Bodzio 2003

Mam taki miernik w domu i interesuje mnie jak samemu dokonać pomiaru. Proszę podaj ten sposób. Pozdr. Bodzio

Moja brygada nie piła. Wyszło ok. 2 litry po zalaniu płyty i 1 litr po tynkach.

Mam niewielką piwniczkę na głębokość ok 1m poniżej terenu (pod schodami wewnątrz domu) i do niej podchodzi woda. Czy folia jest w stanie zabezpieczyć piwniczkę przed wodą?

Kilkoro z Was wypowiadało się, że sami układali wełnę. Wobec tego proszę o poradę, bo przymierzam się też do samodzielnego ocieplania poddasza : Jak umocować wełnę na skosach tuż przy murłacie, ażeby po kilku dniach wełna nie znalazła się poza domem na poziomie "zero". Wiem, że tnie się nieco szersze pasy niż rozstaw krokwi, ale czy to wystarczy i czy po jakimś czasie, jak już będą założone płyty gipsowe - wełna nie wysunie się na zewnątrz?

Co to jest " łapkują" ? Czy to jest to co mój kot robi tzn. jakby ugniatał "rozcapirzonymi" łapkami jakiś materiał, a póżniej na nim się kładł?? Po co on to robi ??

Mam brygadę która kończy u mnie tynki. Myślę , że chętnie zrobią Ci fundamenty, a nawet całą budowę. Właśnie w okolicy. Daj jakiś namiar.

Czy te farby bywają kolorowe, czy tylko białe ? Chciałbym mieć od razu kolory na ścianach. Ewentualnie jeśli są tylko białe, to czym je zabarwić ?

Przezorny zawsze ubezpieczony. Ja ubezpieczyłem budowę ok kradzieży w dniu zamontowania okien. Na pół roku ok. 300 zł. I śpię spokojnie, chociaż byłoby mi żal gdyby zniknęły. Żadne zabezpieczenia mechaniczne nie uchronią od kradzieży. Na brutalną siłę nie ma zabezpieczenia.

Ale jak umawiać się od całości, jak nie wiesz ile jest roboty? Trzeba zmierzyć wszystko i wtedy nikt Ci kitu nie wciśnie. Ja dwa dni temu mierzyłem wszystkie ściany (i sufity) i wyszło mi ok. 600m2 , a jak przed tynkowaniem pytałem majstra, to na oko powiedział ok 900 m2. I co z tego, że cena jednostkowa będzie niska, jak doliczy Ci 300 m2? Dokładny pomiar wszystkich tynków zajął mi ok.2 godz. Wracając do tematu : jak już wyżej napisano - otwory drzwiowe bez obróbki - odliczałem, a z obróbkami, oraz okna liczyłem tak jak ścianę.

Mam zamiar położyć w łazienkach na podłodze maty elektryczne (oczywiście pod kafelki). Nie będzie to ogrzewanie podstawowe, bo grzejniki też będą. Chodzi tylko o ogrzanie podłogi w miejscach, gdzie staje się najczęściej boso. Jeśli ktoś użytkuje takie maty proszę o opinię jak zdają egzamin, oraz jaką moc należy zainstalować ( na m2, lub mb.) , aby spełniały swoje zadanie.

Przed rozpoczęciem budowy czytałem forum od ok. roku i wydawało mi się, że już wiem co i jak chcę wybudować. Teraz kończę budowę i widzę ile błędów zrobiłem w trakcie budowy. Szkoda wyliczać, jest ich wiele, ale to nie znaczy , że dom jest sknocony. Mieszkać się da, nie zawali się, ale przy następnym postaram się zrobić o połowę mniej błędów. Nie wierzę, że ktoś wybuduje dom bezbłędnie. Chyba, że komuś się tak tylko wydaje. Ale to świadczy tylko o braku wiedzy.

Wracając do folii to nie pomyliło mi się. żółta folia nie przepuszcza zupełnie pary, a to bardzo niedobrze. Jest taka folia paroizolacyjna (niestety nazwy nie pamiętam), która przepuszcza niewielką ilość pary ( ok.5 g/ m2 /24h). I taką folię należy stosować jako paroizolację. To nie ja wymyśliłem, ale natknąłem się na ten temat chyba na tym forum, a później potwierdziło się w rozmowie z pewnym bardzo doświadczonym człowiekiem. Jeśli da się żółtą, to równie dobrze można dać i czarną. Obie nie przepuszczają pary i wówczas para po przejściu przez płytę gipsową zatrzyma się na folii, skropli i opadnie na płytę. Po pewnym czasie grzybek murowany. Pozdr.

