądzę, że za 400 tys. wybuduję i wykończę dom do zamieszkania. Ta tak na marginesie, to w kosztorysach jest fajne zestawienie kosztów poszczególnych etapów w rozbiciu na koszt materiałó, robocizny i sprzętu. Do tego doliczane są koszty pośrednie i koszty zakupu oraz zysk firmy. Pokazuje to wyraźnie ile bierze firma gdy buduje pod klucz. A wygląda to tak: Koszty zakupu 8% ceny materiałów Koszty pośrednie = 65%(robocina + sprzęt) Zysk + 15%(Robocizna + sprzęt + koszty pośrednie) I tak stan surowy przykryty dachem: Robocizna 24.245,49 Materiały 111.309,26 Sprzęt 3.379,08 Koszty zakupu 8.904,73 Koszty pośrednie 17.955,97 Zysk 6.837,08 Razem 172.631,61 Jak Wam drodzy Forumowicze się to podoba?
  12. Dom ma 159 m.kw. pow. użytkowej i jest całkowicie podpiwniczony (patrz zdjęcie obok). Do tego budynek gospodarczy o pow. ok. 55 m.kw. Materiały: bloczki betonowe, beton komórkowy, ściany działowe murowane, stropy i schody żelbetowe wylewane, docieplenie styropian, kryty dachówką ceramiczną. Robocizna za stan surowy przykryty dachem z orynnowaniem to 51 tys. Wykończenie bez żadnego szaleństwa: glazury, terakoty, panele - na pewno nie te najtańsze z wyprzedaży, ale też nie luksusowe. I przy tych elementach tylko materiał, bo robocizna własna
  13. Ja wezmę kredyt na 25 lat. Na dłuższy okres się nie łapię. I tak niektóre banki żądają jako dodatkowego zabezpieczenia ubezpieczenia na życie. Jedynie Kredyt Bank oferuje takie ubezpieczenie bezpłatnie. Jest tylko jeden warunek: kredytobiorca nie może mieć ukończonych 55 lat w dniu zawierania umowy żeby przystąpić do ubezpieczenia. Ja mogę z tego skorzystać. Uważam, że to fajna sprawa.
  14. Gdy wiosną kalkulowałam koszty budowy to wyszło mi, że wystarczy 250 tys. w tym była kwota 25 tys na nieprzewidziane wydatki. Liczyła wszystko z klamkami, gniazdami elektrycznymi, wyłącznikami itp. Teraa kwota ta wzrosław do ok. 350 tys. Ciekawe ile wyjdzie gdy rozpocznę budowę na wiosnę. Strach się bać. Czasem zastanawiam się, czy to my sami - inwestorzy - nie sprawiamy, że ceny materiałów i robocizny tak szybko rosną. Bo skoro wszyscy wokół powtarzają, że po nowym roku ceny wzrosną o kolejne 20%, to niby dlaczego producenci, hurtownicy, firmy budowlane mają nie żądać wyższych cen. Przecież wszyscy odbiorcy są na to przygotowani i takie są ich oczekiwania
  15. Mój projekt gotowy zawiera schematy i opis systemu wentylacji mechanicznej z rekuperatorem ciepła i systemu dystrubucji dorącego powietrza firmy DOSPEL, ponieważ dom ma jeden komin, a to nie wystarcza do prawidłowej wentylacji, więc musi być mechaniczna. Po rozmowach z architektem zdecydowaliśmy się na postawienie dodatkowego komina wentylacyjnego, aby w całym domu była wentylacja grawitacyjna. Co do systemów mechanicznych zasięgałam trochę języka i opinie były podzielone. Jedni bardzo sobie chwalili inni narzekali np. na zbyt głośną pracę wentylatorów, konieczność okresowych konserwacji z wymianą filtrów (ważna jest ich jakość - muszą być dobre bo inaczej napływające ogrzane powierze ma zapach rozgrzanego zakurzonego kaloryfera), wyższe rachunki za prąd itp. Jak na razie mam zamiar zainstalować te systemy, ale będę wdzięczna za opinie osób, które już z czegoś takiego korzystają
  16. U mnie będzie garaż jednostanowiskowy w piwnicy domu, a drugi - też 1-stanowiskowy w wolnostojącym budynku gospodarczym. Jak nie będzie samochodu wtedy garaż w budynku gospodarczym adaptuję na warsztat lub coś w tym rodzaju. Może to i racja, że nie bedzie sie chciało za każdym razem wstawiac samochodu do garażu, ale myślę, że mając w perspektywie skrobanie samochodu zimą, wjazd do garażu będzie mniej kłopotliwy.
  17. Rozumiem, że budujesz dom jak na Twoim obrazku. Ile Ty zapłaciłeś za robociznę (stan surowy przykryty dachem)? Bo mi też żaden wykonawca nie chce zejść poniżej 55 tys.
  18. U mnie będzie w piwnicy piec na ekogroszek z podajnikiem i dodatkowym rusztem do palenie byle czym. Oprócz tego kominek z DGP oraz wentylacja mechaniczna z rekuperatorem ciepła. Dlaczego węgiel? Bo najtaniej Gaz musiałby być z butli a to bardzo drogie i szpeci działkę, chciaż działka duża (3000 m.kw.) i nie byłoby problemy ze znalezieniem miejsca. Olej opałowy jeszcze droższy i energia elektryczna także (a poza tym jak nie będzie prądu to co?) Nie chcę też kotłowni w salonie, czyli tylko ogrzewania kominkiem
  19. Ja też buduję z piwnicą. Po pierwsze dlatego, że tak chcę, Po drugie będzie ogrzewanie na paliwo stało (ekogroszek) Po trzecie garaż w piwnicy Po czwarte będzie tam pokój hobby albo domowy warsztat. Dobudowanie garażu obok też pociąga za sobą koszty, a poza tym dom bez piwnicy na wsi ???..... Aha, nie mam problemu z gruntem. Woda dopiero poniżej 4m.
  20. mirkan

