Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pokonewka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

pokonewka's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. No właśnie - jakie połączenia kolorów w ogrodzie Was kłują w oczy, jakich nie lubicie, jakie uważacie za przejaw złego smaku (lub bezmyślności)? Ja chyba nie mam takiego wyczucia. Wprawdzie mam projekt ogrodu, stworzony przez naszą Magnolię, i mogłabym teoretycznie nie zaprzątać sobie tym głowy, ale co chwilę się zdarza, że dostaję jakieś sadzonki, od sąsiadów, rodziców, znajomych, albo dzieci sobie wybiorą coś nowego. I trzeba dla nich znajdować jakieś miejsce. Podpowiecie?
  2. Elfir, ale przecież karton przepuszcza wodę. Kiedyś "walało" mi się stare pudło po ogrodzie przez kilka dni, po deszczu długo było wilgotne, chociaż nawet nie dociśnięte do ziemi. A tutaj karton będzie sprasowany pod warstwą gleby? Pomysł z donicami też mi się podoba, tylko nie mam aż tylu donic, a znowu nie chcę w nie inwestować, skoro potem nie będę wykorzystywać. Z drugiej strony jeśli naprawdę na unicestwienie trawy wystarczają 2 tygodnie, to chyba faktycznie na ten czas lepiej zastosować folię. Karton nie zdąży się rozłożyć i albo będę wyciągać taki rozmiękły (i co z nim wtedy? do kompostu z powrotem?), albo będę musiała czekać nie wiadomo ile, nie na unicestwienie trawy, tylko kartonu? Pod tym względem gazeta byłaby pewnie lepsza. Czuję że wypróbuję każdy ze sposobów na jednym odcinku i zdam relację Egry, a ta folia ma być tylko na tyle dociśnięta, żeby jej nie zwiało? Powietrze może pod nią swobodnie cyrkulować? Czy jednak docisnąć na całej powierzchni?
  3. Ja do tej pory też saperkowałam i dalej będę saperkować. Ale sama wiesz, że to zabieg czasochłonny (tym bardziej że jakieś powoje muszę wykopywać na milion metrów w głąb) i wymyśliłam sobie, że w czasie kiedy ja będę w ten sposób obrabiać jedną część ogrodu, w drugiej jednocześnie mogłoby się to robić "samo". Tym bardziej że nie nadążam z przygotowywaniem miejsca pod rośliny, które bym chciała posiać jeszcze w tym roku. Taką rzodkiewkę dobrze wysiewać co kilka dni, żeby mieć stałą dostawę, ale nie mam na razie gdzie! Oczywiście powoju w ten sposób nie usunę, ale przynajmniej zostanie tylko kwestia powoju, bez przebijania się przez darń.
  4. Jestem na etapie usuwania fragmentów trawnika (ma niespełna rok, ale już się przez ten czas dosyć zagęścił) i tworzenia rabat. Przeczytałam w internecie o takim sposobie: "Otóż. Mam taką książkę pt. "Oszczędny ogrodnik" i znalazłem tam taki oto przepis: 1. położyć kilka warstw gazet między roślinkami zarastanymi trawą 2. namoczyć je, a następnie przysypać kompostem" Zamierzam wypróbować ten sposób, przy czym zamiast gazet pójdzie pod spód tektura falista (nie kupuję gazet, tektury jakieś zalegają w domu). Zastanawiam się tylko, co posadzić na wierzchu tych "grządek" na ten czas kilku miesięcy (do wiosny?) dopóki nie zabiorę się za ich przekopywanie, odchwaszczanie i docelowe zagospodarowanie. Nie chcę, żeby zarastały zielskiem, a łysa odchwaszczana ziemia będzie tylko wietrzała. Myślę o czymś, co ma płytkie i delikatne korzenie. Tego kompostu będzie tak kilka centymetrów. Może sałata albo rzodkiewka? A może są jakieś takie rośliny jednoroczne? Albo może zrobić sobie tam na ten rok rozsadnik? Każda sugestia będzie mile widziana. A może ktoś wypróbował ten sposób i może podzielić się wrażeniami?
