Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

piterow

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez piterow

  1. Co do przesunięcia kuchni, to możesz mieć problem, bo komin (wspólny dla kominka i kuchni gazowej) raczej nie da się przesunąć. No chyba, że planujesz kuchnię niegazową (płyta elektro?) i potrzebujesz tylko jakiegoś małego komina/rury dla zapewnienia wentylacji z okapu kuchennego Rozumiem, że planując przedsionek w miejsce pomieszczenia gospodarczego wyrzucasz z niego piec... Gdzie w takim razie umieścisz piec na ekogroszek, bo tu prawdziwy komin potrzebny i miejsce na skład opału takoż. zmiana lokalizacji okien i elewacji to kosmetyka, ja Ci radzę : "rób jak uważasz" masz juz zakupiony ten projekt ?, bo ja sie do niego (lub do "domu przy gościńcu") przymierzam - fajny jest, no i bez schodów
  2. dziękuję za odpowiedź na poprzednie pytanie mam drugie, a jakże... gmina posiada plan sprzed chyba 3 lub 4 lat rok 2006 był rokiem wyborczym, w którym poszło troszkę kiełbasy wyborczej w postaci inwestycji i gmina nie ma pieniędzy na nowy plan wniosków o zmiany jest ok. 150 (przy 7000 mieszkańców - mała, podmiejska gmina) - część zainteresowanych chce zapłacić, aby przyspieszyć zmianę planu i ruszyć z budowami przy zmianach do poprzedniego planu gmina pobierała (jak się później okazało bezprawnie) opłaty i musiała oddawać wnioskodawcom, którzy się o to upomnieli pieniądze czy jest możliwość pobrania od ludzi opłat (w ustalonej poprzez negocjacje wysokości - np.1000 zł, co pokryłoby w znacznym stopniu wydatek gminy) w sposób zgodny z prawem, tak, aby obie strony skorzystały i aby nie skończyło się tak jak poprzednio?
  3. Witam Mój znajomy rolnik posiada ok 2 ha ziemi, na której stoi jego dom i zabudowania gospodarcze. Chcę od niego odkupić część - 30-40 arów (zgodnie z prawem musi być to powyżej 30 a, bo to ziemia rolna). Moja gmina posiada plan zagospodarowania (nowy, sprzed 3 lat), po wydzieleniu i sprzedaży nie można na tej działce rozpocząć budowy, bo tak stoi w planie. Wiem, że plan zagospodarowania będzie zmieniany (najprawdopodobniej już w przyszłym roku, bo złożono dużo wniosków o zmianę) i ta działka ma pełne szanse stać się działką budowlaną. Ale czy można zacząć budować szybciej, nie czekając na plan. Czy można przyspieszyć, obejść formalności zgodnie z tym, co jest napisane w artykule? http://dom.gazeta.pl/prawo/1,65547,3106244.html?as=2&ias=3&startsz=x czy sensowne jest (niby, dla urzędu) wstrzymać się z kupnem, ale: „Wg. Gazety: gdy Gmina nie ma planu zagospodarowania przestrzennego (moja ma): jak z tego wybrnąć? Znajdujesz rolnika, który chce sprzedać kawałek ziemi, np. 2 tys. m kw. Rolnik występuje o warunki zabudowy dla tych 2 tys. m kw. Aby je dostać, działka musi spełnić kilka warunków. Są to m.in. : - co najmniej jedna działka sąsiednia dostępna z tej samej drogi publicznej musi być zabudowana; (ten warunek jest spełniony – na działce obok stoi dom i zabudowania rolnika) - teren musi mieć dostęp do drogi publicznej (jest to działka narożna – ma dostęp nawet do dwóch dróg) - istniejące lub projektowane uzbrojenie działki ma być wystarczające do rozpoczęcia budowy (w działce przebiega wodociąg oraz gazociąg, na działce obok jest słup elektryczny) Rolnik dostał warunki zabudowy. Podpisujesz z nim umowę przedwstępną kupna ziemi rolnej. Rolnik występuje o pozwolenie na budowę. Wylewa fundamenty. Zawierasz z rolnikiem umowę warunkową sprzedaży działki z pozwoleniem na budowę. Warunkową, bo prawo pierwokupu ziemi rolnej, gdy kupuje ją "nierolnik" ma Agencja Nieruchomości Rolnych (korzysta z tego prawa bardzo rzadko).” Czy w tej sytuacji jest możliwy taki plan? Czy jest on sensowny a jeśli tak, to czy nie niesie za sobą jakichś niespodzianek? Czy muszę po prostu kupić tę ziemię, złożyć wniosek i czekać na zmianę planu zagospodarowania?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...