Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marcych35

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

marcych35's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Jaka różnica, czy kocioł ma 50°, czy 90°, jak całe spalanie odbywa się w temperaturze powyżej 1000°. Mi odpowiedziałeś więc ja może też. Słuchaj,tak na prawdę po twoich opisach i rysunkach nie mam wątpliwości co do twojego czystego spalania.Także posiadam wyrób DS .Napisałem wyrób ponieważ nie jest to typowy dolniak.Wymaga niestety chociażby palnika.No właśnie palnik.To co pokazałeś u siebie działa u ciebie bardzo dobrze - jak opisujesz.Niekoniecznie taki sam palnik zadziała u mnie czy kogoś innego. Potrzeba tu wielu prób każdego z nas z osobna.Ty masz to opanowane.Nawet wiesz do jakiego węgla musisz coś tam zmienić w środku aby osiągnąć cel - czyste spalenie / dopalenie dymu.Pewnie nie zrobiłeś tego w jedno popołudnie.Wiem ile czasu , obserwacji kosztuje poprawianie fabryki.A z drugiej strony tak sobie myślę , że nawet gdybym 2 lata temu kupił jakiegoś DS za np 10.000 zł z bajerami zamiast tego co mam za 2.600 to nie koniecznie spalał by tak jak twój po przeróbkach. Każdy do,instalacja jest inna. U siebie doszedłem do wniosku , że na pewno mam b.duży potencjał w postaci dużego ciągu kominowego który trzeba wykorzystać ! Widzisz minęły 2 zimy pociąłem już trochę szamotek i ciągle nie ma efektu odrzutowca.Były takie przebłyski ale to nie to na czym mi zależy. Pisałeś wcześniej że posiadasz zawór 4D i jak ja mam montować taki zawór u siebie to nie wiem po co mi on skoro w kotle dalej będzie mokro jak u ciebie.Myślałem że po zamontowaniu zaworu będzie inaczej/czyściej.Chyba że go nie używasz. Tylko to chciałbym wiedzieć .
  2. Ale co się spinasz. lysy1l ma rację albo nie . Wystarczy twoja odpowiedż na jego zarzuty. Takiej smoły jak u ciebie to nawet nie widziałem u pewnej pani która pali na 40*C
  3. Doszedłem SAM do takich wniosków jak ty. To tylko forum i każdy z nas je czytając kiedy ma problem musi sam nie będąc fachowcem w dziedzinie skojarzyć "swoje" fakty. Ja też jestem dalej w czarnej .upie ze swoim DS.Chyba wyprowadzę się do bloku (-
  4. No tak.Całkiem dobry pomysł.Jednorazowo pali się mniej opału.A to co się spala jest bardziej "dotleniona". Wiem że czekam na gotowe ale jak możesz to opisz za parę dni swoje wnioski z takiego palenia.Zresztą już wcześniej domyślałem się nad czymś takim aby w takie dni jak teraz ograniczyć jednorazowy zasyp.
  5. Masz rację.Tylko co mozna zrobić.Może palić słomą albo papierem.Na moje to palić to palić czymś mało kalorycznym.Mi już powoli ręce opadają . Kociołek za wielki,komin 27 X14 cm ma zayebisty ciąg posiadam RCK i widzę co się dzieje.Palone przede wszystkim suchym twardym drewnem ponieważ temp na razie dodatnie i dobrym węglem.O ile jestem w domu w takie temp jak teraz schodzę co 2 godz wrzucę z dwa klocki i jest w miarę ok.Niestety będąc w pracy kobieta załaduje kocioł drewnem węglem i wędzi parę godz..Nie pomagają niestety żadne tłumaczenia.
  6. DS. OK. Bez opisywania moich szczegółów .Także chciałbym na kotle było np 60 - 65 * a na grzejniki np 50. 65 * potrzebuję aby ładnie się paliło.Chodzi o to że przy niższej temperaturze na wymienniku osiada po prostu smoła a co za tym idzie nie ma dobrego odbioru. Jak to w praktyce.Na moje to dużo więcej opału nie spalę. Czy potrzebna pompa aby to dobrze działało? Na tę chwilę kociol 1,5 do ogrzania ok 150 m kw dobrze ocieplonego domu.Od kotła jak kiedyś grube rury i na grawitacji. i zimny powrót. Przede wszystkim chodzi o okresy przejściowe.
  7. Powiedzmy że na miarkowniku masz ustawione 60*.Kociołek grzeje do tych 60* i w miarę dochodzenia do tej temperatury zmniejsza się szczelina w klapce.Do końca nigdy ci szczelnie klapki nie zamknie.Pomimo że na zasilaniu teoretycznie jest 60* to ciągle mamy obieg wody .Po prostu powrót jest zimniejszy i chłodzi kocioł. Możesz zrobić sobie prosty eksperyment.Jeśli uznasz że kocioł doszedł do temp zadanej np owe 60* zamknij klapkę całkowicie ( ! kociołek będzie dymił !) ale temp po prostu będzie spadać.Powrót wychłodzi kocioł. Jeśli masz szczelny kocioł to miarkownik zmniejszy szczelinę na tyle że temperatura zadana będzie raczej stała.Lekkie uchylenie klapki ma też plus.Nie kisisz opału i nie produkujesz smoły - jak moja mama ):
  8. DS Witam. Mało piszę,ale czytam ten temat o ekonomicznym spalaniu od ok 3 lat czyli chyba od początku.Mając w domu kociołek można dużo ekperymentować i się uczyć na własnej skórze. Posiadam podobny w budowie kociołek do twojego Jacbelfer .Moim zdaniem pseudo DS.Moim zdaniem przy moim ciągu mam za szerokie kanały dymne.I spaliny zbyt szybko opuszczają kocioł.Dlatego czopuch jest zbyt gorący.Muszę pomyśleć nad jakimś zawirowywaczem i włożyć go w pierwszy kanał. Tak jak ty mam b.duży ciąg i tym samym gorący czopuch.Próbowałem obniżyć-zmniejszyć palnik.Tylko że musiałbym często zaglądać i przegarniać węgiel pod niego.Po wielu próbach postanowiłem kupić i sprawdzić RCK.U mnie planuję zamontować go na czopuchu.Wstępnie podejdzie w miejsce zaślepki do czyszczenia. Każdy z nas ma inny dom,kocioł i komin i każdy z nas musi wyciągać swoje wnioski z czytania wątku. A palnik w twoim pomyśle i wykonaniu jest godny zastosowania.Wydaje mi się , że sprawdzi się wszędzie tam gdzie mamy duży ciąg kominowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...