Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zofia priess

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

zofia priess's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Trzymam kciuki! Domek to trwalsza inwestycja niz blondynka = maz nie znajdzie banku co mu da pozyczke na jego inwestycje . Jak idzie realizacja planow? Mam nadzieje ze latwiej niz to sobie wyobrazalas... powodzenia!
  2. Recepta tesciowej Tynk cementowo-wapienny: 1 objetosc wapna gaszonego 1 objetosc cementu portlandskiego 6 objetosci piachu (ziarnistosc max 4mm, na zewnetrzna= ostatnia warstwe max 1-2mm) + woda Tynk wapienny : 1 objetosc wapna gaszonego 3 objetosci piasku + woda (wg dunskiej recepty)
  3. Mam takie urzadzenie do osuszania powietrza w pralni w piwnicy. Skrzynka , w srodku taka kratka chlodzaca jak w lodöwce + wentylator. Wentylator wciaga powietrze co sie ochladza na tej czesci lodöwkowej/chlodzacej, wilgoc skrapla sie i laduje w pojemniku na wode, wydmuchuje osuszone powietrze . Nie wiem jak sie to po polsku nazywa ale dziala na 5. Wlacza sie tylko wtedy jak wzgledna wilgotnosc powietrza przekracza 50% czyli gdy pranie wywiesze do suszenia a takze i bez prania jak w piwnicy jest okresami za wilgotno. Wode mozna tez odprowadzic wezem od razu do studzienki sciekowej w podlodze. Koniec z zaparowanymi oknami Produkt kanadyjskiej firmy Woods ale så i inne .... niewiele moja informacja pomoze ale moze latwiej bedzie szukac na polskim rynku jesli sie wie jak takie urzadzenie dziala .... jak suszarka powietrza? pozdrawiam z
  4. Moim zdaniem nierdzewny najlepszy. Nigdy bym nie kupila zlewu co nie jest odporny na normalne srodki do usuwania kamienia i na szorowanie. W koncu taki zlew ma codzienny kontakt z kamieniem wodnym i innymi zanieczyszczeniami bo sluzy przeciez do usuvania zanieczyszczen z tego co sie w kuchni uzywa i powinien byc na to odporny. Wybralam taki zlew co nie ulega zniszczeniu z powodu normalnego uzywania - dla mnie zlew to sprzet uzytkowy a nie dekoracyjny. Im grubsza blacha tym lepiej. Smarowanie oliwka czy innymi superpastami skutkuje do pierwszego kontaktu z detergentami zawartymi w srodkach do zmywania naczyn .... jest jakis sens w tym cotygodniowym smarowaniu? Nierdzewny najlepiej polerowac srodkiem do polerowania niklowanych czesci auta ( taki z proszkiem polerujacym) - poleruje do polysku kazda blache takze i nierdzewna o ile ma sie ambicje aby kazde zarysowanie zniknelo. Ja nie lubie zlewöw na wysoki polysk wiec zwykla gabka i proszek szorujacy mi wystarczy - z czasem powierzchnia blachy matowieje i nabiera patyny wieku ale nadal dostojnie wyglada .... moim zdaniem... pozdrawiam z
  5. Nie widze sensu. Kobieta nie potrzebuje osobnej umywalki tylko osobne lustro zeby nie blokowac tego co wisi nad umywalka. Toaletka z dobrze oswietlonym lustrem w sypialni to luxusowy makijaz na siedzaco bez ocierania poprysznicowej pary z lustra . To nie musi byc duzy mebel : maly stolik z szuflada i taboret co da sie schowac pod stolikiem a nad tym lustro i dobra lampa ... zajmie to max 1m2 podlogi jak sie dobrze zaplanuje ... moze w miejscu stolika nocnego ? z