    stan 0

    Pytanie do janrenovate: Skoro tak szybko potrafisz określić cene, to proszę o informację ile Twoim zdaniem powinnam zapłacić za postawienie do stanu surowego przykrytego dachem domu o wymiarach 12,20 x 9,0, podpiwniczonego, z użytkowym poddaszem, garaż w piwnicy, ściany z suporeksu, stropy żelbetowe wylewne, jeden komin, dach dwuspadowy kryty dachówką ceramiczną. Jeśłi informacje zbyt ubogie, to projekt można obejrześ na stronie http://www.archeton.pl pod nazwą MELAFIR Pozdrawiam
  21. Dziś dostałam kolejną wycenę. Majster zawołał 45 tysięcy za dom w stanie surowym przykryty dachem - sama robocizna. Dodatkowo będę musiała zapłacić innemu wykonawcy po co najmniej 140 zł za m. kw. stropów żelbetowych wylewanych (materiał+robozizna), bo ten od ścian i dachu strpów żelbetowych nie robi. Muszę szukać dalej, bo inaczej przyjdzie zbankrutować
  22. Dziś kolejny wykonawca podał mi swoją cenę - 55 tysięcy. O domu już pisałam wcześniej. To koszt samej robocizny. Jutro będę miała następną wycenę. Chyba też buduję w regionie wysokich cen
  23. mirkan

    geolog

    ja zrobiłam badania geotechniczne zanim kupiłam działkę. Tak się umówiła ze sprzedającym. Nie chciałam kupować kota w worku. Za 2 odwierty dwa narożniki domu po przekątnej do głębokości ponad 4 m zapłaciłam 3 zł imam wstępną analizę. Grunt nośny - zapiaszczona glina (tak w skrócie, bo jest opisane dokładnie), a do 4 m nie ma wody. Mogę budować dom z piwnicą. Co mnie skłoniło do wykonania badań? Trzy lata temu chciałam kupić działkę, która mi się podobała. Wokół wszystkie działki były zabudowane, na niektórych domy piętrowe poniemieckie. Tylko ta jedna była pusta. Sprzedający nie chciał obniżyć ceny, a wg mnie była za wysoka, więc zrezygnowałam. Po ponad roku dowieddziałam się, że w końcu ktoś ją kupił i jak zaczą robić wykopy okazało się, że są tam iły czy coś w tym rodzaju. Budowa możliwa pod warunkiem wymiany gruntu lub trzeba stawiać dom na studniach. Wtedy postanowiłam, że zanim coś kupię - zrobię badania. Teraz są one przydatne dla architekta.
  24. Ja też przeprowadzam "casting" wykonawców. Muszę znaleźć ekipę , bo w przyszłym roku chcę zacząć. Nikt po obejrzeniu projektu nie chce podać nawet przybliżonej ceny za postawienie stanu surowego przykrytego dachem. Za to każdy chętnie wyliczy jak dam mu projekt na kilka dni. Zastanawiam się po co? Czy po to aby faktycznie dokładnie wsszystko oszacować, bo inaczej się nie da, czy też dlatego że ci fachowcy tak naprawdę nie mają pracowników z odpowiednimi umiejętnościami a biorą podwykonawców i zanim mi podadzą cenę ustalają ją najpierw z nimi. Dom będzie parterowy z użytkowym poddaszem, całkowicie podpiwniczony, dach dwuspadowy, dacówka ceramiczna, 4 okna dachowe, stropy żelbetowe wylewane, ściany z betonu komórkowego. Właśnie jeden zawołał 57 tys. oglądając projekt kilka minut. Już sama nie wiem czy to dużo czy mało. Aha, w tej cenie jest drzewo na szalunki, które ekipa po tem zabiera.
  25. Oboje z mężem mamy po 42 lata. W tym roku czynimy wszystkie przygotowania, aby wiosną rozpocząć budowę. Planujemy ją zrealizować w ciągu dwóch lat. Zanim się wprowdzimy będziemy blisko 45. Zaskoczył mnie wynik ankiety. Wynika z niej, że budują się głównie bardzo młodzi ludzie. Niestety, gdy ja byłam w ich wieku budowanie nie było takie łatwe. Poza tym pomimo że oboje z mężem pracowaliśmy nie stać nas było na dom. Ale cieszę się, że budowę rozpoczynamy teraz. Myślę, że przed 20 laty moje wybory byłyby inne (chodzi głównie o lokalizację), projekty nie były tak ładne, no i materiały z "polowania". A może wynik jest taki, bo większość osób na forum jest tak młoda?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...