Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rania

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    445
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    lubelskie

rania's Achievements

STAŁY BYWALEC (min. 300)

STAŁY BYWALEC (min. 300) (4/9)

10

Reputacja

  1. Tak, nadal mam pewne wątpliwości. Kolejna rzecz w projekcie to "poddasze użytkowe", które wygląda zupełnie jak piętro ( w warunkach tylko poddasze jest dopuszczone). Projekt jest naprawdę piękny, architekt bardzo się postarał, aby "upchnąć" wszystkie rozwiązania interpretując przepisy na korzyść. Dom ma być wpasowany w działkę co do centymetra Chylę czoła. Ale nie wiem czy to nie jest dla mnie zbyt wiele.
  2. Idąc za definicją, powierzchnię poddasza liczy się po obrysie zewnętrznym elewacji, bez względu na to czy strop sięga do wszystkich ścian czy wisi jako antresola. Znów nie wiem czy moja interpretacja jest dobra. Jeśli tak to dodanie stropu zamiast pustki nad salonem nie wpłynęłoby na wskaźnik intensywności.
  3. Definicja z MPZP Intensywność zabudowy – jest to wskaźnik wyrażający stosunek powierzchni całkowitej, mierzonej po zewnętrznym obrysie przegród zewnętrznych, wszystkich kondygnacji nadziemnych budynków znajdujących się na danej działce budowlanej, do powierzchni działki budowlanej; przy czym za kondygnację nadziemną , do obliczeń intensywności zabudowy, należy przyjąć każdą kondygnację lub jej część , której poziom podłogi znajduje się w poziomie lub powyżej poziomu przylegającego, projektowanego lub urządzonego terenu. Z definicji wynika że garaż zagłębiony nawet o schodek nie jest liczony do intensywności, dobrze rozumuję? Nie wiedziałam, że w definicja jest płynna i że w każdym mpzp te pojęcia mogą być różne.
  4. Definicja wskaźnika intensywności zabudowy jest mu znana i dostępna w internecie. Chodzi o jej interpretację. Tak, właśnie o to pytam w tym poście, czy ktoś zna odpowiedzi na te pytania. Niemniej jednak dziękuję za udzielone odpowiedzi. Oczywiście skontaktuję się ponownie z projektantem, na razie usłyszałam że można zmienić konstrukcję, ale dopiero teraz sama odkryłam, że może być problem z przekroczonym wskaźnikiem.
  5. Właśnie tak miało być, pustka nad salonem miała być zabudowana stropem i zamiast tego miał być pokój, czyli dodatkowa powierzchnia użytkowa. Czyli w tym przypadku zwiększę intensywność i dom będzie zbudowany niezgodnie z mpzp?? Garaż jest zwykły w bryle, nad garażem są pokoje, więc nie jest posadowiony cały pod ziemią
  6. Dziękuję za odpowiedź. Właśnie dlatego zadałam pytanie tu na forum, bo węszę problemy. Jeśli nie będę mogła zabudować antresoli, to nie kupię działki, bo to dla mnie rzecz bardzo ważna (lęk wysokości). Działka ma trudny kształt i tworzenie innego projektu nie wchodzi w grę (tamten jest fajny poza antresolą). Obniżony garaż nie jest wliczony do intensywności, więc to jest błąd w projekcie?? Nie chcę się wpakować w kłopoty.
  7. Zastanawiam się nad zakupem konkretniej działki z wydanym pozwoleniem na budowę. Wydane jest pozwolenie na dom z antresolą (jest duża pustka nad salonem, pokoje i łazienka na tej kondygnacji). W MPZP jest wyznaczona max. intensywność zabudowy 0,35. Projekt jest indywidualny i ten parametr jest wykorzystany na styk w projekcie. Pytanie brzmi czy likwidując pustkę nad salonem zwiększę intensywność zabudowy i tym samym projekt nie będzie spełniał warunków? Drugie pytanie, czy jest to zgodne z przepisami, że garaż położony niżej od poziomu terenu o schodek, nie liczy się do wskaźnika intensywności zabudowy? Nie chciałabym kupić kota w worku i dowiedzieć się, że nie mogę wybudować tego projektu ani go przerobić wg własnych potrzeb.
  8. Uważam, że w każdym pomieszczeniu powinno być co najmniej jedno okno otwierane. Okno otwierane przydaje się zwłaszcza w kuchni, ale też w pralni i WC. My z mężem żałujemy, że daliśmy w kuchni fixa jako jedyne okno. Pozostałe aż tak nie wkurzają, ale i tak wolelibyśmy na miejsce niektórych z nich wersje otwierane. Na początku nam nie przeszkadzały, ale zaczęły po kilku latach. Argument o większej energooszczędności takich okien nie jest aż tak istotny po kilku latach od zamieszkania, a komfort byłby jednak większy. Najgorzej jak coś się przypali w kuchni. Wtedy wygodniej otworzyć okno i szybko pozbyć się dymu. W gorące dni z kolei fajnie by było wieczorem zrobić przeciąg.
  9. Ty tak na serio? Zdejmowanie drewna z elewacji z malowanie każdej deski z osobna że wszystkich stron? To się robi tylko raz przed montażem... Mam wrażenie, że próbujesz na siłę wysuwać niepoważne argumenty, ale obalić moją opinię. To nie jest prawda objawiona tylko moja opinia, mnie odpowiada drewno, a Tobie nie musi. Co do drugiej części cytatu, Dlatego właśnie nie poleca się lakierowania drewna na zewnątrz wtedy niczego nie trzeba zdzierać. U mnie deski malowanie były kilkoma warstwami barwionego impregnatu. Wtedy wystarczy pomalować ponownie kolejną warstwą celem odświeżenia. Można też zastosować jednorazowo metodę shou sugi ban i mieć problem z czapki.
