pawel1m

Witam. Deweloper pod posadzką na piętrze budynku połozył rury C.O. które nie sa niczym izolowane. Co oczywiste, w miejscach w których one ide posadzka się nagrzewa. Sąsiad położył na takiej posadzce parkiet i klepki się rozeschły /pojawiły się spore szpary/. Nie było by problemu gdyby były położone panele, ale juz mam kupiony parkiet lamelowy dębowy /klepki nie maja "pióra"/ i lada dzień bede go kładł. Przewiduje więc, że ja równiez będe miał z tym problem. Czy ktos zna może sposób jak zabezpieczyć posadzke - chyba chemicznie - przed skutkami rozszychania takiego parkietu? Czy czymś ta posadzke można posmarowac? Prosze o jakieś Informacje. Dziekuję

Dzieki serdeczne, a może jeszcze ktoś zna jakieś, ale w innych państwach niż Niemcy?

Witam. Czy znacie może jakieś linki niemieckojęzycznych forów budowlanych, z których korzystaliscie? Bedę wdzięczny za wszelkie informacje. Dziękuję.

moje doświadczenia z Broetje http://forum.muratordom.pl/kociol-kondensacyjny-broetje,t113787.htm

zobacz moje doświadczenia z tym niestety bublem http://forum.muratordom.pl/kociol-kondensacyjny-broetje,t113787.htm

Witam ponownie. Wczoraj przyjechał serwisant do kotła. Naprawa polegała na odgięciu kombinerkami górnego lewego zatrzasku w moim "skoślawionym " zasobniku, który musiał sie wygiąć bo nie zamykałem pokrywy zgodnie ze wskazówkami serwisanta. W ocenie Pana serwisanta całość jest oczywiście OK! Ponadto, jego zdaniem instalator nie powinien montować pieca skoro widział że coś jest nie tak. Problem w tym, że ta pierwsza pokrywa /wgnieciona/ pasowała do całości. Kompletnie nie pasuje ta przywieziona i wymieniona przez przez serwis. W zasadzie dla serwisanta nie ma znaczenia że kocioł krzywo stoi na zasobniku! Najważniejsze - zostałem pouczony, iż nie powinienem wogóle otwierać dolnej pokrywy to nie będzie problemu "niedomykającej sie pokrywy zasobnika". Odnoszę wrażenie że to ja jestem winny całej sytuacji, bo wogóle robię zamieszanie nie wiadomo o co, powinienem przecież się cieszyć że sprzedano mi i zainstalowano "najlepszy" na rynku kocioł BROETJE. A że zasobnik jest krzywy i nie pasuje do kotła...- przecież to odrębne dwa elementy. I dalej mam krzywy kocioł + problem! Pozdrawiam użytkowników Broetje - również tych potencjalnych podejmujących decyzję. Witam ponownie. Sprawa trafiła już do rzecznika praw konsumentów- trzeba przyznac że to bardzo dobra instytucja. Obeszło sie jednak bez sądu. W międzyczasie krzywy zasobnik po ponownej próbie naprawy przez innego serwisanta Bimsa został ostatecznie wymieniony w ramach gwarancji. Niestety-co do mm i tak nie współgra z piecem - ale przynajmniej klapa się zamyka! A to juz wiele! Co do pieca - grzeje, dosyć wydajnie i oszczędnie. Na jego działanie nie mogę narzekać. Dzięki wszystkim za rady i wsparcie! Pozdrawiam

swoje doświadczenia w tym zakresie opisałem tutaj http://forum.muratordom.pl/kociol-kondensacyjny-broetje,t113787.htm

Witam. Kupiłem w czerwcu kocioł kondensacyjny Broetje (pisza tez bretje) ECO CONDENS BBS 20C/nazywają go tez lodówka-u góry jest kocioł, u dołu zasobnik/. Zachwalany był przez wszystkich w porównaniu z innymi kotłami. A szukałem, czytałem i wybierałem długo – ok. 6 miesięcy. W zasadzie nikt nie znalazł w nim żadnej wady. Po dostarczeniu kotła i zasobnika zaczęło się... Po rozpakowaniu zasobnika okazało się, że ma on wgniecioną blachę u dołu, akurat od strony którą najbardziej widać. Wgniecenie było dyskretnie zasłonięte i dokładnie opakowane. Ewidentnie knota wypuścili z fabryki. Po zgłoszenie nie było problemu - przywieziono nowy. Tym razem miał on wgniecioną przednią pokrywę, co od razu stwierdzono po przywiezieniu kotła w obecności kierowcy BIMS-a. Nie było to przeszkodą do instalacji i montażu kotła, wiec instalator go zmontował i podłączył. Pan z serwisu, który przyjechał na uruchomienie urządzenia przywiózł nowa pokrywę zasobnika i okazał się, że obudowa nie wchodzi na bolce /prowadnice zatrzaskowe/. Po ustawieniu pokrywy na dolnych prowadnicach u góry odstaje od pionu i górnych bolców o ok. 1 cm. Przez to już się nie domyka. Pomimo to pan serwisant wcisnął ją wyginając te bolce. Po ponownym wezwaniu serwisu przyjechał kolejny fachowiec i „naprawił”pokrywe i poinformował, że tak w ogóle to nie ma potrzeby abym tą pokrywę otwierał bo tam nic dla mnie nie ma! Zdecydowanie zatem nie polecam tych kotłów. Wizualnie ładne - faktycznie zamiast niemieckiej jakości i precyzji to zwykłe buble za naprawde sporą kase!!!. Prawdopodpbnie w Polsce sprzedają "odpady", które nie przeszły w Niemczech kontroli jakosci. Załuję tego zakupu i wydanych pieniedzy. Do tego jeszcze nerwy. Nie ma to jak sprawdzone i uznane marki poważnie traktujące swoich klientów.

