doink

Od dewelopera nic nie mam. Projektu nie ma, człowiek pytany o nią rzuca hasło w stylu, Panie niekt nie robi projektów, robię instalacje X lat I nigdy project nie był potrzebny. Jak dobrze rozumiem, portrzebuję przepięciówki, Czy to to samo co ochronniki przepięciowe? Obwody są opisane choc nie mam tego teraz na zdjęciu. Elpapiotr, jakie to dokumenty? Bo jak go zapytam to się wyłga, jak mu powiem co konkretnie chce to dostanę. Docelowo ściągnę tam elektryka, tylko znając życie to będzie za kilka dni, a odbiór mam jakoś wcześniej.

Witam, Na dniach odbieram domek od domorosłego dewelopera I mam wątpliwości co do zawartości skrzynek elektrycznych. Prosiłbym forumowych ekspertów o rzucenie okiem I ocenę czego brakuje. W moim odczuciu w zewnętrznej skrzynce brakuje eski czy jak się to nazywa, przez eskę rozumiem, że jak wrzucę suszarkę do wanny to zadziała eska I może przeżyję. W wewnętrznej skrzynce słyszałem od kolegi że nie mam przepięcówki cokolwiek to znaczy. Także liczę na fachową pomoc forumowych wymiataczy, czego brakuje w instalacji żeby się nie bać o siebie I dzieciaki?

Witam, Mam już zrobioną izolację, okna wstawione, zaniepokoiła mnie izolacja okien. Wykonawca (deweloper) twierdzi że wszystko jest ok, zapaćka wszystko pianką, od zewnątrz da sylikon dekarski i wg niego będzie ok. Proszę doświadczonych forumowiczów o podpowiedź czy i co da się tu jeszcze zrobić. Zdjęcia dostępne tu: https://www.dropbox.com/sc/2l10ywfdkrsa2ky/AAD2emA9SUuDNHGZw0Yqc9XKa Wiem że nie jest dobrze, pytanie czy da się to jeszcze uratować.

Rozumiem, że w takim układzie wszystko zależy od pompy w piecu, da radę ogarnąc dwa piętra? A co z warstwammi, ile wylewki, ile styropianu, gdzie I jaka folia żeby nie grzać gruntu tylko dom?

Szczerze mówiąc nie wiem czy nie pokręciłem czegoś w wymiarach. Nie wiem też ile maja ramy okien, jakoś nie przyszło mi do głowy je mierzyć. Mogę to sprawdzić ale to pewnie najwcześniej w weekend. Nie licząc tej jednej nieścisłości czy ktoś pokusi się o ocenę merytoryczną reszty?

Witam wszystkich, Jestem na etapie wyboru ogrzewania do połówki bliźniaka, w standardzie są kaloryfery, ja bym chciał podłogówkę na dole i górze, pytanie czy to ma sens i co ważniejsze czy to się zmieści. Połówka bliźniaka ma 133 metry2 użytkowej powierzchni na dwóch kondygnacjach, kubatura ok 550 m3. Gaz będzie doprowadzony więc nastawiam się na kondensat. Podłoga jest na gruncie, na chwilę obecną jest tam na piasku tylko 10 cm wylewki. Na parterze realnie zmierzone 282 cm do sufitu od wylewki, 106 cm do krawędzi miejsca osadzenia parapetów + 11 cm do dolnej krawędzi ramy okna. 5,5 cm do dolnej krawędzi ramy okna tarasowego. Na piętrze 277 cm do sufitu, 107 cm do parapetu 15 cm do ramy okna. W przypadku parteru wykonawca standardowo przewiduje jeszcze 10 cm styropianu i 7 cm wylewki i kaloryfery. Ja to chcę przerobić na podłogówkę, raczej bez fanaberii, dwie temperatury (góra, dół), więcej szczegółów nie znam, wykonawca mówi że się da, choć nie wyszczególnia poszczególnych warstw, chce za zrobienie tego dopłatę 2500 zł względem kaloryferów. W tym materiały i ułożenie podłogówki, dwa rozdzielacze i zaworki, doprowadza wszystko do kotłowni. Oferta nie obejmuje dokupienia 2 mieszaczy, 2 pomp i podłączenie do tego pieca, szacunkowy koszt prac dodatkowych to 2000 zł i jest to podobno wariant ekonomiczny. Drugie rozwiązanie przewiduje pompy i mieszacze w rozdzielaczu (chyba jako gotowiec) i zostało wycenione na około 4000 więc dwa razy drożej niż wariant ekonomiczny. Teraz prośba do znawców: 1. Czy przy takich warunkach jest szansa na zrobienie podłogówki która ogrzeje coś więcej niż dżdżownice, a jeżeli tak to jakie warstwy i jak grube powinny być, aby miało to sens? 2. Który wariant kosztowy wybrać? Cena razy dwa, a ja nie wiem czy ma znaczenie czy pompa będzie w mieszaczu czy przy piecu, co zyskuję a co tracę przy takim rozwiązaniu? Ktoś pomoże?

