Kolejnosć jest taka: (we Wrocławiu przynajmniej)
masz warunki z wodociągów, robisz projekt, uzgadniasz go w wodociągach, potem uzgadniasz go w ZUD i potem do Urzędu Miasta po pozwolenie na budowe lub "brak sprzeciwu do wykonania".
Co do zrobienia projektu - przeglądam wiele projektów i praktycznie można to robić wg wzoru podstawiajac tylko wymiary itp w części opisowej i dajac aktualne mapy i podkłady, oczywiście trzeba poobliczać zapotrzebowania itp, popisać rzędne, wymiary, obliczenia dla każdego z osobna więc jest troche roboty - no i pozatym TRZEBA MIEĆ UPRAWNIENIA DO PROJEKTOWANIA co też projektanta kosztowało i też na to pracował.
To czy te papiery załatwisz TY czy bedzie za tym latał Projektant to już kwestia waszego dogadania się, ale przeważnie taki projektant co w tym siedzi to pozałatwia to o wiele szybciej i bez poprawek i wyjaśnień niż taki kto nierobił tego nigdy, niewie gdzie pujsć i co wypisać a chce pare PLN zaoszczędzic na projektancie.
Obecnie to już TY chcesz żeby to przyłącze było na majątku wodociągów więc wszystko musi być jak powinno, zgodnie z projektem, pozwoleniem itp i TY musisz wszystkie formalnosci pozałatwiać łącznie z notariuszem.
Jeśli tego niezrobisz to przyłącze będzie twoje i będziesz musiał sam o nie zadbać i płacić coroczną opłatę ZDiK. A niedajboże jak będziesz miał awarię na przyłączu przykładowo pod drogą asfaltową itp to wtedy wyjdą prawdziwe koszty !!!!!!!!!!!!
Notarialnie robisz "służebność gruntową na rzecz wodociągów" żeby w razie awarii ekipa z wodociągów mogła bez przeszkód wejsć na Twój prywatny teren i usunać awarię abyś miał zapewnioną dostawę wody.
Po to żeby niebyło tak ze Ty powiesz że tu na działce swojej masz no niewiem przykładowo posadzoną trawe z puszczy kampinoskiej, palme z afryki i kaktusa z meksyku i niewyrażasz zgody na kopanie dziury ale CHCESZ mieć wodę w domu i koniec.