Witam Zamierzałem położyć parkiet, poszedłem go obejrzec do sklepu a tam zaproponowano mi prostszy w monatażu i w sumie tańszy FINISH PARKIET. Czy uzytkujecie może ten FINISH PARKIET? Jakie macie opinie na temat jego kładzenia, trwałości, odpornosci na urazy mechaniczne? Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za wszelkie opinie

Witam Budowlańcy przycisneli przewody, które kładł elektryk na drewnianych belkach-zobacz załaczone zdjecie. Czy ma to jakiś negatywny skutek dla przepływu pradu, czy może stwarzac zagrozenie? http://cezar.pop.e-wro.pl/100_9222.JPG Dziekuje za wszelkie uwagi

Dzięki za info. Czy możesz wskazać nr normy - doczytam sobie reszte informacji. Czy jest ona dostepna w sieci?

Zgodnie z umową powinni zainstalować: - wył główny FR 103 - 1 szt - wył różnicowoprądzowy P312 B 25A 30mA - 2 szt - aparaty elektryczne: wył nadprądowy S191 B 16A (8 szt.), oświetlenie wył. nadprądowy S191 B-10A (5szt) Skrzynka jest już skończona, musze teraz sprawdzić co faktczynie założyli. Z dotychczasowych informacji wnioskuje (jako zpupełny laik), iz: - wobec braku peszli (osłon) na przewodach isnatalacji idacych po drenianych belkach oraz pod konstrukcja stelaza do płyt GK w których jest wełna mineralna - możliwości uszkodzenia tych przewodów (nacięcia izolacji, przebicia jej wkretem) przez zakładajacych płyty GK do pożaru raczej nie dojedzie bo zadziała ten wyłacznik różnicowo preądowy. Jeżli dobrze myśle, to zawsze to jakaś nadzieja. Jeszcze raz dzięki za wszystkie uwagi i komentarze oraz prosze o jeszcze.

uprzejmie prosze o jakąś wypowiedź w powyższej kwestii. Czy brak innych głosów oznacza, iż jest az tak duza dowolnośc w przepisach budowlanych i ich interpretracji??? Rozumiem, is pozostaje mi tylko sąd ...i biegli ... czuje że mam marne szanse

aaa - co do projektanta - o poddaszu niec nie napisał - jest ogólnie: Instalacje oświetl. projektuje sie wykonac przewodami do układania na stałe o izolacji i powłoce polwinitowej YDYżo2 5x1,5 mm2 750V Instalacje będa wykonane pod tynkiem przy zastosowaniu zastosowaniu osprzetu izolacyinego podtynkowego. Instalacja gniazd - projektuje sie wykonac przewodami do układania na stałe o izolacji i powłoce polwinitowej YDYżo2 3x2,5 mm2 500V Instalacje będa wykonane pod tynkiem przy zastosowaniu zastosowaniu osprzetu izolacyinego podtynkowego. Pod ewentualnymi płytkami z glazury instlacje układac w rurkach PCV (naipierw połozyli a potem rozdeptali i nie wymienili!!!) To tyle co napisał projektant. Zapomniał, ze zaprojektował strop na pietrze drewaniany i poddasze uzytkowe na które tez ma iść instalacja.Więc nie napisał jak ją ułożyć.

dzięki za linki - dobra lektura- czytałem, ale oprócz pewnych wytycznych pisemnych, wynikających z § 183 pkt 6 ROZPORZĄDZENIa w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie " instalacjach elektrycznych należy stosować zasadę prowadzenia tras przewodów elektrycznych w liniach prostych, równoległych do krawędzi ścian i stropów" to w zasadzie mam bardzo trudna sytuację aby wyegzekfowac od DEVELOP. zmianę czy przeróbke tej spapranej (jesli chodzi o niepisane zasady) instalacji. A może sa jakieś przepisy p.poż. które takie sprawy - tj. bezpośredniego styku przewodów z belkami i wełną -regulują? Martwię się z tego powodu, iż jeśli zakładający płyty GK naruszył taki przewód (przycisnał stelażem podcinając go, przebił wkretem) to moze być to w przyszłości przyczyna pożaru. A za 5-6 lat do kogo pójde z pretensjami??? Nie chodzi mi zatem o o możliwość wymiany przewodów (w rurkach/peszlach- jest to jak czytałem mozliwe), ale o podstawowe zasady p.poż. CZy biegły w zakresie elektryki zakwestionowałby jednoznacznie takie rozwiazanie jak na zdjęciach które załączyłem? Dzięki za wszelki informacje..