A nie boisz się, że na żółtej folii skropli Ci się woda i płyty k-g złapie grzybek (nie dziś, alle za jakieś 2 lata) ?? Żółta folia prawie nie przepuszcza pary - stąd ta woda.

Mój problem polega na tym, że postanowiłem kupić piec Vaillanta typu VUI z zamkniętą komorą spalania i wewnętrznym 20l zasobnikiem wody.Wówczas nie musiałbym budować komina spalinowego, oraz dodatkowego zasobnika wody. Daje to dość sporą oszczędność miejsca w łazience, bo tam będzie piec (nie ma kotłowni).Ale ten piec ma moc 28 kW.Dlatego jest problem.

Gdzieś przeczytałem, że piec (np. Vaillant VUI)z zamkniętą komorą spalania nie podłączony do komina, tylko z wypuszczoną przez ścianę rurą nie może mieć większej mocy niż 21 kW.w domach jednorodzinnych i 5 kW w domach wielorodzinnych. Czy ktoś z Forumowiczów zna ten problem i czy faktycznie tak jest ?

Też nie mam, ale przypuszczam, że chodzi o to samo co w klimatyzacji samochodowej. Po prostu co jakiś czas należy zrobić dezynfekcję.

Do Irek I:Jeśli dobrze odczytałem wymiary, to na 1m2 ściany potrzeba 8 szt. pustaków x 4zł.to daje nie 8 lecz 32zł/m2.

Ja planuję jeden grzejnik ok.800-1000W w garażu. Lubię sobie coś pogrzebać przy samochodzie (choćby odkurzanie),poza tym w garażu będzie domowa narzędziownia.Wolę mieć możliwość pracy przy minimum komfortu - choćby te +7 niż w temp. -2C.Zawsze jest możliwość takiego przykręcenia zaworu grzejnikowego,żeby nie zamarzł, a nie grzał.

Podobno szambo należy wywozić co 2 tyg. bo zaczyna się fermentacja i wytwarza duże ilości gazów.Po co więc duże szambo?

W okolicy Krakowa pytałem o cenę,to powiedzieli, że ok.100zł.za kurs.W zasadzie bez pytania o objętość. Ale myślę,że przy dużych objętościach (np.17m3)to będzie drożej.

Ściana z maxa 29cm + 10 cm styropianu daje ok.0,26. Więc myślę, że ten Termet minimax turbo u mnie też zda egzamin. Zobaczy się w zimie!!

To byłem ja.

Mam podobny problem. A rozwiążę go(chyba) tak : Kocioł Vaillant z wbudowanum zasobnikiem c.w.u. 20 l. z zamkniętą komorą spalania (turbo). Daje wystarczającą ilość c.w.u. na dwie łazienki(jedna nad drugą ),a do oddalonej kuchni zamontuję 15-litrowy elektryczny podgrzewacz wody(odpada robienie cyrkulacji wody). Podwójna rura spalinowo-powietrzna kosztuje raptem 290 zł.(po upustach). Za cały zestaw (łącznie z kuchnią i regulatorem tygodniowym) ok.5700zł. Dzięki temu nie potrzeba komina(spalinowego),cyrkulacji wody, nie ma stojącego zasobnika c.w.u, nie ma schładzania łazienki poprzez dopływ powietrza do spalania. Myślę, że jest to optymalne rozwiązanie,jeśli nie ma wydzielonej kotłowni.

A gdyby tak rozebrać to ogrodzenie i postawić na nowo już na właściwym miejscu? Chyba można rozebrać coś co stoi na moim terenie? Oczywiście to są koszty, ale byłoby szybciej i skutecznie.

To, że dają gwarancję na 3 lata nie oznacza,że po trzech latach musisz je malować. Mój tato kupił samochód z gwarancją na 1 rok,a jeżdzi nim bezawaryjnie już 6 lat.