  10. O tak, metoda opalania to jest to co i mi się podoba. Problem w tym, że jest mało popularna i ciężko znaleźć wykonawcę. Dodam jeszcze jeden punkt do tematu wątku: - wzięłabym jedną firmę do budowy całości, bo ile nas zdrowia nasz kosztowało użeranie się z poszczególnymi ekipami, to tylko my wiemy. Dodatkowo zbyt dużo prac robiliśmy sami dla oszczędności, a to spowodowało że źle znieśliśmy budowę, długo mieszkaliśmy w niewykończonym domu - to wszystko wpłynęło na nasze postrzeganie budowy jako koszmar, trudno było nam się cieszyć z domu.
  11. Fotohobby, to fakt drewno trzeba konserwować, to trzeba wiedzieć przed wyborem, bo jeśli chcemy bezobsługowo to raczej nie drewno. I jeśli nie akceptujemy niedoskonałości też nie drewno. Każdy ma inne priorytety. Gdybym jednak chciała bezobsługową elewację to wybrałabym klinkier lub kamień. Gdybym miała używać dźwigu do konserwacji drewna też bym odpuściła.
  12. Jolka Bobek, pod deskami z modrzewia nie mam ocieplenia, bo garaż jest nieogrzewany. Teraz będę rozbudowywać dom i dobudowana część ma być pokryta okładziną, najprawdopodobniej również modrzewiem jak garaż. Pod spodem wolałabym styropian, ale obawiam się, że skończy się na polecanej do tego celu wełnie. Dom bez cokołu wygląda bardzo ładnie na początku, do czasu aż się pobrudzi u dołu. Co do płytek - na pewno lepiej przewodzą ciepło z ogrzewania i są łatwe w utrzymaniu. Ale u mnie się nie sprawdziły, bo ja jestem z tych osób co wolą podniszczone deski od twardych i zimnych płytek. U mnie drewno na podłodze na pewno nie byłoby nieskazitelne, bo mam dom parterowy i z każdego pokoju wyjście na taras, do tego dzieci wiecznie coś rozlewają. Jeśli jesteś pedantką i chcesz wycisnąć więcej z podłogówki wybierz jednak płytki, bo wszystko ma wady i zalety.
  13. Moj tynk jest również silikonowy, zmywalny. Może biały kolor jest powodem szybkiego budzenia? Garaż mam obłożony modrzewiem i wygląda o niebo lepiej. Co znaczy, ze okładzina drewniana jest bez sensu? Stosowanie naturalnych materiałów zawsze ma sens. Tak samo jak drewniana podłoga, drewniany blat czy taras. Wymagają konserwacji, kosztują wiecej, ale wygladaja lepiej, nawet po latach. Stary tynk wyglada paskudnie, stare drewno moze wyglądać szlachetnie.
  14. Popełnione błedy: - tynk na elewacji - teraz dałabym okładzinę drewnianą, kamienną albo cegłę, jedyne uzasadnienie dla tynku to względy ekonomiczne, tynk już po kilku latach wyglada średnio, brudzi się od wyziewów z komina sąsiada. - okna fixy - mam 4 okna otwierane, reszta fixy, fix w kuchni to porażka, brak możliwości otwierania pozostałych okien aż tak nie przeszkadza, ale teraz większość okien bym zrobila otwieranych. Nikt nie chce wymienić mi pakietu szybowego w kuchni na otwierane skrzydło, bo nikomu się nie chce tzn nie opłaca im się - dzwoniłam do wielu firm, nikt się nie podejmuje, okna całego nie chcę wymieniać, bo wiąże się to z destrukcją i montaż w ociepleniu był drogi - brak cokołu budynku - ściana brudzi sie u dołu u styku tynku z kostką - dach płaski - mnie się podoba, nie sprawia problemów, ale w przypadku dachów skośnych jest strych, gdzie można poprowadzić instalacje i przechowywać rzeczy mało używane, tu brak możliwości przechowywania, na dodatek dach wygląda mało okazale, obniża wartość budynku przy sprzedaży mimo że kosztował nie mniej niz skośny. - płytki we wszystkich pomieszczeniach - największa porażka, są twarde i zimne, wszytko co spadnie rozbija się, okropny pogłos, teraz dałabym drewno na podłogówkę - brak podcieni i daszków ze wzdlędu na energooszczędność i aby oszczędzić - nic nie oszczędziliśmy, bo i tak musieliśmy dobudować zadaszenie okien i taras, budynek wygląda gorzej bez wnęk, podcieni i innych podobnych elementów, daszek nad wejściem też jest przydatny. - wywiew z rekuperatora skierowany na powietrzną pompę ciepła - rada montażysty była chybiona, bo dźwięk z pompy przez metalową rurę, ktora go wzmacnia roznosi się w całym domu - musimy rozebrać sufit podwieszany i poprowadzić nowy wywiew
  15. Okno ma takie wymiary w ościeżnicy i jest wykonane z tworzywa. O wzmocnieniach nic nie wiem. Montowane w warstwie ocieplenia. Na dole nie ma progu tzn jest widoczna rama tak jak po bokach i na górze. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Nawet jakbym musiała dopłacić o interesu to całego okna wymieniać nie chcę, więc mam nadzieję, ze operacja będzie możliwa do wykonania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...