zerobud

Melduje sie z informacjami na temat postepu prac. W sobote wylalem lawy, teraz czekam az beton zwiaze (kierownik mowi, ze conajmniej tydzien). Jesli chodzi o wczesniejsze etapy to wykop wykonalem jednak w ten sposob, ze wczesniej sam wytyczylem polozenie budynku na podstawie mapy i uwazam, ze taki sposob przy dzialce na ktorej nie stwarza to specjalnych klopotow jest lepszy. Ladowarka ma duze pole manewru a jesli powbijane bylyby juz lawy ciesielskie to pewnie czesc z nich trzeba by bylo wyjmowac co mogloby doprowadzic do znieksztalcenia polozenia osi domu. A zatem dopiero po zdjeciu humusu zjawil sie geodeta i wytyczyl budynek dokladnie (niewiele sie pomylilem, wykop zrobiony przez maszyne byl naprawde ok!). Potem przyszla ekipa i zaczela kopac pod lawy. Robili to w ten sposob, ze rozciagali sobie dodatkowe sznurki (na filmie Muratora widzialem, ze tam goscie sypali wapno). Wykop zalalismy chudziakiem (ok 10 cm). Potrzebna jego ilosc byla zgodna z teoretycznymi wyliczeniami. A poniewaz zamowilem dwa metry szesc. wiecej to to co zostalo wylalem w wykorytowana wczesniej droge do garazu i tym samym problem jej utwardzenia zniknal. A potem odbyla sie potworna 'bitwa' z wykonawca w jaki to sposob bedziemy robic lawy. Ja caly czas bylem za tym zeby robic deskowanie, oni - zeby lac bezposrednio w grunt (glina piaszczysta i piach). Faktem jest, ze na ziemie sprowadzila mnie wizyta w tartaku, kubik drewna (tarcicy) kosztuje 400 zl, ja musialbym kupic jakies 2,5 zeby wystarczylo na szalunek. Ostatecznie zdecydowalem sie na folie, ktora w miejscach gdzie ziemia z wykopu sie troche obsypala byla na zewnatrz podparta deskami. Folia bardzo sie sprawdzila podaczas wylewania law, w miejscu gdzie betoniarka podawala beton robila sie straszna jego gora a podwiniecie folii do gory niwelowalo wylewanie sie betonu poza wykop. Po wylaniu law dopiescilismy je troszke, tak zeby uzyskac jak najmniejsze roznice poziomow i w miare gladka powierzchnie. Po wyschnieciu law folie zaloze na nie (miala 3 m szerokosci, najszersza lawa - 90 cm, aha, koszt folii to ok. 250 zl) i bedzie pod papa stanowila dodatkowa izolacje. Poniewaz wody gruntowe sa u mnie wysoko i moze sie zdarzyc, ze lawa bedzie stala w wodzie ten (w miare) szczelny worek z folii, w ktorym sie lawa znajduje bedzie stanowil takze dodatkowe uszczelnienie po bokach. To tyle na razie, w miare postepu prac bede pisal co slychac na mojej budowie. Przy okazji mam pytanie: gdzies uslyszalem, ze jesli (tak jak u mnie) woda w gruncie jest wysoko to pod chudziak i piasek podlogi na gruncie warto jeszcze wysypac warstwe zwiru, zeby odciac droge dla podciaganej kapilarnie wody. Co o tym sadzicie? [ Ta wiadomość była edytowana przez: zerobud dnia 2003-05-12 09:50 ]

mkk33, moze zapytaj jeszcze wykonawce co byloby latwiejsze dla niego? Moze sprawniej pojdzie mu z MAX-em a moze z Porothermem? Szczerze wspolczuje tego dylematu, ja przez podjecie decyzji odnosnie materialu na sciany nie moglem spac po nocach. Na szczescie mam to juz za soba. Pozdrowienia!

Mialem podobny dylemat do Waszego (zaczynam po swietach). Zeby sie pozbyc poszedlem po prostu do najblizszej hurtowni i zapytalem o ceny, radze zrobic to samo. Z premedytacja nie napisze jaki wyszedl mi koszt 1 m kw. (oczywiscie oprocz ceny samego materialu nalezy wziac pod uwage ilosc zaprawy i robocizne) i jaka podjalem decyzje, zeby nikomu niczego nie sugerowac. Przyznam szczerze, ze argument o wydawaniu dzwieku nie przyszedlby mi do glowy. Traktuje go jednak z przymruzeniem oka.

Czy ceny ktore podajecie to sa netto czy brutto (z VAT-em)?

Przede wszystkim musisz sie poradzic fachowca od studni, ktory zna okolice i wie na jakiej glebokosci jest juz 'dobra' woda. Oczywiscie im glebiej tym drozej. Jade bede wiercil w sobote, rura fi 165x6.2 (2 odcinki metrowe z nacieciami filtracyjnymi + 4 pelne).

Jestem przeciwnikiem lania betonu bezposrednio w ziemie, lawa to jeden z najwazniejszych elementow domu i musi byc wykonana bardzo porzadnie. Lanie bezposrednio to przejscie zaczynu do gruntu i oslabienie betonu a lanie w folie to utrudnione odparowywanie a potem (po zasypaniu) 'zaparzanie sie' law pod folia. Ale nie chce sie z nikim sprzeczac na ten temat, ja bedel robil deskowanie, bo: 1) tak jak ktos slusznie napisal powyzej deski i tak trzeba miec, 2) to co wydam na wykonanie deskowania musialbym wydac na pompe do betonu. No i spie spokojnie jak nagle przyjdzie ulewa!

To Ty nie dostalas dzisiaj prywatnej wiadomosci od redakcji??? uuu, chyba jakas podpadziocha!

