Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Yabadabadoo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Yabadabadoo

  1. W środku jest ciepło (21 st.) i sucho (poniżej 40%). Rekuperator wymienia powietrze z prędkością 1/4 objętości budynku na godzinę, w domu jeszcze nikt nie mieszka. Myśli Pan, że ściekająca od spodu dachu woda może być jednak wilgocią ze ściany, mimo iż w środku nie ma żadnych oznak wilgoci? To by znaczyło, że nie ma się czym martwić, trzeba tylko poczekać... Spróbuję jeszcze dopaść jakiś endoskop i zaglądnąć w tą szczelinę, by zobaczyć czy wilgoć jest tylko na dole czy na całej połaci, no i w jakim stanie jest wełna.
  2. Dziękuję za zainteresowanie i moim tematem. "mateusz-mateusz-88" trochę zamieszania tu wprowadził. Kalenica otwarta. Na całej jej długości jest zastosowany systemowy wywietrznik kalenicowy (gąsior) dostarczony przez producenta gontów. Z drugiej strony - na całej długości murłaty - też jest otwarte. Szczelina wentylacyjna działa. Problem w tym że osusza tylko od południa, a od północy bardziej szkodzi niż pomaga. Ale - przyszło mi teraz do głowy, że może to wilgoć ze ściany wychodzi. Wewnętrzne tynki cementowe robiłem na początku marca i styropian kleiłem dwa tygodnie później. Co prawda wszystko schło przez całe lato wentylowane przez rekuperator i teraz wilgotność wewnątrz jest poniżej 40% (temp. 21). Ale może od zewnętrznej strony wilgoć teraz wychodzi ze ściany i pod styropianem (tam gdzie źle przyklejony) wędruje do góry i skrapla się na dachu od spodu? Czy to możliwe, że przy wilgotności wewnątrz 40% może być jeszcze woda w ścianie i wędrować na zewnątrz? ściana zrobiona z betonu komórkowego, farba wewnętrzna wysoko paroprzepuszczalna, wewnątrz temperatura 21 stopni, wilgotność ok 40%, na zewnątrz temperatura minus kilka do plus 2, wilgotność powyżej 80%
  3. Witam Potrzebna pomoc w rozwiązaniu problemu z dachem. Dom świeżo budowany. Pierwsza zima z ogrzewaniem. Dach dwuspadowy zbudowany jak na załączonym szkicu - na krokwiach płyta OSB na niej papa i gont bitumiczny. Od dołu: wełna między krokwie i jeszcze dwie warstwy na przekładkę. Z dołu wszystko zamknięte szczelnie folią - dom ma wentylację mechaniczną. Szczelina wentylacyjna ok. 3cm drożna i działa, od dołu zabezpieczona siatką na grube owady od góry wywietrznik kalenicowy na całej długości kalenicy. Problem: Na północnej połaci ze szczeliny wentylacyjnej wycieka woda skroplona od spodu płyty OSB. Jest jej na tyle dużo, że dach zaczyna się deformować (falować) od spuchniętej płyty. Ile wody jest w wełnie - nie wiem. Na południowej połaci - wszystko OK. Chyba chodzi o to, że północna połać jest zimna, często zalega na niej śnieg i szczelina wentylacyjna działa "na wstecznym" tzn. zaciąga ciepłe powietrze w kalenicy, pomiędzy płytą, a wełną powietrze schładza się i schodzi w dół, a wilgoć skrapla się na zimnej płycie OSB. Co z tym zrobić? Jak to ratować? Jakieś pomysły?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...