Witajcie! Mam możliwość zakupu domu 3 ptr. o pow. ok. 250 m2. Od początku lat 80 stoi w stanie surowym zamkniętym. Nie ma izolacji, nie ma instalacji. Okna są derwniane, ale nie do końca osadzone (brak pianki montażowej). Ściany są zrobione z cegły "dziurawki" lub czegoś podobnego. Nie chodzi mi tu o prośbę wyceny, ale czy po 25 latach warto inwestować w taki dom? Słyszałem, że na skutek przemarzania powstają jakis mikropęknięcia i potem po adaptacji domu (i grzania) mogą pojawić się problemy. Tak słyszałem od jednego budowlańca. Inny z kolei twierdzi, że nie ma problemu i można śmiało brać. Jak jest naprawdę? Zgóry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam! Lofix