Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Evita

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    153
  • Rejestracja

Evita's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Agnes, szkoda, że z Fundacji nic nie wyjdzie. Jeśli okaże sie, że Franio wymaga aparatowania masz możliwość dofinansowania części kwoty ich zakupu z NFZ - po 1.5 tys. na aparat, czyli 3 tys. komplet (niezależnie od Waszych dochodów), PCPR - tutaj jak piszesz trzeba poczekać, można dostać nawer drugie tyle (w niektórych ośrodkach wstecznie) i można jeszcze starać się o dofinansowanie z Fundacji Polsat, ale oni uzależniają swoją decyzję od decyzji PCPR-u. Jeśli chodzi o opiekę logopedyczną, spróbuj skontaktować się z oddziałem Polskiego Związku Głuchych albo jakimś kołem terenowym PZG najbliżej Waszego miejsca zamieszkania. Oni mogą udzielic Ci więcej informacji o możliwościach opieki nad Franiem. Dziwię się, że wada słuchu - o ile się potwierdzi - nie została wcześniej wychwycona. Wiem, że stan Frania był dramatyczny, ale jednak w tym przypadku albo program badań przesiewowych nie zadziałał, albo ktoś przegapił sprawę (myślę o lekarzach, nie o Was - Wy nie macie obowiązku wiedzieć jaka jest ścieżka diagostyczna wad słuchu). Myślę, ze Franek jak najbardziej skorzystałby z udziału w programie Fundacji, gdyby niedosłuch "wyszedł" u niego wcześniej. Są jeszcze fundacje spoleczne zajmujące się opieką nad dziecmi z wadami słuchu. Pracują w nich specjaliści, którzy na codzień są pracownikami poradni specjalistycznych. Zazwyczaj rodzice zobowiązani są do pokrycia niewielkiej składki członkowskej, a w zamian za to mogą korzystać z zajęć na bardzo dobrym poziomie. Po ostatnim turnusie rehab. wiem, ze we Wrocławiu są prężne placówki zajmujące się takimi dziećmi jak nasze. Trzeba by zgłębić temat. Pozdrawiam.
  2. My jeszcze nie mamy swoich aparatów, jedziemy na pożyczonych. Z tego co mi wiadomo, program obejmuje dzieci w wieku do 3 lat, a w przypadku niepełnosprawności sprzężonych do 5 lat - myślę, że wywiad medyczny Frania robi duże wrażenie. Jeśli macie stwierdzony niedosłuch, to z pewnoscią audiolog bez problemu wystawi Wam skierowanie na rehabilitację słuchu i mowy, bo dziecko jej potrzebuje. Ale zgadzam się z Tobą, że czasu nie jest zbyt wiele (do grudnia), ponieważ być może trzeba by się jeszcze zainteresować uzyskaniem "Orzeczenia o niepełnosprawnosci" (dzieci niesłyszące i niedosłyszące w zasadzie dostają bez problemu), bo ono jest podstawą do dofinansowania zakupu własnych aparatów przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie i do innych świadczeń też. Pozdrawiam ciepło.
  3. Witaj, bardzo rzadko zaglądam na forum muratora, bo budowa już dawno zakonczona, ale jeśli zaglądam, to zwykle kibicując Franiowi (i Tomkowi). Jestem mamą niedosłyszącego dziecka. Radzę Ci zainteresować się programem Dźwięki Marzeń Fundacji Orange. Na ich stronie znajdziesz telefon do lokalnego koordynatora programu, który dalej pokieruje rehabilitacją Frania. Dodam, że po spełnieniu warunków można otrzymać rehabilitację logopedyczną w wymiarze 2x tyg. do domu, a poza tym wsparcie ośrodka nadzorujacego i kwalifikację na turnus rehabilitacyjny dla dziecka pod kątem rehabilitacji słuchu i mowy. My korzystaliśmy z programu w ubiegłym semestrze i zakwalifikowaliśmy się dalej. Efekty są bardzo dobre. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
  4. Witajcie, Nie wiem czy Was to pocieszy, ale ja owszem, skosiłam trawę przed zimą - ostatnie koszenie zrobiłam w połowie listopada (o ile dobrze pamiętam) i mam to samo. Dodam, że to druga taka wiosna dla mojego trawnika. Zeszłej zimy co prawda nie było tyle śniegu, ale mój trawnik bardzo długo się regenerował - kiedy u sąsiadów już zieleniła się trawka u nas jeszcze było szaro-buro no i zostały placki bez trawy. Zdecydowanie pomógł wertykulator (czy aerator?), grabienie i miejscowe dosianie trawy. Ale potem znów była piękna, choć już nie taka jak w pierwszym sezonie. Dodam jeszcze, że niczym nie nawoziłam trawnika.
  5. Ja również przyłączam się do podziękowań. Od pp. Chodun zakupiłam kilka róż i są piękne. W zeszłym roku kupiłam Maigold i jeszcze kilka innych. Moja Maigold w tym roku była obsypana kwiatami i nadal kwitnie. Jest cudna! Napewno jeszcze skorzystam z Państwa oferty. Przy okazji mam pytanie - czy różę Maigold się w ogóle przycina? Pozdrawiam, Ewa
  6. Kochani, czerwiec to najlepszy miesiąc dla róż. Pokażcie, jak Wam w tym roku kwitną - chętnie popodziwiamy Wasze sukcesy ogrodnicze. Moje jeszcze nie zaczęły kwitnienia, więc nie mam się czym pochwalić.
