empi
Użytkownicy-
Liczba zawartości
368 -
Rejestracja
empi's Achievements
STAŁY BYWALEC (min. 300) (4/9)
10
Reputacja
-
A ja się dobrze wyraziłem - tam nie ma żadnych szczelin
-
Tam nie ma żadnych szczelin
-
Od roku i kilku dni mieszkam w takim domu - sam go zbudowałem. Pisałem już na ten temat więc możesz poszukać we wcześniejszych wątkach. Technologię gorąco polecam - jeśli masz pytania - do usług.
-
Jeśli szybko się uwiniesz ze świętami to powinno się udać. Taki sam pomysł przyszedł nam do głowy, więc zbadaliśmy temat. Jeśli drzewko nie będzie zbyt długo przebywało w domu to nic nie powinno mu się stać
-
Szerokim łukiem omijaj firmę 3-ski z ul. Wysockiego. Drzwi mogą się udać ale ewentualne reklamacje - horror
-
Szerokim łukiem omijaj firmę 3-ski z ul. Wysockiego. Drzwi mogą się udać ale ewentualne reklamacje - horror
- 5 394 odpowiedzi
-
- białystok
- dobrzyniewo
- (i 10 więcej)
-
Jestem z Białegostoku, ale w Belgii nie byłem (jeszcze ) Przypominam jeszcze o takich miejscach na mapie Polski jak MOńki, Zambrów i Łomża (dolarowy trójkąt). No cóż, w Polsce B trochę trudniej zarobić na życie to i emigracja kwitnie. Ale ja nie o tym Brukselski patent z "prawą ręką" Zamiast wymyślać idiotyczne przepisy z ograniczaniem prędkości i fotoradarami, wystarczy zdjąć znaki z ulic i natyczmiast zaczniemy jeździć wolniej i bezpieczniej no i będzie o niebo taniej. Ostatnio słyszałem w radiu, że Policji brakuje kilkuset tys. fotoradarów żeby wprowadzić porządek a ja Wam powiem, że chodzi o poprawę finansów państwowych a nie bezpieczeństwo obywateli. Zamiast kupować fotoradary budujmy bezpieczne drogi - na to warto wydawać pieniądze. Przepraszam, że tak trochę obok, ale jak temat został wywołany to chciałem wyrzucić z siebie co mi leży na wątrobie . Jestem gorącym zwolennikiem przestrzegania przepisów drogowych, ale obecne rozwiązania prowadzą nas w ślepy zaułek - niestety.
-
Jestem z Białegostoku, ale w Belgii nie byłem (jeszcze ) Przypominam jeszcze o takich miejscach na mapie Polski jak MOńki, Zambrów i Łomża (dolarowy trójkąt). No cóż, w Polsce B trochę trudniej zarobić na życie to i emigracja kwitnie. Ale ja nie o tym Brukselski patent z "prawą ręką" Zamiast wymyślać idiotyczne przepisy z ograniczaniem prędkości i fotoradarami, wystarczy zdjąć znaki z ulic i natyczmiast zaczniemy jeździć wolniej i bezpieczniej no i będzie o niebo taniej. Ostatnio słyszałem w radiu, że Policji brakuje kilkuset tys. fotoradarów żeby wprowadzić porządek a ja Wam powiem, że chodzi o poprawę finansów państwowych a nie bezpieczeństwo obywateli. Zamiast kupować fotoradary budujmy bezpieczne drogi - na to warto wydawać pieniądze. Przepraszam, że tak trochę obok, ale jak temat został wywołany to chciałem wyrzucić z siebie co mi leży na wątrobie . Jestem gorącym zwolennikiem przestrzegania przepisów drogowych, ale obecne rozwiązania prowadzą nas w ślepy zaułek - niestety.
- 5 394 odpowiedzi
-
- białystok
- dobrzyniewo
- (i 10 więcej)
-
Witam podlasian, sorry że tak nieczęsto się ujawniam, ale ja już skonczyłem budowę - zostało podwórko. Jestem podlasiak to czytam grupę i staram się pomóc. Kiedyś będę kopał staw to ziemi będzie pełno, ale jeszcze nie mogę się za to zabrać. Trach Picea abies dostaniesz u mnie pod dostatkiem (leśnictwo Ponikła - 15 km od Białegostoku). Jeśli bardzo chcesz daj znac to cos wymyslimy.