Ze zrodel zblizonych wiem, ze trzeba tez bedzie przejsc test, zeby moc zostac uczestnikiem forum. Test bedzie odplatnie wysylany do zainteresowanych.

cytuje, str.16, tabela (konczac cytat przytoczony przez jacekb): "...Glina w stanie plastycznym daje sie ugniatac jak plastelina. Gdy zwiekszy sie ilosc wody w glinie, grunt zaczyna sie uplynniac. Plastyczne i uplynnione gliny nie sa dobrym podlozem budowlanym. Jezeli w podlozu wystepuja ogniska lub warstwy plastycznych glin, fundament nalezy oprzec na glebiej zalegajacych warstwach gruntow nosnych. Mozna tez wykopac plastyczne gliny, a w ich miejsce wbudowac piaski o grubym uziarnieniu. Piasek uklada sie warstwami, kazda z nich zageszczajac..."

paj, to chyba do mnie bylo. Nie uwazam sie ani za fachowca ani za 'fachowca' (i po co sie obrazac nawzajem?). Fakty: 1) glina nie jest dobrym podlozem do stawiania domu (z powodow przytoczonych wyzej) i fundament osiada w niej bardziej niz w piasku, problem polega tylko na tym, zeby osiadal rownomiernie. 2) Glina glinie nierowna, jej sklad moze byc bardzo rozny (dlatego radze autorowi watku, zeby zasiegnal opinii fachowca). 3) Drenazu nie robi sie w glinie.

powiedzcie prosze!

Odsylam do dodatku Muratora 'Cieply i suchy dom'.

Dzieki, zrobie to! Zobaczymy czy Murator tez uzna, ze jest co pokazac. Wracajac do Twojego okna: jestem ciekaw jak wyglada elewacja, bo zakladam, ze okna nie da sie przesunac na pewno. Rzeczywiscie umiejscowione jest troche niefortunnie. Kratka albo barierka to tez jest pomysl, ktory mi od razu wpadl do glowy (nie doczytalem, ze pisalas juz wyzej o tym). [ Ta wiadomość była edytowana przez: zerobud dnia 2003-03-26 15:47 ]

Anonim, spod lawy zawsze trzeba posadowic ponizej granicy przemarzania a glina nie jest gruntem nosnym. A czarne jest czarne a biale jest biale!

Ten problem to dowod na to, ze warto zrobic wczesniej badania geotechniczne, zeby uniknac niespodzianek, ktore moga nas spotkac po wkopaniu sie w ziemie. [ Ta wiadomość była edytowana przez: zerobud dnia 2003-03-26 15:21 ]

hop, hop, hop, kolego, nie tak predko! Poradz sie fachowca - glina to jeden z najgorszych materialow na jakich mozna postawic dom. Teraz jest twarda ale jak deszczyk popada i wsiaknie w ziemie to sie zrobi mieciutka i Twoj fundamnet wejdzie w nia jak w maslo. Wedlug mnie musisz sie dokopac do piachu, a glina po bokach do wylania lawy - jak najbardziej.

Na czasie. Ogloszenie w gazecie: 'Sprzedam dzialke 1000 m kw. w Magdalence. W pelni uzbrojona.'

Na czasie. Ogloszenie w gazecie: 'Sprzedam dzialke 1000 m kw. w Magdalence. W pelni uzbrojona.'

A jak to sie odbywa, ze Murator nawiedza jakas budowe (pytam calkiem serio, czemu zdjecia mojego domu nie mialyby sie w nim znalezc?), zapraszalas?

Nie zauwazylem pierwotnie, ze w n-rze 4/03 "Obok nas..." jest dwa razy. Karolina, a skad Murator mial zdjecie Twojego okna??? [ Ta wiadomość była edytowana przez: zerobud dnia 2003-03-25 19:32 ]

marian1, jesli nawet tak zrobic (trzeba jednak pamietac o wywinieciu folii na lawe, tak zeby pozniej 'przycisnac' ja scianka fundamentu) to trwalosc tej folii i skutecznosc takiego zabezpieczenia lawy jest watpliwa - sugerowane jest uzycie zwyklej folii budowlanej, ktora po jakims czasie stanie sie krucha, lamliwa i nieszczelna (nie wiem czy sytuacja sie wtedy nie pogorszy bo lawy po folia beda stale zawilgocone, nawet jak grunt wokolo bedzie suchy). Tak czy owak jest to przypadek szczegolny, jezeli lejesz beton bezposrednio w grunt lub robisz deskowanie to law nie trzeba izolowac.

inwestor, oj widze, ze chodzi to pifko za Toba bardzo. Jak juz ten moj stan zerowy bedzie zakonczony i bedzie na czym flaszeczki postawic to Cie serdecznie zapraszam!

To nie jest izolacja p.wilgociowa, to ma tylko zapobiegac 'rozmyciu' betonu (wylaniu sie z niego do gruntu zaczynu cementowego) i w konsekwencji jego oslabieniu. Z tego co ja sie zdarzylem zorientowac law jako takich sie nie izoluje.

viator01, u mnie raczej piasek pod humusem, choc mokry. Na tej tymczasowej drodze chce docelowo polozyc 'puzzle'. Nie wiem czy bede mogl to zrobic bezposrednio na ten tluczen czy trzeba bedzie zrobic jeszcze jedna warstwe z piachu. Pewnie okaze sie jak sie skonczy budowa.

inwestor, wyjasnilem z konstruktorem sprawe fundamentow. Mowil mi kiedys o tym ale obu nam to jakos umknelo i nie pojawilo sie na rysunkach adaptacji. 'Przecieta' lawe glowna nalezy polaczyc, wystarczy jak ten lacznik bedzie mial ok 50 cm szerokosci (z ciaglym zbrojeniem w srodku).