  5. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Dzieci mam dwoje, średnio żywiołowych, do tego goście tych dzieci, dzieci z sąsiedztwa, wiadomo jak to jest Placyk jest z jednej strony dosyć skomplikowany, tzn. ma kilka wejść i zejść (schodki, zjeżdżalnia, dwie ścianki wspinaczkowe), do tego dwie huśtawki. Z drugiej strony domek jest na górze i po kilku dniach zabawy widzę, że tam się najchętniej "chowają". Więc pod domkiem mogę sobie zrobić kolorową plamę z czegoś ładnego i kwitnącego. Tak to wygląda: http://all4garden.eu/?site=m&id=12&menu2=tak#1 Plan mam taki: na razie poobserwuję sytuację Zobaczę, jak to będzie wszystko wyglądało po paru tygodniach zabawy i koszenia. Jeśli się okaże, że trawa się bardzo mocno wytrze, a nie zajmą jej miejsca "wyciruchy" typu babka, to może faktycznie te panele z tartanu, tylko miejscowo, np. pod samymi huśtawkami, zjeżdżalnią i wokół ścianek do wspinaczki. Na niewielkiej powierzchni przeboleję brak "zielonego", no i faktycznie ta amortyzaja upadków... A miejsca, które się będą źle kosiły (okolice nóg domku, pod schodkami i zjeżdżalnią itp.), pod domkiem i między poszczególnymi fragmentami tartanowych puzzli obsadzę zaproponowanymi roślinami, odpowiednio do słońca/cienia. Z czasem mam nadzieję rośliny zamaskują ładnie krawędzie tego tartanu. Nad obwódką jeszcze pomyślę, tam gdzieś z tyłu będzie szła ścieżka, po jej drugiej stronie będą właśnie borówki i maliny, rosną już też poziomki. Pewnie dopiero po zagospodarowaniu otoczenia wrócę do nadania placykowi ostatecznego kształtu. Powolutku, bez pośpiechu, czyli tak jak wszystko w moim ogrodzie Jeszcze raz piękne dzięki! PS. Właśnie mnie olśniło! Przecież pod domkiem mogę im zrobić poziomkową polanę Ja jestem z tej frakcji, która uważa, że poziomek w ogrodzie nigdy za wiele Tylko jakąś ścieżkę bym musiała puścić przez środek, bo ten domek ma ze 2 metry w każdą stronę i ciężko by się zbierało owoce ze środka.
  6. Edak, odpowiem Ci z własnego doświadczenia. Mam glebę gliniastą, gdzieś tam głębiej podobno jest piasek, ale widać go tylko przy głębszych wykopach (fundamenty, szambo). Zakładając trawnik nawiozłam czystego piasku, który był przeorany z rodzimym podłożem. Sąsiad zrobił podobnie, tylko nawiózł czarnej ziemi, dodatkowo stosuje nawozy pod trawę. Teraz równo kosimy swoje trawniki, rosną równie dobrze (za dobrze!) jeden i drugi. U mnie jest więcej tzw. chwastów jednorocznych (jakieś rumianki, chabry itp.), zapewne dlatego, że mój trawnik jest młodszy. Zresztą na części działki będzie łąka kwietna, więc one się wpisują w klimat Tego piasku po przeoraniu nie widać, on tylko rozluźnia ziemię - nie ma się czego bać Orzesz/Przekopujesz nie tylko czarnoziem i piach, ale i to, co masz pod spodem
  7. Ale to chyba też kładzie się przed postawieniem huśtawek? Poza tym tak jak pisałam, wolałabym tam coś "żywego", nawet jeśli to ma oznaczać łyse placki w miejscach najbardziej uczęszczanych. Chodzę dookoła tego domku, myślę, czytam... na razie doczytałam, że karmnik jednak za delikatny jest i przesycha od środka. A, i jeszcze wymyśliłam, że obwódka nie musi być niska na całym obwodzie, może mieć "wejście" i "ściany" z czegoś wyższego. Byle to coś dobrze znosiło koszenie na brzegach I nie było formowanym żywopłotem
  8. W naszym ogrodzie właśnie stanęła domko-zjeżdżalnio-huśtawka, za chwilę obok stanie piaskownica. Wygląda obłędnie, ale już patrzę z przerażeniem, jak miałoby wyglądać koszenie pod tym domkiem i wokół wszystkich nóg. Zastanawiam się, czy w takim miejscu mają szansę przeżyć jakieś niskie rośliny okrywowe? Ziemię mam gliniasto-piaszczystą, na razie rośliny wokół są maleńkie, więc teren jest mocno nasłoneczniony. Przejrzałam net pod tym kątem, podobno stosunkowo odporne na deptanie są macierzanka piaskowa, karmnik ościsty, floks skrzydlasty, tojeść rozesłana, barwinek. Liczę się oczywiście z tym, że miejscach najbardziej intensywnie deptanych (bezpośrednio pod huśtawkami i w miejscu gdzie zjeżdża się ze zjeżdżalni na glebę) nic nie przeżyje, ale najwyżej wymienię tam podłoże na bardziej piaszczyste i niech sobie tak będzie. Ale co myślicie o tym, aby pozostałą powierzchnię pod i wokół placu zabaw spróbować zadarnić tymi (lub innymi) roślinami okrywowymi? Będę wdzięczna za każdą propozycję. Aha, widziałam u forumowiczów takie rozwiązanie, że się cały ten teren wysypuje piaskiem, ale trochę się tego boję ze względu na mnogość kotów w okolicy (piaskownicę mam przykrywaną). Zresztą wizualnie też wolałabym rośliny. Wreszcie, trudno chyba wymieniać ziemię na piasek pod stojącą już konstrukcją I jeszcze jedna kwestia - czy te rośliny mogą bezpośrednio sąsiadować z trawnikiem i być "niechcący" koszone na obrzeżach? A może dać obwódkę z czegoś bardzo niskiego, np. ze wspomnianego karmnika ościstego, po którym można chyba bez szkody przejechać jednym kołem kosiarki? Chodzi mi to, żeby sobie nie stworzyć dodatkowej pracy pt. wykaszanie obrzeża placyku.