-
Witam podlasian, sorry że tak nieczęsto się ujawniam, ale ja już skonczyłem budowę - zostało podwórko. Jestem podlasiak to czytam grupę i staram się pomóc. Kiedyś będę kopał staw to ziemi będzie pełno, ale jeszcze nie mogę się za to zabrać. Trach Picea abies dostaniesz u mnie pod dostatkiem (leśnictwo Ponikła - 15 km od Białegostoku). Jeśli bardzo chcesz daj znac to cos wymyslimy.
- 5 394 odpowiedzi
-
- białystok
- dobrzyniewo
- (i 10 więcej)
-
Icek mówi do Mosze - Dam Ci 1000 zł jeśli Twoja Salcie da się klepnąć po gołym tyłku Mosze idzie z tym do domu, Salcie ma wątpliwości ale małżonek przekonuje ją, że to dobra cena, Salcie się zgadza i mówi - Niech przyjdzie w piątek o 18 Icek przychodzi o umówionej porze, siada na krześle, Salcie kładzie się na jego kolanach, zadziera kieckę i czeka na rozwój wypadków, Icek natomiast delikatnie i z namaszczeniem gładzi obnażone wdzięki kobiety. Poirytowany Mosze krzyczy - No klepnij w końcu Icek Icek na to - A klepnij .... klepnąc 1000 zł kosztuje
-
Icek mówi do Mosze - Dam Ci 1000 zł jeśli Twoja Salcie da się klepnąć po gołym tyłku Mosze idzie z tym do domu, Salcie ma wątpliwości ale małżonek przekonuje ją, że to dobra cena, Salcie się zgadza i mówi - Niech przyjdzie w piątek o 18 Icek przychodzi o umówionej porze, siada na krześle, Salcie kładzie się na jego kolanach, zadziera kieckę i czeka na rozwój wypadków, Icek natomiast delikatnie i z namaszczeniem gładzi obnażone wdzięki kobiety. Poirytowany Mosze krzyczy - No klepnij w końcu Icek Icek na to - A klepnij .... klepnąc 1000 zł kosztuje
-
Panowie Jednym z etapów oficjalnego wytyczania granicy jest tzw. okazanie Do tego etapu już doszliśmy. Sąsiad oprotestowuje wytyczony przebieg granicy i uprawnienia geodety są na nic - sprawa i tak trafia do sądu, a ja przez 3 lata (czas trwania pracesu) nie mam płotu. W pierwszym pytaniu chodziło mi o to czy płot może stać mimo twającego procesu sądowego, czy już sam protest zmusza mnie do jego rozebrania.
-
No i właśnie o to chodzi, że facet nie zgodzi sie na żadne moje wytyczanie (oficjalne czy nie), bo ja zawsze przyprowadzę "swojego" geodetę. Chodzi mi o to, żeby w końcu to on przyprowadził "swojego". Sprawa i tak oprze sę o sąd niestety A to jest ojciec mojego najlepszego kumpla..... Mnie naprawdę nie zależy na kłótni z sąsiadem, ja tylko muszę w końcu wiedzieć gdzie jest ta granica.
-
Oficjalne wytyczenie wiąże się z okazaniem granicy sąsiadom, a mój sąsiad "swoje" wie i nie interesuje go, co wytyczył geodeta, więc i tak się nie zgodzi. Jak mu proponuję zrobienie tego wspólnie to nie słyszy. Ja nie mam nic przeciw temu, żeby płot stał tam gdzie on go pokazuje tylko, że muszę też wiedzieć gdzie jest granica. Na pytanie skąd założenie, że granica jest w tym miejscu sąsiad odpowiada "wiem bo wiem i już". Chcę więc postawić płot tylko po to, żeby go zmusić do podjęcia jakichkolwiek oficjalnych kroków. Dzięki