Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sowa68

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

sowa68's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Tak mam, a mimo to obie sciany (kominek w rogu pokoju) oraz oczywiscie czopuch sa zaizolowane. Rozumiem, ze u ciebie jedna sciana (kominowa) jest nie izolowana i to wlasnie ona jest tak rozgrzana? Najprawdopodobniej bezposrednio przez promieniowanie od kominka, a tylko czesciowo od komina. U mnie, chociaz mam dystrybutor (dodatkowa przegroda) gdy sie pali to w czopuchu jest tak goraco, ze nie ma szans na wlozenie reki bez oparzenia. U ciebie sie daje, bo przez kratki dystrybutor ssie powietrze z salonu, ale to nie znaczy, ze kominek nie rozgrzewa scian samym promieniowaniem troche nizej. Sprawdziles, w jakim kierunku dziala wentylacja?
  2. Hmm? Czy slusznie sie domyslam, ze nie dosc, iz nie masz dystrybutora, to nie masz rowniez izolacji odzielajacej wklad od scian wokol (welna z folia odbijajaca) ?! Oczywiscie przy twoim sposobie palenia (zawsze duzy plomien) duzo ciepla idzie w komin, ale zeby az tak sie rozgrzewal? Musisz przytlumic te plomienie i pozwolic aby drewno sie zarzylo. Plomienie powinny byc niewysokie - niebieskawe (zgazowanie drewna). Mam dokladnie taki kominek jak Ty i rowniez nisko podejscie do komina, ale to nie powinien byc problem. Wiekszosc ciepla ma oddawac wklad, komin (spaliny) juz tylko niewielka czesc.
  3. Oj moze, moze. Nie powinna, ale moze, o czym sie przekonalem we wlasnym domu. 600m3/h wytwarza juz niezle podcisnienie w salonie. Jesli powietrze "uzna", ze latwiej je wyrownac zaciagajac z pobliskiej kratki wentylacyjnej (przynajmnije czesc), niz ciagnac je z odleglosci 10 metrow z innych pomieszczen (tam moze wypychac jakas inna kratka) to niewiele poradzisz. Trzeba sie ratowac przepustnicami zwrotnymi lub przymykaniem wentylacji. To tylko hipoteza, ale latwa do sprawdzenia.
  4. Tak, zblizyc zapalona swieczke/zapalniczke do kratki. Przy prawidlowym ciagu plomien powinien sie pochylac w strone kratki. Jesli turbina zaciaga tamtedy chlod to plomien sie odchyli od kratki a ped powietrza wrecz Ci go zdmuchnie.
  5. Rzeczywiscie, podniesienie tej rury moze rowniez pomoc i jest latwe do zrobienia. Moze, jesli jest przez nia zaciagane powietrze z zewnatrz i prze caly salon ("kuchnia na wprost kominka") pedzi w strone wkladu. No, ale to latwo sprawdzic. W takiej sytuacji gorace powietrze spod sufitu nie ma szansy opasc i ogrzac strefy blizej podlogi.