  9. I ja się wpiszę po prośbie - szukam kamienia polnego łupanego (wystarczy, jeśli kamienie będą przełupane na pół), ale w okolicach Łomianek nic nie udało mi się znaleźc. Ba, w ogóle w woj. mazowieckim jakaś posucha, albo ja nie umiem wyszukać. Może ktoś widział gdzieś taki kamień w sprzedaży? Ma być z niego zrobione coś w rodzaju ścieżek w ogrodzie
  10. I ja się wpiszę po prośbie - szukam kamienia polnego łupanego (wystarczy, jeśli kamienie będą przełupane na pół), ale w okolicach Łomianek nic nie udało mi się znaleźc. Ba, w ogóle w woj. mazowieckim jakaś posucha, albo ja nie umiem wyszukać. Może ktoś widział gdzieś taki kamień w sprzedaży? Ma być z niego zrobione coś w rodzaju ścieżek w ogrodzie
  11. Jak w temacie, szukam kamieni polnych łupanych na ścieżkę do ogrodu. Szukam w internecie, ale wszystkie oferty są spoza województwa mazowieckiego, więc znacząco rosną koszty transportu. Najbardziej interesują mnie okolice Łomianek / rejon na północ od Warszawy.
  12. Witajcie po dłuuugiej przerwie! Nasz dom stoi już od ponad roku, nie uczestniczyłam w polecaniu fachowców, ponieważ mieliśmy wykonawcę generalnego. W tym roku planujemy ogarnięcie terenu wokół domu. I tu moje pytanie: Czy ktoś może polecić człowieka do pomocy w pracach ogrodniczych? Chodzi mi o takie mało specjalistyczne rzeczy, typu przekopanie czy skoszenie chaszczy. Domowy mężczyzna nie bardzo ma kiedy się tym zająć, a dla mnie samej to ciut za cieżkie W ubiegłym roku wisiały ogłoszenia w okolicy Rolniczej, ale nie zapisałam numeru telefonu, niestety... ;( Byłabym wdzięczna za pomoc. Pozdrowienia dla budujących i zbudowanych!
  13. Witajcie po dłuuugiej przerwie! Nasz dom stoi już od ponad roku, nie uczestniczyłam w polecaniu fachowców, ponieważ mieliśmy wykonawcę generalnego. W tym roku planujemy ogarnięcie terenu wokół domu. I tu moje pytanie: Czy ktoś może polecić człowieka do pomocy w pracach ogrodniczych? Chodzi mi o takie mało specjalistyczne rzeczy, typu przekopanie czy skoszenie chaszczy. Domowy mężczyzna nie bardzo ma kiedy się tym zająć, a dla mnie samej to ciut za cieżkie W ubiegłym roku wisiały ogłoszenia w okolicy Rolniczej, ale nie zapisałam numeru telefonu, niestety... ;( Byłabym wdzięczna za pomoc. Pozdrowienia dla budujących i zbudowanych!
  14. Dom się kończy budować, póki co mieszkam jeszcze w Warszawie. Twój post o zamkniętych workach dał mi nadzieję, że może to ja jestem zbyt mało zorientowana w sposobach postępowania, ale widzę że nadzieja była płonna :/ Czy jest jakikolwiek sens interweniowania w firmie odbierającej śmieci? Wprawdzie długo tu już nie pomieszkam, ale i tak mnie wkurza takie podejście do odpadów
  15. XX, widzę że się orientujesz w temacie, więc napiszę jak jest u nas. W pomieszczeniu śmietnikowym stoją pojemniki na śmieci ogólne i jeden pojemnik na surowce wtórne. Ale na wszystkie razem jeden wspólny - na papier, szkło, puszki, plastik... Do niedawna myślałam, że właśnie te odpady, jako suche, są potem rozdzielane (nawet się zastanawiałam, jak to działa). Ale parę dni temu akurat wychodziłam z domu, kiedy podjechał samochód i panowie wrzucili do środka zawartość wszystkich trzech pojemników ot tak. Samochód miał logo firmy Byś, czy oni mają jakiś super-hiper sposób odsortowania tego ponownie (tylko w takim razie po co my to wcześniej dzielimy), czy cała segregacja w wykonaniu tej firmy to pic na wodę? Szlag mnie trafił kiedy to zobaczyłam, przyznam szczerze...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...