  6. Najpraktyczniej jest gdy powierzchnia robocza blatu miedzy zlewem i kuchenka jest nie mniejsza niz 60cm i nie wieksza niz 120cm a najlepiej 80cm. W tym miejscu najczesciej sie kucharzy . Miedzy lodöwka i zlewem 40cm pozadane np na suszarke albo na postawienie siatki z zakupami zeby wygodnie rozladowac do lodöwki. Symetria jest przereklamowana i nie irytuje tak jak brak miejsca do pracy na blacie kuchennym w strategicznym miejscu. Miedzy sciana a kuchenka 40cm na odstawienie goracego garnka ulatwia zycie. powodzenia w planowaniu z
  7. moim skromnym zdaniem .... kazda zlotöwka wlozona w izolacje domu predzej czy pözniej sie zwraca. To chyba jedyna zainwestowana w dom zlotöwka co sie zwraca Najszybciej to ta zainwestowana w dach. Wyda sie czasem wiecej na okna wybierajac energooszczedne ( fex 1.5 zamiast 1,8 ) choc powierzchnia okien jest z zasady mniejsza niz dachu. Wszystko inne jak np podlogi, wyposazenie kuchni z czasem sie zuzywa i starzeje i nigdy nie ma zwrotu takich inwestycji a mimo to latwiej jest wydac 1000zl wiecej na to niz na izolacje, tak to juz jest. Izolacja jest to koszt jednorazowy i nie wymaga dodatkowych wydatköw na utrzymanie i uzytkowanie jak np agregaty do odzyskiwania ciepla. Oszczedzanie na izolacji .... zeby starczylo np na rekuperacje ???? To jest moim zdaniem podejscie do problemu oszczedzania energii ze zlej strony. Ceny energii beda rosly i za jakies 10 lat mozna sobie tylko powspominac te wyliczenia - czy sie oplacilo? Jak bedzie wygladal rezultat przy warstwie 25cm izolacji i cenie gazu 2,5zl? Czy nadal zbyt maly zysk aby sobie tym glowe zawracac? Doizolowanie dachu nie bedzie takie proste jak juz dom wybudowany ale pöki co to warto sie dwa razy zastanowic - zysk maly ale zawsze zysk . z
  8. zofia priess

    chetnie pomoge

    Niestety moze sie okazac zbyt uciazliwa dla innych uzytkownikow, bazujacych jedynie na prostym ukladzie bez bufora, co moim zdaniem podwaza sens instalacji kotla na drewno jakiejkolwiek marki. Pozdr Zbyniu takze moim zdaniem .... palenie drewnem w kotle bez bufora to produkcja smoly a nie ogrzewanie domu. Nawet absolutnie suche drzewo nie uratuje kotla bo woda produkuje sie w procesie spalania i jej sie nie uniknie a jesli do tego kociol pracuje w temp ponizej 70st to jego zywot bedzie krötki i zasmolony. Powyzej 70st woda opuszcza piec w formie pary wodnej i jest OK. Drewno jako opal ma jedna wade - pali sie za szybko i nie da sie przyhamowac bez duzych strat tak jak to mozna bezkarnie robic z koksem,weglem. 75-80% drewna to palne gazy a reszta to wegiel drzewny. Jesli gazy nie pala sie plomieniem ( przyduszone brakiem powietrza)to ulatuja przez komin niespalone a w palenisku lezy tylko te biedne 20% wegla drzewnego i sie zarzy. Kociol polyka drewno duzymi porcjami ale go nie trawi - tak bym to obrazowo podsumowala Mamy Atmos40kW+ 3x1000l izolowane bufory( wiecej sie nie zmiescilo). Jeden z buforöw (polaczonych röwnolegle) jest wyposazony w grzalki elektryczne jako rezerwa w przypadku avarii ( malzonek chowa korki jak wyjezdza to musialam sie nauczyc palic w tym piecu = bardzo proste ) i 200l zbiornik wody uzytkowej. Domek-powierzchnia ogrzewana ca 300m2. Na dzien dzisiejszy przy temperaturach plusowych 5-10 rozpala sie co pöltora doby ... troche nie w rytmie godzin pracy zawodowej ale sa tez dlugie okresy gdy pali sie co drugi dzien a gdy zimniej to rozpalanie codzienne. Jeden zaladunek pali sie ca 3 godz i trzeba ladowac 2 razy aby naladowac 3000l bufor = 2 razy zejsc do kotlowni. Dodatkowy osprzet to Laddomat co chroni kociol przed rdzewieniem i automatyczny regulator zaworu/ temp c.o. z czujnikiem wewnetrznym. Nie liczymy dokladnie zuzycia ale idzie chyba 40-50 m3 drzewa mieszanych gatunköw na rok. Duzy bufor to tylko zaleta a bez bufora katastrofa. System spisuje sie na 5 juz drugi sezon. Mielismy do wyboru ogrzewanie elektryczne,olej albo drewno. Inwestycja droga ale opal tani+ troche gimnastyki przy rabaniu drzewa . 