  7. Witaj, Ja również jestem posiadaczką białej kuchni (model jak u Jasi). Nie ma żadnych problemów z utrzymaniem czystości. Gotuję codziennie, w domu jest 3 dzieci. Kuchnię użytkujemy od prawie 3 lat i gdybym kiedyś miała zmieniać lokum to również chciałabym mieć białą kuchnię. Dodam jeszcze, że posiadam również jasne drzwi (biała lakierobejca) i z nimi również nie ma problemu. Wystarczy raz na jakiś czas przetrzeć szmatką. Mnie również podobają się wnętrza w domu Jasi - bardzo. Jedynym zgrzytem jest ciemna stolarka okienna przy białych drzwiach wewnętrznych, ale reszta jest super.
  8. Witam wszystkich. Piękne róże pokazujecie. Wrzucam kilka zdjeć moich bezimiennych. Zdjęcia zotały zrobione w maju. Pierwsze kwitnienie w naszym gruncie róży czerwonej o nieznanej nazwie: http://images32.fotosik.pl/315/bac710e86d9a9930.jpg Róża różowa no name (w zeszłym roku były 2 kwiatki, więc mam nadzieję, że w przyszłym bedzie zatrzęsienie ): http://images27.fotosik.pl/249/3871c0e24ca53a4dm.jpg I na koniec Dorotka (Dorothy Perkins, ale kto ją tam wie czy ona rzeczywiście jest Dorothy perkins czy nie). Zaczyna kwitnienie, obok kładą sie Fairy i Lovely Fairy na 5 minut przed kwitnieniem: http://images23.fotosik.pl/250/659e185e0ffea55dm.jpg [/img]
  9. annko, dziękuję Ci za wyczerpującą odpowiedź. Jak tylko będę miała chwilę zajrzę do internetu (niestety, po niemiecku nie mówię, ale jeśli oni mówia po angielsku to bedzie OK). Pozdrawiam Cię serdecznie, Ewa
  10. Do annko: Ależ piękny ten Paul's himalayan musk! Czy możesz zdradzić gdzie się łowi takie skarby? Jest cudny i z tego co piszesz szybko się rozrasta (czy tylko wzdłuż, czy takze "wszerz"?). Napisz coś jeszcze o tej róży: jak długo kwitnie, jakie ma stanowisko, czy odporna na choroby. Z góry dziękuję. PS. Piękny zakątek z drzewem i różą!
  11. Czy to zdjęcie pod nickiem to fragment Twojej działki? Jeśli tak, to takiego zagęszczenia nie da się pewnie zachować, bo, oczywiście, trzeba gdzieś postawić ten dom, trzeba gdzieś zapewnić do niego dojazd w czasie budowy, a do tego panowie budowlańcy to najczęściej nie lubią krzaczorów i jak inwestor nie widzi, to im się czasem siekiera omsknie tu i tam. Też mam działkę z duzą ilościa drzew i bardzo to cenię. Dom udało sie wpasować w drzewostan dzięki projektowi indywidualnemu z uwzględnieniem zadrzewienia działki. Ale musisz pamiętać, że zadrzewiona działka to działka zacieniona, więc i w domu ciemniej. Pomyśl zawczasu o duzych oknach i jasnych kolorach albo ... pokochaj ciemne wnętrza. Polecam też wygospodarowanie jednego słonecznego zakątka na działce - będziesz tam mogła sadzić swiatłolubne, kolorowo kwitnące rośliny, bo wybór roślin do cienia jest mimo wszystko ograniczony.
  12. Dziewczyny, już wszystko wiem! Zadzwoniłam do fachowca - p. dr Choduna i wiem już, ze moje róże okrywowe trapi nimułka różana (roślina wygląda jak zwiędnięta, a liście podwijają się wzdłuż własnej osi). Podaję zalecane leczenie (moze innym się przyda): Owadofos. Z kolei na róży pnacej mam skoczka różanego (małe płaskie zielone robaczki na spodniej stronie liści, liście od góry dostają takich małych białych/żółtych kropeczek). Na tą zarazę z kolei ma zadziałać Decis (dawkowanie jak w ulotce). Do Decisu koniecznie trzeba dodać np. plynu do mycia naczyń (odrobinę), żeby zwiększyć przyczepność środka. A w ogóle to dzisiaj przyszła przesyłka z Rosarium (Abraham Darby, Ballerina, Golden Celebration), co mnie bardzo cieszy. Pozdrawiam Was serdecznie.
  13. Mszyce są i już pryskałam w zeszłym tygodniu, ale ta jedna róża mnie niepokoi. Nigdy wcześniej żadna z moich róż tak się nie "zachowywała". Moze to nimułka różana? Zastanawiam się czy Mospilan 20 SP będzie dobry i na nimułkę i na mszyce. Trochę się podłamałam, bo wszystko tak pięknie rośnie i u mnie też już pąków moc na jednej róży pnacej, a tu taki pasztet. Chcialabym bardzo, zeby róże kwitły w tym roku co najmniej tak pięknie jak w zeszłym. Moze macie dla mnie jeszcze jakieś rady? Dziękuję glilko!
  14. Kochani, Bardzo proszę o pomoc. Z moimi różami dzieje się coś niedobrego. Na jednym krzaczku the Fairy pojawiły się takie objawy: róża zwiotczała, liście zwijają się wzdłuż i generalnie cała roślina oklapła. Juz widzę te same objawy na sąsiednich gałązkach "koleżanek". Co to jest i czy można coś z tym zrobić? Z góry dziękuję.
  15. Właśnie przeczytałam ostatnie wpisy - dawno mnie tu nie było. Mam pytanie (ale proszę się nie śmiać ). Czy można jeszcze przyciąć róże okrywowe, ale tak radykalnie? Haniu, pomóż - forsycje jeszcze kwitną, a sama wspominałaś, że róże można ciąć, gdy kwitną forsycje. Moje Fairy i Lovely Fairy mają już moc liści i boję się im zaszkodzić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...