Kilka dni temu zakończono u mnie montaż parapetów. Sytuację miałem identyczną, czyli okna + ocieplenie, klej. Facet od parapetów klął na gości od okien (chociaż obie ekipy z tej samej firmy) że nie ucieli prowadnic przy montażu okien. Gość stwierdził, że nie jest w stanie skrócić prowadnic gdy są zamontowane. Musiał je więc wyciąć ze styro i dopiero ucinać. Oczywiście trzeba było na nowo kleić styro wokół okien. Myślałem, że tylko ja trafiłem na takich 'fachowców'.