3000l wody o temp 90st magazynuje ca 180kW co wystarcza jak pogoda pozwoli dzisiaj na ca 36godzin ogrzewanie + ciepla woda = duza wygoda i wykorzystanie drewna w 100%. System c.o. niskotemperaturowy (35-45st?). Latem ca raz na tydzien produkujemy ciepla wode. Moze te dane zobrazuja zalety kotla na opal drzewny gdy jest on uzywany w komplecie z buforem? Nie tak komfortowo jak np gazem ale da sie zyc i z Atmosem bez koczowania w kotlowni. pozdrowienia z
  9. A moze szklo wodne? Nie zmienia koloru cegly, oddycha, sciana sie nie sypie= zatrzymuje wykruszanie fugi, tani srodek, perfekt w piwnicy z
  10. Najwiekszy zysk i najmniejszy i do tego JEDNORAZOWY wydatek to izolacja podlogi na strychu. Jak jest miejsce to nalozyc nawet 40cm welny - taka czapka chroni uszy w najwiekszy mröz i zatrzymuje cieplo w domu - chyba taniej zatrzymac cieplo jak je odzyskiwac za pomoca drogiego agregatu wentylacyjnego . Nie znam cen ale chyba warto poröwnac obie inwestycje? z
  11. Własnie mam wykwity i szukam rozwiązania. para wodna skrapla sie na powierzchniach o temp ponizej 70 stopni. Aby temu zapobiec najprosciej to nalezy tak sterowac spalanie w kominku/ piecu zeby dym/czubek komina byl cieplejszy niz te 70st (intensywniej palic) i problem jest rozwiazany . Mozna tez zaizolowac zewnetrznie odcinek komina co przechodzi przez zimny strych - tak aby dym nie zdazyl sie ochlodzic ponizej 70st, ale strych zrobi sie zimniejszy/wilgotniejszy bo nie dostanie ciepla od komina. Zamontowanie samego wkladu bez izolacji na ostatnim odcinku komina nie zapobiega skraplaniu wody ale chroni czubek komina przed zniszczeniem. Skroplona woda bedzie splywala na nizsze pietro i powodowala szkody o ile ten nieizolowany wklad bedzie zimniejszy niz te krytyczne 70 st. Suche drzewo rozwiaze tylko czesc problemu z woda bo podczas spalania nastepuje produkcja wody ( patrz ile tego plynie z zimnej rury wydechowej auta). Zeby nie latac z termometrem na dach to mozna na oko sprawdzic - jesli bialy dym/ para wodna jest widoczna dopiero ca 15-20cm nad kominem w zimny dzien to nie ma skraplania wody w kominie. Tak mnie nauczyl jeden kominiarz. Lepiej dolozyc pare kawalköw do kominka niz na reperacje komina
  12. Zbyt wilgotne drewno opalowe to tylko polowa problemu ... duze ilosci pary wodnej wytwarzaja sie tez w procesie spalania (CxHx= CO2+H2O). Najwazniejsze jest aby sciany pieca w komorze zaladowczej trzymaly temperature powyzej 70st bo ponizej tej temperatury kondensuje para wodna i powoduje korozje tych scian. Tak samo szkodliwe jest gdy woda wracajaca z systemu grzewczego jest zimniejsza niz 70st i takze oziebia sciany kotla i moze powodowac kondensacje pary na scianach komory zaladowczej. To ostatnie zapobiega sie montowaniem na przyklad Laddomatu albo innych zaworöw mieszajacych wode powrotna z woda z kotla do temp ca 70st. Moim zdaniem, jedyna szansa aby kociol nie rdzewial w przyspieszonym tempie, utrzymywanie minimalnej temp wody w kotle powyzej krytycznej temp 70st. gaia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...