Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bur bur bur

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    0
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

bur bur bur's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. hehe dzięki długi,myslę że twoje spostrzeżenia na tą sprawę są celne w 100%,właśnie jest tak jak napisałeś,dokładnie tak jest,ale co do przespania się z koleżanką to sam nie wiem,czy to oby ja się jeszcze bardziej nie zaangażuję,ale co tam jak nie spróbuję to się nie dowiem,więc...do dzieła :)
  2. Witam,miałem już nic nie pisać,ponieważ były różne reakcje na ten temat i na moje wypowiedzi,ale co mi tam,napiszę jeszcze parę słów.Podstawowa sprawa : ten temat i moja osoba to żadna podpucha,ja naprawdę istnieję i naprawdę mam takie kłopoty.ale teraz sprawy się troszkę odmieniły ,a mianowicie ciągnę romans z koleżanką i jestem szczęśliwy troszkę ochłonąłem i traktuję tą sprawę z dystansem,wiem że krzywdzę żonę,ale ona o niczym nie wie,a nawet śmiem powiedzieć że dzięki temu romansowi jestem jeszcze bardziej zbliżony do żony i jeszcze bardziej ją kocham,nie wiem jak to mozliwe,ale tak właśnie jest.Koleżanka w sumie ma chłopaka,ale mówi że ją to rajcuje,więc wszyscy są zadowoleni.Oczywiście boję się co to będzie gdy się sprawa rypnie,ale życie jest za krótkie żeby się martwić na zapas.Wiem że pewnie wszyscy zaraz po mnie pojadą ,że jestem zły i wogule,ale w sumie ja o tym wiem,ale cóż ,taki jestem:)
  3. Ej ludzie co jest z wami ?? Ja mam kłopot ,a wy bawicie się w jakieś przepychanki słowne. a co do mojej płci to wam napiszę skąd się tu wziąłem,wpisałem w google.pl temat do wyszukania ,coś o kochaniu dwóch kibiet i pojawiła mi się właśnie ta strona,a dokładniej ta historia: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=70798,poczytałem troszkę i w sumie moje kłopoty są trochę podobne,więc napisałem nowy temat .Specjalnie się zarejestrowałem dopiero na potrzeby tego tematu,nigdy wczesniej na tej stronie nie byłem,więc przestańcie się wzajemnie oskarżać o to kto się za tym kryje! A tak poza tym to już znam rozwiązanie do mojego kłopotu,po prostu muszę zerwać znajomośc całkowicie z koleżnką ,co napewno łatwe nie będzie,ale nie wyobrażam sobie życia bez mojej żony i niechciałbym jej stracić,to że jestem zakochany lub zauroczony inną mam nadzieję że przejdzie to jak najszybciej,jescze przez jakiś czas będę musiał się widywać z koleżanką ,ale będą to spodkania czysto zawodowe (mam nadzieję że wytrzymam) boję się i ciągle mi smutno,ale takie jest życie :(
  4. o nie ,teraz to już troszkę przesadzacie co do mojej płci jestem facetem ,ale nie o to chodzi,czy wy myślicie że ludzie nie mają podobnych kłopotów jak ja ? otóż mają i to w sporej ilości.a co do przespania się z koleżanką,to tak na marginesie powiem,że wogóle mi na tym niezależy,zależy mi na przytulaniu,na dotykaniu,na byciu obok niej,jak ona jest obok to czuję się bardzo dobrze i to mnie przeraża,oczywiście nie chcę siebie tutaj usprawiedliwiać bo wiem że to wszystko jest moja wina i że to ja krzywdzę te kobiety i czuję to brzemię na moim sumieniu i jeszcze gorzej mi to udźwignąć,wiem że najlepiej by było przestać się wogóle widywać z koleżanką,ale to niemożliwe,a w takiej sytuacji wiem że będę się męczył i męczył, i wiem że prawdopodobnie nikt nie może mi pomóc i żę muszę sobie pomóc sam,ale chciałem zobaczyć jak to ludzie postrzegają z boku i teraz widzę nic przyjemnego nic na to nie poradzę że mam tak zryty łeb
  5. koleżanka miała się dzisiaj do mnie odezwać,a ja czekam czeakm i nic pewno sie już nie odezwie,i z tego powodu chce mi się wyć :( wiem że zachowuję się jak jakiś dzieciak,albo zchisteryzowana kobieta,ale co ja na to poradzę że to jest takie silne
  6. madd napisał :"Predziej czy poznej sie przespicie ze soboa, baba nie daj boze sie w Tobie zakocha (o ile juz sie nie zakochala). Bedzie ja dreczyc i meczyc po nocach, bo kochanie zonetego faceta nie jest takie rozowe do konca. Bedzie cierpiec gdy bedziesz wracal do domu, bedzie myslec czy spisz z zona czy nie, bedzie chciala byc z toba w swieta i sylwestra itd..." niestety jak narazie to ja mam coś takiego a nie ta koleżanka,ciągle o niej myslę ,co robi,gdzie jest,co myśli itp. ,a tak wogóle to ona ma chłopaka ,ale powiedziała mi że jakby miała wybierać między mną a tym chłopakiem to by wybrała mnie,ale fakt faktem ona się z nim spotyka ,a mnie szlag trafia,chociaż wiem że nie mam do tego prawa ,ale cóż.. tak mi smutno,że chyba umrę :(:( a najgorsze jest w tym to,że ja wiem ,że niemógłbym być z tą koleżanką bo ona jest głupiutka ,i rozum mówi "nie"ale za to serce mówi "tak" :(
  7. czy mamy romans? hmmmmm chyba tak to mozna nazwać ,wprawdzie nie spaliśmy ze sobą,ale czuję że wszystko do tego prowadzi
  8. Witam ,nie wiem czy dobrze trafiłem ,ale widziałem już tutaj podobny temat. Otóż mam ogromny kłopot,mam 28 lat,od 2,5 roku jestem żonaty i naprawdę kocham swoją zonę (chociaż po tym co zaraz napiszę możecie mieć inne zdanie),dzieci nie mamy ,od kilku miesięcy zauroczyłem się w koleżance,przedtem mi się wydawało że to zauroczenie,teraz myślę że się zakochałem w niej,jednocześnie kochając swoją żonę,żona o niczym nie wie,bardzo mi z tym źle,chciałbym bardzo wywalić ją z mojej głowy ale mi to nie wychodzi,ciągle o niej myslę,cały czas !!! nie umiem sobie z tym poradzić,wiem że najlepszym rozwiązaniem byłoby zerwanie kontaktu z koleżanką ,ale z przyczyn odemnie niezależnych nie mogę ,a zresztą chyba nawet nie chcę. Ale nie wyobrażam sobie życia bez mojej żony która jest wspaniałą osobą i naprawdę nie chcę jej skrzywdzić ,ale serce nie sługa :( nie wiem co mam robić,ciągle jest mi smutno,wpadam w jakieś dołki z których ciężko mi się wygrzebać, pomóżcie !!!! jak się pozbyć kogoś z głowy i z serca(mówię tu o koleżance)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...