  6. Mysle ze twoj przyklad pokazuje, ze jednak jest konieczny. U mnie z kratki do pokojow wydmuchiwane jest powietrze o temperaturze nawet powyzej 90 stopni. Jak jest u ciebie? Moim zdaniem wiekszosc ciepla, ktore wytwarza twoj kominek nie jest zaciagane przez turbine i gromadzi sie pod sufitem w salonie (tam nie masz mieszania) i powoli ogrzewa poddasze. Wystraczy wylaczyc turbine na 30 minut aby sie przekonac, czy zaciaga powietrze przez wentylacje albo zatkac te kratke w kuchni (wtedy pociagnie przez lazienke ale slabiej, bo sa drzwi) Dustrybutor to groszowa sprawa w porownaniu z reszta instalacji i robi sie je "na miare". U ciebie moglby miec np. tylko dwa otwory (turbina + bypass w razie awarii pradu). Mozna i bez, ale w "dystrybucji" chodzi chyba o to, aby kierowac gorace powietrze tam, gdzie chcemy. Inaczej po co taka wydajna turbina? Jak pisalem wyzej przy powierzchni jaka masz wystarczy otworzyc wszystkie drzwi i cieplo samo sie rozejdzie i bez turbiny (chociaz nie wszedzie idelnie i rownomiernie). Coz, musisz to sam przemyslec. Ja np. mam teraz niewielkie wentylatory koncowe w kazdym pomieszczeniu i moge sterowac nimi oddzielnie, ale kosztem wiekszego halasu. Ogrzewam sie kominkiem 5 rok i przeszedlem juz chyba wszystko: od wyziebionej kuchni (cos jak u Ciebie) na poczatku, przez spalona turbine, po pekniety wklad i rozbieranie calosci. Mam doswiadczenie
  7. Sa w tym dwie rzeczy: dobra - masz to doprowadzenie z zewnatrz. Zla - nie masz blaszanego dystrybutora nad wkladem i twoja turbina tloczy nie gorace, ale co najwyzej letnie powietrze, a takim nie ogrzeje sie domu. To powazny blad w sztuce i trzeba to reklamowac. W dodatku turbina jest chyba zle dobrana i zaciaga powietrze przez wentylacje. Jesli ja wylaczysz (zmniejszysz obroty) powinno sie zrobic cieplej (!) przynajmniej w salonie i otoczeniu. Trzeba tez zapewnic powietrzu latwa mozliwosc powrotu, czyli np. kratki u dolu drzwi do innych pomieszczen lub wrecz otwarte - cieplo rozejdzie sie samo, chociaz troche trudniej. Jedno ostrzezenie, mozesz nie miec wystarczajacej ilosci otworow w obudowie (jesli byly projektowane pod obieg wymuszony, chociaz trudno tu mowic o sensownym projekcie). U mnie brak odpowiedniego chlodzenia kominka skonczyl sie peknieciem wkladu. Tak, czy inaczej cos musisz z tym zrobic, bo takze teraz sam kominek moze nie byc odpowiednio chlodzony. No i zmien sposob palenia w kominku: grubsze polana i zamykanie doplywu powietrza po dobrym rozpaleniu.
  8. To bedzie tylko objaw. Przyczyna to prawdopodobnie (chociaz az trudno uwierzyc) brak dystrybutora i brak doprowadzenia powietrza z zewnatrz do spalania bezposrednio do kominka (dwa otwory od gory z przodu wkladu - cecha charakterystyczna Jotuli - ale normalnie zakrywa je dystybutor i sa niewidoczne). U mnie w pierwszej wersji zrobiono "maly" blad - byl bypass w razie braku zasilania bez przepustnicy zwrotnej. Efekt - turbina tak zaciagala powietrze tym bypassem, ze po rozpaleniu robilo sie w kuchni zimno "jak w psiarni". A to bylo tylko 400m3/h. Jesli masz 600m3/h to przy kubaturze twojego domu pelna wymiana powietrza jest raz na pol godziny. Nawet Jotul 18 moze nie dac rady tego ogrzac.
  9. Jak to "wisi" i mozna "wlozyc reke" ?! Powinna wychodzic z dystybutora, tzn. blaszanej obudowy wkladu. Inaczej zaciaga gorace ale i zimne z pomieszczenia. Tam jest normalnie nawet 100 stopni, jesli mozesz tam wlozyc reke, to znaczy zimne jest zaciagane. Brzoza jest stosunkowo kiepska (najlepsze twarde drewno jak dab, buk, grab) a juz pocieta na galazki 8cm to jak palic zapalkami. Musza byc grube polana ok. 15cm (ja daje nawet grubsze). Dolny naplyw powietrza w drzwiczkach tylko do samego rozpalania. Kominek zaladowany grubymi polanami i gdy juz ogien dobrze buzuje zamykamy rowniez doplyw u gory. 6-8 godzin musi wytrzymac. Obecnie masz raczej spalarnie drewna - wiekszosc ciepla idzie w komin. I jeszcze jedna kwestia - czy masz doprowadzone powietrze do spalania z zewnatrz (szczelna rura)? Jesli nie, to przy takim trybie spalania drewna jaki masz obecnie twoj kominek niewiele sie rozni od otwartego. Chlodne powietrze jest zaciagane przez wentylacje i wychladza dom. Sprawdz kierunek ciagu w kratkach wentylacyjnych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...