Witam, Potrzebuję porady doświadczonych forumowiczów. Kupiłem nowe mieszkanie w spółdzielni, blok się dopiero buduje, jako że mi nie pasuje grzejnik w kuchni napisałem pismo do spółdzielni, że chciałbym zlikwidować grzejnik i zastąpić go ogrzewaniem podłogowym elektrycznym. Dostałem odpowiedź odmowną motywowaną względami technicznymi i funkcjonalnymi. Żadnych szczegułów. Bez względu na wynik i tak będę montować podłogówkę, i tak grzejnik będzie zabudowany szafkami i nigdy nie używany, jednak ze względu na podzielniki ciepła (odparowujące) będzie trzeba za niego płacić. Pytanie, czy jest jakiś przepis który zabrania takiej zamiany? Czy spółdzielnia ma prawo mi odmówić? Czy jest jakiś sposób aby to obejść?

Jakie są te patelnie do kuchenek indukcyjnych? naczynia do kuchenek indukcyjnych z założenia mają grube wielowarstwowe dno, jest to element niezbedny do ich działania, dlatego zapomnij o cienkich blaszanych naczyniach, osobiście używam STALGAST robią sprzęt do gastronomi raczej przemysłowej więc czasami mają dziwne wymiary, ale bez problemu udało mi się znależć coś odpowiedniego dla 2 osób, cenowo środek stawki, a jakościowa jak dla mnie I liga ;]

a co ma byc z ta jajecznica nie tak? ;] tak jak garnki, patelnie tez trzeba kupic odpowiednia, a jajka smazy sie normalnie ;D

brzęczenia brak, czasami cihutkie tykanie, i czasami slychac wlaczajacy sie wentylatorek, na pewno nie jest to glosniejsze niz gotowanie na gazie, o ceramice nie bede sie wypowiadal bo nie mialem stycznosci

witam nie uzywalem ceramiki wczesniej tylko gaz i od miesiaca bawie sie indukcja teki, na razie bajka, gotuje sie naprawde szybko i przyjemnie, cieplo trzyma ze az milo, sama plyta ciepla dopiero przy gotowaniu powiedzmy od 30 minut wzwyz goraca, ale nigdy nie tak jak ceramiczna, zawsze mozna przylozyc reke na ulamek sekundy i sie nie poparzyc, co do garnkow trzeba odrobine wysilku wlozyc, ogolnie dziala wiekszosc z wielowarstwowym dnem i wsyzstkie do ktorych przykleja sie magnes, ja osobiscie mam rondelek z ikei, a reszta garnkow i patelnie kupilem stalgastu, pozatym noze kute sa REWELACYJNE, zakupy robilem na stronie http://www.gastromarket.pl/ maja ceny 20% nizsze niz na stronie producenta, trzeba tylko zamowic na >400 i wziac fakture, dane mozecie wziac z kosmosu bo przeciez nie maja jak spraawdzic sprzet jest typowo restauracyjny wiec wymiary maja dziwne ale ja sobie dobralem bez problemu dla 2 osobowej rodziny, pozatym goraco polecam, przypalic te garnki ciezko i jeszcze nie widzialem zadnego ktory by sie zmarnowal przez takie zabawy peace